Liverpool zadebiutuje w roli organizatora.
Bilety na finał konkursu piosenki Eurowizji 2023 w Liverpoolu w maju wyprzedały się w nieco ponad 30 minut. Wielka Brytania organizuje konkurs w imieniu Ukrainy, której reprezentanci zwyciężyli w 2022 r. Zdecydowano jednak, że ten kraj nie może zorganizować imprezy z powodu toczącej się tam wojny.
Bilety na finał kosztowały od 160 do 380 funtów (od około 840-2000 zł), podczas gdy bilety na półfinały kosztowały od 90 do 290 funtów (475 do ok. 1530 zł).
Brytyjski rząd zdecydował, że trzy tysiące biletów na półfinały i finał zostanie udostępnionych Ukraińcom, którzy uciekli przed wojną. Będą oni mogli kupić bilet za 20 funtów (ok. 105 zł).
Wielka Brytania zamiast Ukrainy
Zwycięzcą ostatniej Eurowizji okazał się ukraiński zespół Kalush Orchestra, a to oznacza, że kolejnym organizatorem imprezy powinien być kraj ich pochodzenia. Trwająca wojna wyklucza takie rozwiązanie. Dlatego też Europejska Unia Nadawców (EBU) dopuściła możliwość organizacji konkursu w innym państwie. Wielka Brytania, której muzycy zajęli drugie miejsce, przejęła na siebie ten przywilej.
ZOBACZ: Eurowizja 2023: Wprowadzono zmiany w głosowaniu
Artystów z całej Europy chciało gościć u siebie 20 brytyjskich miast. W finale o organizację Eurowizji 2023 walczyły między sobą Glasgow i Liverpool. Ostatecznie zdecydowano, że konkurs odbędzie się w mieście Beatlesów, a dokładniej w mieszczącej do 11 tys. widzów M&S Bank Arena.
Mimo, że Eurowizja odbywała się w Wielkiej Brytanii już osiem razy (ostatnio w Birmingham w 1998 r.), to Liverpool w roli organizatora dopiero zadebiutuje.
pgo/Polsatnews.pl/Reuters
Czytaj więcej