imalopolska

najnowsze wiadomości

August 2024

Świat

Rosja. Nie żyje pułkownik Maksim Jeremin. “Źle się poczuł na kolacji”

4i9anz24i43q22p7zzm4iub4e148kibe.jpg



Nie żyje pułkownik FSB Maksim Jeremin. Rosjanin zmarł podczas kolacji w Moskwie. Nagłą śmierć agenta specjalnego miał spowodować… kawałek mięsa.

Rosyjskie media opisują, że na feralną kolację Maksim Jeremin wybrał się w niedzielę. “Nagle źle się poczuł, miał problemy z oddychaniem” – przekazał kanał Baza. Wojskowy natychmiast został przewieziony do szpitala.

 

Mimo błyskawicznej akcji ratunkowej lekarzom nie udało się go uratować. “Przyczyną jego śmierci było zakrztuszenie się. W jego drogach oddechowych utknął duży kawałek mięsa” – twierdzą prokremlowskie agencje. 

Nie żyje Maksim Jeremin. Jeden z najlepszych agentów FSB

Niezależne redakcje podkreślają natomiast, że sposób śmierci agenta FSB wydaje się być kuriozalny, biorąc pod uwagę przebieg jego niezwykle udanej kariery zawodowej i dużego doświadczenia operacyjnego. 

 

ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Nie żyje rosyjski generał Jakow Rezancew

 

Służbę w FSB zaczął w 2000 roku od wyjazdu na Kaukaz, gdzie brał udział w “likwidacji” szeregu znanych dowódców polowych. Później szybko wspinał się po kolejnych szczeblach kariery, aż awansował szefa wydziału ds. zwalczania terroryzmu

 

Od tego momentu jego zadaniem była przede wszystkim walka z opozycją antyputinowską i eliminacja ruchów oporu w odległych regionach rosyjskich.

 

Nieoficjalnie wojskowy brał również udział w wojnie w Syrii. Został tam wysłany w “interesach”, ale miał walczyć jako najemnik  po stronie reżimu Baszara al-Assada. Brał również udział w wojnach czeczeńskich. 

 

ZOBACZ: Wojna Rosja-Ukraina. Media: zginął rosyjski generał. Był dowódcą elitarnej dywizji

 

Prywatnie był wielkim fanem piłki nożnej. W latach 90. założył chuligańską bojówkę klubu CSKA Moskwa, znaną pod nazwą CSKA Red Blue Warriors. W środowisku kibicowskim znany był pod pseudonimem “Jerema”.

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Ciekawostki

Grecja. 44-latka celowo wywoływała pożary. Chciała flirtować ze strażakami

000JOQFPFERKNKVO-C461-F4.jpg


Z niecodziennym dotąd przypadkiem podpalenia spotkali się miejscowi strażacy w mieście Trypolis w Grecji, którzy po raz kolejny w krótkim czasie otrzymali zgłoszenie o pożarze.

Służby zaczęły nabierać podejrzeń, kiedy dostrzegły, że podczas każdej akcji gaśniczej w tym mieście obecna jest 44-letnia kobieta. Jak poinformowali, za każdym razem Greczynka bacznie przyglądała się ich działaniom.

Grecja. Kobieta celowo wzniecała ogień. Sąd wydał wyrok

Podejrzenia strażaków szybko się potwierdziły. Portal Greek Reporter poinformował, że zatrzymano kobietę, która miała celowo podładać ogień na gruntach rolnych wywołując przy tym dwa pożary.

Według greckiej telewizji Skai kobieta świadomie wywoływała pożary, ponieważ “chciała flirtować i oglądać strażaków“. Jak podano, jej marzeniem było poznanie mężczyzny w mundurze. Kobieta uznała, że celowe podpalenia będą ku temu idealną okazją. 

Za umyśle spowodowanie pożarów Greczanka została skazana na trzy lata pozbawienia wolności i grzywnę w wysokości tysiąca euro. Jak przekazały greckie media, dzięki szybkiej reakcji strażaków ogień nie spowodował dużych szkód. 

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły! 

“Będziemy trzymali w ryzach inflację”. Rząd przyjął projekt budżetu na 2025 rok/Polsat News/Polsat News


Source link

Polska

Wrocław. Policja zatrzymała busa. Pijany kierowca wiózł poszukiwanych mężczyzn

usdcwn25nbb72sh2kqd3qzwuci3zai7m.jpg


Policja zatrzymała pijanego kierowcę. W pojeździe znaleźli liczne “niespodzianki”. Zdjęcie ilustracyjne


Kierowca pod wpływem używek wiózł busem grupę mężczyzn zmierzających do pracy na budowie. Gdy zatrzymała ich drogówka, policjanci odkryli ze zdumieniem, że dwóch pasażerów było poszukiwanych, przy czym jeden listem gończym. Znaleziono przy nich również nielegalne substancje. Chcąc uniknąć kary mężczyźni przekonywali, że nie mają przy sobie dokumentów, a ich numery PESEL “wypadły im z pamięci”.

Wrocławska drogówka zatrzymała kierowcę busa marki Renault, który już od pierwszej chwili wzbudził ich podejrzenia. Nerwowe zachowanie i stan psychofizyczny 28-latka wskazywały na nietrzeźwość, co funkcjonariusze postanowili zweryfikować.

Jak przekazał w oświadczeniu mł. asp. Rafał Jarząb z KMP we Wrocławiu, sam mężczyzna szybko przyznał policjantom, że za kierownicę wsiadł po spożyciu alkoholu, a poprzedniego wieczora palił marihuanę. Tę deklarację szybko potwierdziły wyniki badania z użyciem alkomatu oraz testera narkotykowego. Wykazano obecność kannabinoidów w organizmie kierowcy oraz 0,4 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

Wrocław. Policjanci zatrzymali pijanego kierowcę. Czekała ich seria “niespodzianek” 

Nie był to jednak koniec policyjnej interwencji. Łącznie pojazdem podróżowało sześć osób, z których wszyscy byli w drodze do pracy na budowie. Mundurowi sprawdzili ich tożsamość i ustalili że, dwóch mężczyzn było poszukiwanych, w tym jeden listem gończym. Mundurowych czekała też kolejna “niespodzianka” – jeden z nich miał przy sobie amfetaminę.

 

ZOBACZ: Sukces policjantów. Renesansowy zabytek odnaleziony po 25 latach

Wobec szeregu ujawnionych naruszeń prawa 28-letni i 36-letni pasażer, którzy mieli zasądzone prawomocne wyroki sądu, postanowili podjąć jeszcze jedną próbę wymknięcia się odpowiedzialności. Zapewnili policjantów, że dokumenty tożsamości zostawili w domach, a z pamięci zupełnie wypadły im ich numery PESEL. “Szybko jednak wyszło na jaw, że kłamali, a rzekomo pozostawione w domach dokumenty zmaterializowały się w ich kieszeniach” – pisze wrocławska policja.

O dalszym losie nieodpowiedzialnego kierowcy oraz jego dwóch zapominalskich pasażerów zdecydują sądy.

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Ciekawostki

Dożynki 2024. Tajemnicza historia i ciekawostki o święcie polskiej wsi

000JOB1M7J40OF38-C461-F4.jpg


Dożynki 2024. Co to za święto?

Dożynki to największe święto w świecie rolnym, które przypada na koniec kalendarza wegetacyjnego, czyli na przełom sierpnia i września. Właśnie wtedy są już zebrane plony zbóż takich jak pszenica, owies, żyto czy jęczmień, które zapewniały mieszkańcom wsi pożywienie aż do następnych zbiorów.

Okres dożynek to wyjątkowy czas radości i wdzięczności za otrzymane plony oraz odpoczynku po wyczerpujących zbiorach. Dożynki są również nazywane jako okrężne od obrzędowego okrążania pól po żniwach. Jeszcze innym określeniem na dożynki są wieńczyny od ich największego atrybutu, tj. wieńca dożynkowego.

Dożynki – skąd wzięła się ta tradycja?

Korzenie dożynek są mocno związane z polską gospodarką folwarczną z XVI wieku, skąd też sięgają pierwsze źródła o tym wydarzeniu. Ten typ gospodarki polegał na produkcji zboża przez chłopów pańszczyźnianych w szlacheckich folwarkach. Po zakończonych żniwach dziedzice, bogatsi gospodarze czy też szlachcice organizowali wielką ucztę i zabawę przy ludowej muzyce w podziękowaniu za ich pracę w polu przez cały sezon

Znane nam dzisiaj dożynki parafialne, gminne czy też powiatowe zaczęto organizować dopiero w okresie międzywojennym. Do czasów współczesnych przetrwały nieliczne tradycje związane z tym świętem, jednak jego zamysł i przesłanie są dalej aktualne. 

Obecne dożynki organizowane przez stosowną władzę na terenach wiejskich oprócz świętowania końca żniw, są czasem spotkania się lokalnej społeczności. To też dobra okazja do poznania regionalnych specjałów takich jak własnoręcznie robione przetwory czy rękodzieła.

Dożynki – tradycje festynu kiedyś i dziś

Aby jak lepiej zrozumieć intencję i formę organizacji dożynek, które są kultywowane na polskiej wsi od wieków, musimy pamiętać jaka była niegdyś mentalność ich uczestników. Mieszkańcy XVI-wiecznej wsi nie mieli dostępu do edukacji, a wszystkie niezrozumiałe dla nich zjawiska tłumaczyli sobie w sposób mityczny. Dlatego tak ważne było dla nich zaklinanie natury poprzez różne obrzędy, zapewniające pomyślność zbiorów na przyszły rok.  

Magiczny ostatni kłos – przepiórka

Jedną z takich tradycji było pozostawienie na polu podczas żniw ostatniej kępki zboża zwanej przepiórką, którą później bogato przyozdabiano. Wierzono, że aby zapewnić pomyślność na przyszły rok mógł ją ściąć tylko najlepszy kośnik, który następnie ofiarował ją gospodarzowi. To było swoiste otwarcie dożynek, ponieważ gospodarz w podziękowaniu za ww. przepiórkę musiał zorganizować poczęstunek

Dodatkowo w trakcie dożynek na Podlasiu czy Kurpiach odbywało się tzw. “oborywanie przepiórki”. Polegało ono na ciągnięciu wokół przepiórki wszystkich dziewczyn, które brały udział w żniwach, co też miało zapewnić pomyślność. Ostatnie kłosy zebrane z pola były też wplatane w wieniec dożynkowy, który plotły żniwiarki pod okiem przodownic – kobiet rozpoczynających i nadających tempo pracy na żniwach. W ten sposób symbolicznie łączono koniec żniw z ich początkiem.  

Najważniejszy atrybut dożynek w postaci wieńca nawiązywał kształtem do regaliów królewskich, a w szczególności do korony. Wieniec dożynkowy był i nadal jest pleciony z czterech połączonych u góry części w postaci pałąków lub warkoczy. Jest dodatkowo dekorowany jarzębiną, jabłkami, orzechami, a niegdyś również żywymi ptakami np. kogutem lub kaczką

Aby zapewnić pomyślność dla przyszłorocznych zbiorów przodownice niosły gotowy wieniec przez całą wieś, tworząc rozśpiewany korowód. Stąd też jest aż tyle znanych pieśni i przyśpiewek dożynkowych. Wieniec najpierw był niesiony do kościoła, gdzie był święcony, a następnie do dworu gospodarza.  

Obecnie wieńce dożynkowe powstają w wielu sołectwachKołach Gospodyń Wiejskich. Wiele gmin organizuje konkursy z nagrodami na najpiękniejsze wieńce. Te najciekawsze prace trafiają do muzeów, gdzie mogą być podziwiane przez znacznie szerszą widownię. Wieńce dożynkowe to piękny choć nietrwały przykład tradycyjnej plastyki obrzędowej.

Sobkowiak-Czarnecka w “Graffiti” o budżecie polskiej prezydencji: Będzie skromniejsza niż poprzednia/Polsat News/Polsat News


Source link

Świat

Atak na obwód kursku. Rosyjscy jeńcy: Chowaliśmy się lasach

000JOJ267OVC5MS1-C461-F4.jpg


Reporterzy PAP weszli do aresztu, przez który od początku operacji Kijowa w obwodzie kurskim przewinęło się ponad 350 rosyjskich jeńców wojennych.

Cele umieszczone są w piwnicy. Przed ewentualnym atakiem chronią je grube ściany, jak w schronie. W pierwszej celi, którą wielkim kluczem otwiera strażnik, na pryczach siedzi ośmiu młodych mężczyzn. Gra telewizor, ustawiony na stoliku, przy którym jeden z nich wyjada kaszę z aluminiowej miski.

Ukraina zaatakowała obwód kurski. Rosyjski jeniec: Jestem cywilem, nie walczyłem

– Trafiają do nas przerażeni, bo boją się tortur, którymi straszono ich w Rosji. Ich dowódcy mówili im, żeby lepiej wysadzili się w powietrze, aby nie trafić do ukraińskiej niewoli. Po kilku dniach, gdy już zobaczą, że nikt ich nie torturuje, robią się spokojniejsi. Są wykąpani, nakarmieni, mają pomoc medyczną – mówi naczelnik aresztu, Wołodymyr.

Jak mówi, więźniowie “dostają też dobre jedzenie”. – Ledwie skończą obiad, a już im kolację niosą. Wszystko według norm: mięso, ryba, ukraiński barszcz, surówki ze świeżej kapusty, i ogóreczki, i cebulka, i pomidorki – wymienia z dumą.

Reporterzy rozmawiali m.in. z dwoma młodymi mężczyznami – Saszą i Wanią, którzy twierdzą, że są cywilami, a do niewoli trafili, bo są w wieku poborowym.

– Złapali nas w Sudży, tam mieszkamy. Jesteśmy cywilami, ale jesteśmy w wieku mobilizacyjnym, dlatego nas wzięli. Mam nadzieję, że szybko nas wymienią. Mam dowód osobisty, tam jest napisane, że odbyłem już służbę wojskową w latach 21-22. Jestem cywilem, nie walczyłem – zapewnia Wania.

Operacja w obwodzie kurskim. Rosjanin: Nie jedliśmy i nie piliśmy przez dwa tygodnie

Kolejni dwaj mówią, że są żołnierzami służby zasadniczej. Odbywali ją przy granicy z Ukrainą, choć obaj pochodzą z Syberii. Rusłan jest z miasta Tiumeń w sąsiedztwie z Kazachstanem, a Rustam z Jamału na dalekiej północy.

– My nawet nie pomyśleliśmy, że będziemy walczyć. Jako żołnierze służby zasadniczej według prawa w ogóle nie powinniśmy uczestniczyć w działaniach bojowych. No, ale ukraińska armia weszła do Rosji, i stało się, co się stało – tłumaczy Rustam.

Rosjanie w armii służyli osiem miesięcy. Gdy odcinek granicy, którego pilnowali, przekroczyły wojska ukraińskie, rzucili się do ucieczki.

– Słyszeliśmy w naszej telewizji, że Ukraińcy bardzo źle traktują jeńców i bardzo się ich baliśmy. Ale kiedy nas złapali, dali nam papierosy, jedzenie i picie. My nie jedliśmy i nie piliśmy przez dwa tygodnie. Piliśmy wodę z kałuży albo niedopitą z butelek znalezionych gdzieś na poboczach drogi, w krzakach. Dobrze nas traktują – powiedział Rusłan.

– Przez dwa tygodnie ukrywaliśmy się przed ludźmi, unikaliśmy jakichkolwiek kontaktów. W nocy 21 sierpnia udało się nam wyjść poza krańce Sudży. Zamierzaliśmy iść pieszo do Kurska. Ruszyliśmy polami i trafiliśmy na ukraińskich żołnierzy – dodaje więzień.

Rosjanie z obwodu kurskiego w niewoli. Wielu żołnierzy ma wyroki oraz długi

Rosjanie powtarzają, pytani o ocenę wojny, że “to zło” i “źle, kiedy cierpią ludzie”. Wielu z nich ma wyroki sądowe, a – zdaniem strony ukraińskiej – 90 proc. żołnierzy kontraktowych to dłużnicy banków. Ich rodziny wiedzą, gdzie się znajdują. 

Dzwonimy do ojca w Rosji, mówimy, że syn jest u nas w niewoli. A ten odpowiada: nie mam czasu, wyjechałem na ryby. Trudno jest pojąć, co to za ludzie – relacjonuje jeden z ukraińskich oficerów, obecny w areszcie.

Potwierdza, że Rosjanie, którzy trafili do ukraińskiej niewoli, nie odczuwają winy w związku z toczącą się wojną. – Tam, w Rosji, ludzie nie wyjdą na protesty przeciwko wojnie. U nich pomiędzy zdrowym rozsądkiem a telewizorem wygrywa telewizor – stwierdza. 

Od początku operacji w obwodzie kurskim przez placówkę, której dokładnego położenia nie wolno ujawnić, przeszło ponad 350 rosyjskich jeńców, a obecnie jest ich 70. – Najwięcej mamy żołnierzy służby zasadniczej, jakieś 70 proc. to młodzi chłopcy, 19-21 lat. Pozostali to zmobilizowani i żołnierze kontraktowi – mówi naczelnik aresztu.

Siły Zbrojne Ukrainy weszły do obwodu kurskiego 6 sierpnia i prowadzą tam operację do dziś. Według naczelnego dowódcy ukraińskiej armii generała Ołeksandra Syrskiego w tym czasie do niewoli trafiło 594 żołnierzy Federacji Rosyjskiej.

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Szef MSZ: Białorusini wcale nie chcą umierać za Putina/Polsat News/Polsat News


Source link

Sport

Trzeci mecz i trzecie zwycięstwo Barcelony w lidze. VAR anulował gola Lewandowskiego

y4o1o1damxr13aprt4fks7zz7dn71nm2.jpg


Trzeci mecz i trzecie zwycięstwo Barcelony w lidze. VAR anulował gola Lewandowskiego

FC Barcelona ma na swoim koncie komplet punktów po trzech meczach nowego sezonu La Liga. We wtorek podopieczni Hansiego Flicka pokonali na wyjeździe Rayo Vallecano 2:1. Warto wspomnieć, że piłkarze ze stolicy Katalonii do przerwy przegrywali 0:1. Robert Lewandowski trafił do siatki, ale jego trafienie zostało anulowane, gdyż wcześniej w akcji bramkowej doszło do przewinienia.

Już po upływie 10 minut na Estadio de Vallecas zapachniało sensacją. Od początku spotkania gospodarze przeważali i znalazło to efekt w postaci gola. Prawym skrzydłem popędził Jorge de Frutos. 27-latek zagrał piłkę w głąb pola karnego, gdzie znalazł się Unai Lopez. Pomocnik Rayo oddał strzał przy bliższym słupku. Futbolówka przeszła po rękach Marca-Andre ter Stegena i zatrzepotała w siatce. 

 

ZOBACZ TAKŻE: Odwieczny problem selekcjonerów. Wciąż brak regularności 

 

Poza akcją bramkową pierwsza połowa nie należała do najbardziej widowiskowych. Barcelona nie miała pomysłu na to, jak doprowadzić do wyrównania. Do przerwy utrzymało się niespodziewane prowadzenie Rayo 1:0. “Duma Katalonii” musiała przebudzić się po zmianie stron. 

 

Na drugie 45 minut na placu gry zameldował się niedawno ściągnięty do ekipy “Blaugrany” Dani Olmo. W drugiej połowie Barcelona szybko zaczęła stwarzać sobie dogodne sytuacje podbramkowe. Najpierw Lewandowski nieznacznie minął się z piłką w polu karnym po podaniu Raphinhi. Kilkadziesiąt sekund później Brazylijczyk groźnie uderzał z rzutu wolnego, ale futbolówka minimalnie przeszła obok słupka. 

 

Z kolei Olmo po raz pierwszy dał o sobie znać w 58. minucie gry. Nowy nabytek Barcelony oddał mocny strzał z dystansu, ale piłka odbiła się od poprzeczki Daniego Cardenasa. Dwie minuty później “Duma Katalonii” w końcu dopięła swego. Szybki atak precyzyjnym uderzeniem w róg bramki wykończył Pedri. Na tablicy wyników pojawił się remis 1:1. 

 

Piłkarze trenera Flicka ruszyli do jeszcze odważniejszej ofensywy. W 71. minucie do siatki trafił Lewandowski. Kapitan reprezentacji Polski długo jednak nie cieszył się z trafienia. Powtórki pokazały, że wcześniej Jules Kounde sfaulował Pepa Chavarrię. Bramka została anulowana. Kluczowa dla losów spotkania okazała się 82. minuta. Wówczas spod opieki obrońców w polu karnym uwolnił się Olmo. 26-latek oddał strzał przy samym słupku, po którym piłka trafiła do siatki. Barcelona wyszła na prowadzenie. 

 

Tuż przed doliczonym czasem gry boisko opuścił Pedri. Strzelec pierwszego gola dla “Barcy” nabawił się urazu po starciu z Pathe Cissem. Sędzia doliczył do podstawowego czasu gry 10 minut. Dodatkowy czas nie przyniósł jednak zmiany rezultatu i Barcelona dopisała do swojego dorobku trzecie zwycięstwo w trzecim meczu ligowym w tym sezonie La Liga. 

 

Rayo Vallecano – FC Barcelona 1:2 (1:0)

Bramki: Lopez 10 – Pedri 60, Olmo 82

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.


Source link

Kultura

Startuje “halo tu polsat” – pasmo poranne, jakiego jeszcze nie było

aymfbqayzrygjvd85tzgdmeti2r59ay8.jpg


W miniony weekend trwały nagrania próbnych odcinków programu, na które twórcy zaprosili dziennikarzy. O nowej produkcji Polsatu opowiedział dyrektor programowy stacji Edward Miszczak. Jak powstaje i jakie będzie “halo tu polsat”?

 

Na nowe pasmo poranne Polsatu złożą się tematy bliskie każdemu widzowi. Oprócz porad, lifestyle’u, informacji o pogodzie i kulinariów w programie znajdą się aktualne tematy społeczne. Omówią je goście – wybitni eksperci w swoich dziedzinach.

“Halo tu polsat” – nowe pasmo poranne Polsatu 

Program będzie miał tematyczne bloki, które znajdują odzwierciedlenie w topografii studia. Centralnym punktem jest podest z ogromna obrotowa kanapą, na której prowadzący będą przyjmować gości. Jedną ze ścian zajmuje mapa pogody – prognozy przedstawią: Milena Rostkowska – Galant, Ksenia Chlebicka i Klaudia Kroczek. W urządzonej na zielono kuchni zobaczymy w akcji trzech wybitnych szefów Ewę Wachowicz, Mateusza Gesslera i Martina Gimeneza Castro.

 

Kącik parentingowy poprowadzi Marcelina Zawadzka, która wkrótce po raz pierwszy zostanie mamą.

 

ZOBACZ: Znakomici kucharze w nowym programie „halo tu polsat”

 

Dziennikarze “halo tu polsat” znajdą się wszędzie tam, gdzie dzieją się rzeczy ważne i ciekawe. O sprawach społecznych poinformuje Anna Rubaj, kulturą zajmie się Maksymilian Behr, showbiznesem – Aleksander Sikora.

 

– Mamy za sobą różne medialne życiorysy, ale wiemy, że to, co już udało się wypracować to fantastyczna atmosfera. Uwielbiam początki, czas, kiedy powstaje zespół. Mówimy o budżetach, o różnych ważnych dla organizacji wynikach a tak naprawdę zaraz wszystkie liczby odpłyną i zostanie szóstka prowadzących, goście i trzy godziny programu live w piątek, sobotę i niedzielę. Mamy różne doświadczenia, bo jak Państwo popatrzą na tę ruchomą kanapę, to można o każdym z tych ludzi napisać ogromne story. Polsat jest bardzo otwartą organizacja medialną, nie wstydzimy się “pożywić” rynkiem, sięgamy tam, gdzie są znakomici ludzie – mówił o zespole “halo tu polsat” dyrektor Edward Miszczak.

 

Tym, co już na pierwszy rzut oka odróżnia program Polsatu od konkurencji jest udział widzów, którzy będą śledzić na żywo program z antresoli.

 

ZOBACZ: Paulina Sykut-Jeżyna: „halo tu polsat” będzie zaskoczeniem

 

– Chcemy “sprzedawać” atmosferę. Nasz program będzie wyróżniał się na rynku właśnie tym, co jest między ludźmi, tym, co czuje gość wchodząc do “pięćsetki” jak nazywamy to studio. Pracujemy nad pierwszym odcinkiem, dziś mieliśmy scenę, która mnie wzruszyła, kiedy publiczność pojawiła się w kuchni. Publiczność na razie nie będzie się wtrącać w tematy społeczne, polityczne, ale kuchenne są najbardziej bezpieczne na początek. Wyszło to znakomicie – mówił Edward Miszczak.

 

– Chciałbym, żeby w naszym programie zacierały się granice pogody, kuchni, żeby wszyscy – prowadzący, goście, publiczność, tworzyli razem coś fantastycznego, a widz żeby mógł to poczuć – dodał dyrektor programowy Polsatu.


red
/ Polsat

Czytaj więcej


Source link

Kultura

Oasis wraca na scenę. Zespół ogłosił trasę koncertową

vxu7chm5e4whmggbp15sk2f5yq5gyvb4.png


Brytyjski zespół rockowy Oasis ogłosił we wtorek, że po 15 latach przerwy, wraca do koncertowania. Bracia Noel i Liam Gallagher, którzy współtworzą grupę, zaplanowali na 2025 roku serię 14 koncertów – przekazał Reuters.

 

“To jest to, to się dzieje” – napisano w mediach społecznościowych Oasis. “Działa ucichły. Wielkie oczekiwanie dobiegło końca. Przyjdź i zobacz. To nie będzie transmitowane w telewizji” – dodano. 

Oasis znów na scenie. Wcześniej dawali fanom znaki

Bilety na koncerty trafią do sprzedaży w o 9 rano (czasu brytyjskiego) w sobotę, 31 sierpnia. Cztery z występów odbędą się na londyńskim stadionie Wembley, kolejne cztery w Heaton Park w Manchesterze. Trasa obejmie również występy w Cardiff, Edynburgu i Dublinie.

 

 

Cała trasa koncertowa Oasis:

  • 4.07 – Cardiff, Principality Stadium
  • 5.07 – Cardiff, Principality Stadium
  • 11.07 – Manchester, Heaton Park
  • 12.07 – Manchester, Heaton Park
  • 19.07 – Manchester, Heaton Park
  • 20.07 – Manchester, Heaton Park
  • 25.07 – Londyn, stadion Wembley
  • 26.07 – Londyn, stadion Wembley
  • 2.08 – Londyn, stadion Wembley
  • 3.08 – Londyn, stadion Wembley
  • 8.08 – Edynburg, szkocki stadion Gas Murrayfield
  • 9.08 – Edynburg, szkocki stadion Gas Murrayfield
  • 16.08 – Dublin, Croke Park
  • 17.08 – Dublin, Croke Park

Trasa koncertowa w przyszłym roku uświetni 30. rocznicę wydania drugiego albumu Oasis “(What’s the Story) Morning Glory?”, który zawierał takie utwory jak “Don’t Look Back in Anger” i “Wonderwall”.

 

ZOBACZ: Rodzina muzyka chce pozwać Trumpa. Żąda milionów dolarów

 

Spekulacje na temat ponownych występów zespołu pojawiły się w niedzielę, kiedy to bracia opublikowali na swoich kontach w mediach społecznościowych klip z datą: 27.08.24.

Oasis nie grał od 15 lat. Rodzeństwo Gallagher pokłóciło się

Debiutancki album Oasis – “Definitely Maybe”, który został wydany 30 lat temu, sprzedał się w ponad 22 milionach egzemplarzy na całym świecie. To najlepiej kupowana płyta lat 90. w Wielkiej Brytanii.

 

Zespół rozpadł się w 2009 roku, kiedy główny gitarzysta i autor tekstów – Noel – powiedział, że nie może już pracować z frontmanem Liamem, który jest jego bratem. Rodzeństwo Gallagher było skłócone już od lat 90-tych.

 

Oasis to brytyjski zespół rockowy założony w 1991 w Manchesterze. Utworzony z poprzedniej grupy The Rain. W jego skład wchodzili: Liam Gallagher (wokal i tamburyn), Paul Arthurs (gitara), Paul McGuigan (gitara basowa) oraz Tony McCarroll (perkusja). Piątym członkiem, który dołączył do zespołu nieco później był starszy brat Liama, Noel Gallagher (gitara i wokal).

Czytaj więcej


Source link

Kultura

Mariah Carey straciła matkę i siostrę. Kobiety zmarły tego samego dnia

7wnuoyzhwt9ikrm4jtp63qc1ecnqcfpk.jpg


Podwójnej tragedii doświadczyła Mariah Carey. Odeszły dwie kobiety z jej bliskiej rodziny


W miniony weekend amerykańska piosenkarka Mariah Carey straciła matkę i siostrę. – Pękło mi serce – przekazała wokalistka w poniedziałek. Okoliczności śmierci obu kobiet pozostają nieznane. W przeszłości Carey ujawniała szczegóły jej rodzinnych relacji, które należały do trudnych.

Podwójnej tragedii doświadczyła w ten weekend piosenkarka, zdobywczyni nagrody Grammy Mariah Carey. Jej matka Patricia oraz siostra Alison zmarły tego samego dnia.

 

Pękło mi serce. W miniony weekend straciłam matkę. Niestety, w tragicznym obrocie wydarzeń, moja siostra zmarła tego samego dnia – powiedziała Carey w poniedziałek.

Nie żyją matka i siostra Mariah Carey. Ich relacje nie były łatwe

Artystka wyraziła wdzięczność za to, że mogła spędzić ze swoją mamą czas w tygodniu poprzedzającym tragiczne wydarzenie. Wcześniej ujawniano trudne szczegóły relacji rodzinnej Carey. Jej matka miała być zazdrosna o karierę córki. 87-letnia kobieta była śpiewaczką operową i trenerką wokalną.

 

ZOBACZ: Europejskie miasto miało być celem ataku. “Podczas koncertu Taylor Swift”

 

“Podobnie jak wiele innych aspektów mojego życia, moja podróż z matką była pełna sprzeczności i konkurujących ze sobą rzeczywistości. To nigdy nie było tylko czarno-białe – to była cała tęcza emocji” – wspominała piosenkarka w 2020 roku.

 

Z kolei relacja z siostrą piosenkarki, zgodnie z doniesieniami medialnymi, nosi ślady przemocy. “Emocjonalnie i fizycznie bezpieczniej było dla mnie nie mieć z nią żadnego kontaktu” – dodawała gwiazda. Nie ujawniono żadnych szczegółów dotyczących przyczyn śmierci kobiet.

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link