imalopolska

najnowsze wiadomości

March 2023

Polska

Pomorskie. Pożar elektrycznego mercedesa. Akcja gaśnicza trwała… 21 godzin

gma1y5mdpk1myqm4h2krwza5ks196h3v.jpg


Ponad dwadzieścia jeden godzin trwała akcja gaszenia elektrycznego samochodu na Kaszubach. Całość trwała tak długo, ponieważ strażacy musieli schłodzić baterie auta.

Do pożaru elektrycznego mercedesa EQA doszło w niedzielę w Tuchomiu (woj. pomorskie). Akcja gaśnicza trwała ponad 21 godzin i zakończyła się w poniedziałek po południu.

 

ZOBACZ: Drogi ładujące elektryki w czasie jazdy już w przyszłym roku

 

W gaszeniu ognia brało udział łącznie 16 zastępów straży pożarnej.

 

“Dnia 26.03.2023 o godzinie 21:00 zostaliśmy zadysponowani (…) do pożaru samochodu elektrycznego. Działania zakończono o 17:50 następnego dnia” – poinformowali strażacy z OSP w Chwaszczynie.

 

 

Marek Szwaba z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kartuzach poinformował, że akcja gaśnicza trwała tak długo ponieważ trzeba było schłodzić baterie samochodu.

 

– Dlatego auto zostało umieszczone w kontenerze napełnionym wodą, który został przywieziony z Gdańska. Zgłoszenie pożaru otrzymaliśmy w niedzielę przed godz. 21, a wodę z kontenera odpompowano w poniedziałek o godz. 15.30. Później kontrolowano, czy temperatura baterii nie wzrasta. Od naszego wyjazdu do zdarzenia do powrotu do jednostki łącznie minęło ponad 21 godzin – wyjaśnił Marek Szwaba.

 

ZOBACZ: Jaki zasięg ma 8-letnia w pełni elektryczna Tesla? Jakieś 79 kilometrów…

 

W wyniku pożaru nikt nie został ranny. Straty oszacowano na 190 tys. złotych.

 

W mediach społecznościowych pojawiły się niezweryfikowane informacje, że spalone roczne auto miało wcześniej problemy z elektryką. 

dk/map/ Polsatnews.pl

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Świat

MKOl. Thomas Bach jest za dopuszczeniem Rosjan i Białorusinów do IO 2024 w Paryżu

8xhirxyvigo98sktnstxw9754ty4d7g5.png


Rosjanin Zavur Uguev świętuje zwycięstwo w finale zapasów podczas Igrzysk Olimpijskich Tokio 2020 w Makuhari Messe w Tokio 5 sierpnia 2021 roku

Międzynarodowy Komitet Olimpijski we wtorek przywrócił możliwość startów Rosjan i Białorusinów w sportach indywidualnych pod flagą neutralną. Wcześniej przewodniczący organizacji Thomas Bach rekomendował takie rozwiązanie. Decyzja nie oznacza jeszcze zgody na udział w nadchodzących IO 2024 w Paryżu.

Thomas Bach podczas wtorkowej konferencji prasowej mówił o tym, że rekomenduje dopuszczenie Rosjan i Białorusinów do igrzysk w Paryżu, ale pod kilkoma warunkami.

 

Kilka godzin później MKOl podjął decyzję o dopuszczeniu sportowców pochodzących z Rosji i Białorusi do zawodów indywidualnych. 

 

Najważniejsze z warunków to: uczestnictwo wyłącznie w zawodach indywidualnych, zakaz występu dla sportowców aktywnie popierających wojnę, związanych z armią czy klubami wojskowymi. 

 

 

– Uczestnictwo sportowców z rosyjskimi i białoruskimi paszportami w międzynarodowych zawodach działa – powiedział Bach na początku posiedzenia zarządu MKOl w Lozannie. Wskazał przy tym kilka dyscyplin m.in. tenis czy kolarstwo. 

MKOl zdecyduje o możliwości startu Rosjan i Białorusinów IO 2024

Bach przekazał na konferencji, że zarząd organizacji “w odpowiednim czasie” zdecyduje o możliwości startu Rosjan i Białorusinów w przyszłorocznych igrzyskach w Paryżu.

 

Ta decyzja wywołuje spore kontrowersje. Wiele państw w tym Ukraina, Polska, Estonia, Łotwa i Litwa grożą bojkotem imprezy.

 

ZOBACZ: Igrzyska olimpijskie. MKOl może dopuścić sportowców z Rosji i Ukrainy do startu

 

– Nie będziemy w stanie znaleźć rozwiązania, które zadowoli wszystkich. Być może będziemy musieli z tym żyć – stwierdził przewodniczący MKOl. 

ap/map/polsatnews.pl

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Sport

Rzeszowianie odkrywają karty! Wiadomo, kto poprowadzi Asseco Resovię w nowym sezonie

4d1s3q7ui9p7zkaej2mx26me1qyjw1m4.jpg


Giampaolo Medei dalej będzie prowadzić Asseco Resovię Rzeszów. Taką informację podał klub z Podkarpacia w swoich mediach społecznościowych. Dla włoskiego trenera sezon 2023/2024 będzie drugim spędzonym w rzeszowskiej drużynie.

Urodzony w Trei szkoleniowiec objął zespół z Rzeszowa przed startem bieżącej kampanii. Głód sukcesów i oczekiwania w stolicy województwa podkarpackiego były ogromne, bo Resovia na medal mistrzostw Polski czeka już siedem długich lat. Na jedną kolejkę przed zakończeniem sezonu zasadniczego rzeszowianie plasują się na pierwszym miejscu w tabeli, a ich gra wygląda naprawdę bardzo dobrze. Taki stan rzeczy skłonił działaczy do przedłużenia umowy z 49-letnim trenerem o kolejny rok.

 

ZOBACZ TAKŻE: To koniec marzeń! PGE Skra Bełchatów nie zagra w fazie play off!

 

– Jesteśmy zadowoleni z przedłużenia umowy z Giampaolo. Nasz zespół prezentuje się pod jego wodzą bardzo dobrze. Asseco Resovia podąża drogą stabilizacji i niewielkich, ewolucyjnych zmian. Przedłużenie umowy z trenerem jest ważnym elementem obranej przez nas strategii. Wierzę wraz z trenerem, że w końcowym etapie obecnego sezonu, nasza drużyna przyniesie Kibicom Asseco Resovii wiele radosnych chwil – powiedział prezes Asseco Resovii Piotr Maciąg, cytowany przez oficjalną stronę klubu. 

 

 

– Decyzja o pozostaniu w Rzeszowie nie była dla mnie trudna, bo naprawdę jest tu wszystko, czego potrzebuje trener – wyjawił z kolei Giampaolo Medei. 

 

Co równie istotne, nie zmieni się również sztab szkoleniowy, który ma obecnie do dyspozycji trener Medei. Asystentami włoskiego szkoleniowca pozostaną Alfredo Martilotti i Alek Achrem, a za przygotowanie fizyczne w dalszym ciągu odpowiadać będzie Gabriele Dedda.

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.


Source link

Polska

Ile kosztują boty na Twitch?

86c95e7337deb5db02255fd671bb0fee.jpg


Twitch to platforma streamingowa, na której użytkownicy mogą oglądać i transmitować na żywo gry wideo, zawody sportowe, wydarzenia kulturalne, a także tworzyć i udostępniać swoje własne materiały wideo. Serwis został założony w 2011 roku i szybko stał się jednym z najpopularniejszych miejsc w Internecie, szczególnie wśród graczy. W 2014 roku Twitch został przejęty przez firmę Amazon i obecnie jest jednym z największych serwisów streamingowych na świecie. Twitch oferuje również interaktywne funkcje, takie jak czat, który umożliwia użytkownikom komunikowanie się z transmitującym na żywo streamem.

Jak szybko zwiększyć liczbę widzów na Twitch?

Duża liczba obserwujących to coś, na czym zależy każdemu twórcy udzielającemu się na platformie. Szybkie zwiększenie liczby widzów na Twitch może być trudne, ale jest kilka uniwersalnych sposobów, które można zastosować. Co zatem powinieneś robić?

  • Regularnie transmituj. Regularne streamowanie jest kluczowe, aby przyciągnąć stałą widownię. Ustal stały harmonogram, na którym będziesz transmitować, aby Twoi widzowie wiedzieli, kiedy mogą się z Tobą połączyć.
  • Kreuj swoją społeczność. Zbudowanie społeczności jest bardzo ważne na Twitch, skup się na interakcji z widzami, bądź otwarty na ich komentarze i pytania.
  • Użyj odpowiednich tagów, aby Twój stream był łatwy do znalezienia przez widzów, którzy są zainteresowani twoim rodzajem treści.
  • Współpracuj z innymi streamerami. Może to zwiększy Twoją widownię i pomóc Ci zyskać nowych widzów. Wspólnie możecie tworzyć ciekawe transmisje i przyciągać jeszcze większą widownię.
  • Skup się na oferowaniu wartościowej i angażującej treści, która przyciągnie widzów i sprawi, że zostaną na Twoim streamie na dłużej.
  • Wykorzystaj swoje kanały w mediach społecznościowych, takie jak Twitter czy Facebook, aby promować swoje streamy i przyciągać nowych widzów.

Czy kupowanie widzów na Twitch to dobry pomysł?

Zwiększenie liczby wyświetleń nie zawsze jest proste. Czasami mimo zastosowania wszystkich opisanych wyżej sposobów nie jest ono satysfakcjonujące. Wtedy warto rozważyć kupowanie obserwujących. Wśród streamerów na Twitchu na pewno są i tacy (nawet ci znani), którzy przynajmniej na początku zdecydowali się skorzystać z małej „pomocy” takiej jak zakup followersów dla ich kanału. Niewielu mówi o tym wprost, ale to bardzo często wykorzystywana forma do tego, aby się przebić.

Jak działa usługa buy twitch followers? Przede wszystkim osoba, która się na to decyduje ma możliwość wyboru zarówno pod względem ilości kont, jak również ich jakości. Można wybrać spośród sztucznych kont lub prawdziwych widzów. Żeby zrealizować usługę, wystarczy podać link do profilu, określić parametry zamówienia i przejść do płatności. Wcześniej należy pamiętać o tym, że profil musi mieć status publiczny.

Jak wpływa duża liczba obserwujących na rozwój konta na Twitch?

Duża liczba obserwujących na Twitch może mieć pozytywny wpływ na rozwój konta, ale nie jest to jedyny czynnik decydujący o sukcesie na tej platformie.

Po pierwsze, duże zainteresowanie ze strony obserwujących może przyciągać nowych widzów, którzy chcą dowiedzieć się więcej o kanale. W rezultacie większa liczba widzów może oznaczać większy zasięg i większą szansę na zdobycie nowych obserwujących.

Po drugie, duży odsetek obserwujących może przyciągnąć uwagę sponsorów i reklamodawców, którzy chcą współpracować z kanałem i osiągnąć większą widownię. Takie współprace mogą przynosić dodatkowe źródło przychodu oraz zwiększyć zasięg i popularność kanału.

Jednak sama liczba obserwujących nie jest wystarczająca do osiągnięcia sukcesu na Twitchu. Ważna jest również regularność i jakość streamów oraz interakcja z widzami. Streamerzy, którzy angażują swoją widownię, prowadzą ciekawe rozmowy i oferują wartościowy kontent, zwykle osiągają większy sukces, niezależnie od liczby obserwujących.

Warto także zauważyć, że na Twitchu często tworzą się społeczności wokół konkretnych streamerów, gdzie obserwujący angażują się w dyskusje i interakcje między sobą. Dlatego ważne jest, aby streamerzy poświęcali czas na budowanie takich społeczności oraz na utrzymywanie pozytywnych relacji z obserwującymi.

Widzowie na Twitch to duży potencjał, w który zdecydowanie warto zainwestować. Od ich zaangażowania zależy sukces danego twórcy. Wtedy otwierają się możliwości podjęcia różnych rodzaju współprac i zarabiania na streamowaniu.

Czy streaming na Twitch jest bezpieczny?

W większości przypadków streaming na Twitch nie jest związany z żadnym ryzykiem. Platforma cieszy się dobrą opinią i ma już ugruntowaną pozycję. Jednak, jak w przypadku każdego innego miejsca warto przestrzegać kilku zasad dotyczących publikowania treści online. Jak zwykle największym zagrożeniem jest cyberprzemoc i hejt. W Internecie nie brakuje osób, które mogą obrażać, nękać lub szkalować innych użytkowników. Streamerzy często stają się ofiarą cyberprzemocy i hejtu, co może prowadzić do poważnych problemów emocjonalnych i mentalnych.

Twitch ma zasady dotyczące treści, które można publikować na platformie. Streamerzy powinni unikać publikowania treści, które są nieodpowiednie, obraźliwe, lub łamiące prawa autorskie. Streamerzy powinni dbać o swoje bezpieczeństwo online, aby uniknąć ataków hakerów lub kradzieży danych. Wskazane jest używanie silnych haseł i dwuskładnikowej autoryzacji, a także unikanie klikania podejrzanych linków.

The post Ile kosztują boty na Twitch? appeared first on Foliarz.pl.


Source link

Świat

Turbulencje w samolocie. 10 pasażerów zostało rannych

jjrudv1241t2s2up8c7n8nhnv492pzy8.jpg


Pasażerowie lecący z Angoli do Portugalii zapamiętają tę podróż na długo. Wszystko z powodu bardzo silnych turbulencji, w które wpadła maszyna. W ich wyniku 10 osób na pokładzie zostało rannych.

Feralny lot miał miejsce 23 marca. Lecący z Angoli do Portugalii Airbus A330 należący do linii TAAG Angola Airlines przelatując nad Afryką wpadł w silne turbulencje.

 

– Panował kompletny chaos, nikt nie wiedział, jak to się skończy. Dzieci płakały, dorośli w panice próbowali uzyskać jakiekolwiek informacje od załogi – opisywała jedna z pasażerek.

10 osób rannych

Portugalskie media poinformowały, że co najmniej dziesięć osób, w tym dwóch członków załogi, zostało rannych. Jeden z pracowników linii lotniczej miał podczas upadku złamać nogę.

 

ZOBACZ: USA: Dramatyczny lot United Airlines. Jeden z pasażerów groził masowym mordem

 

Na pokładzie maszyny był lekarz, który udzielił najbardziej poszkodowanym pierwszej pomocy. Później zostali oni przejęci przez załogi karetek pogotowia, które już czekały na lotnisku w Lizbonie.

 

 

W mediach społecznościowych opublikowano wideo z wnętrza maszyny. Na wykonanym już po turbulencjach nagraniu widać zaniepokojonych pasażerów oraz porozrzucane po całej kabinie napoje i jedzenie.

 

 

Linie lotnicze TAAG odniosły się do sprawy w krótkim oświadczeniu. Wyjaśniono w nim, że do gwałtownych turbulencji doszło z powodu nagłego załamania pogody.

dk/ Polsatnews.pl

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Polska

“Interwencja”: Tropem zabójcy tenisistki z Warszawy. Wiedział, kiedy zaatakować

fb61kidr3ph5yh5u2x14c9fa1d4q1a81.png


Magdalena Dawidczyńska z Warszawy miała 26 lat. Była trenerką tenisa. Prowadziła szkołę gry na przedmieściach stolicy. Tak było do jesieni 1995 roku.

 

– Te korty rzeczywiście były na odludziu. Myśmy zresztą namawiali ją, żeby ona zmieniła to miejsce pracy, bo ona tam nieustannie miała takiego pietra w tym miejscu – wspomina przyjaciel zamordowanej Magdaleny.

 

– Był jeden kort naziemny i w hali był kryty. Rodzice przywozili dzieci na zajęcia, a później je odbierali. Miejsce idealne, żeby zabić Magdalenę. Badając jej życie, to nie było lepszego miejsca i nie było lepszej pory – ocenia dziennikarz kryminalny Bartłomiej Mostek.

Dzień zabójstwa

Jest 30 listopada 1995 roku. Tego wieczoru pani Magdalena kończy zajęcia około godziny dwudziestej. Jest już ciemno. Przed wyjściem kobieta postanawia jeszcze posprzątać kort. Zostaje sama w obiekcie, gdy pojawia się napastnik. Oddaje trzy celne strzały, być może z pistoletu z tłumikiem, bo nikt w okolicy nie usłyszał nic podejrzanego.

 

– Dostała w ramię, uciekała, a potem zaatakował ją nożem – tłumaczy Jadwiga Dawidczyńska, matka pani Magdaleny.

 

– Stwierdzono ponad 20 ran kłutych i kłutociętych w okolicach klatki piersiowej, brzucha, pleców. Te rany kłute zostały zadane w pozycji leżącej. Czyli wtedy, kiedy kobieta była już właściwie obezwładniona – informuje Katarzyna Skrzeczkowska z Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.

 

ZOBACZ: “Interwencja”. Najpierw tajemnicze zaginięcie, później bestialska zbrodnia

 

– On wiedział, że jeśli jej się uda uciec, to ona wskaże go jako sprawcę. Nie był dla niej anonimowy. Wiedział, że musi ją zabić. To była zbrodnia z nienawiści. Dobrze zorganizowana zbrodnia – podkreśla dziennikarz Bartłomiej Mostek.

 

– Poziom eskalacji przemocy pokazuje, że mamy tu do czynienia z silną zażyłością emocjonalną. A to z kolei może nam sugerować jakąś dłuższą zażyłość, a nie jednodniowy konflikt – ocenia Łukasz Wroński z Centrum Psychologii Kryminalnej.

 

Morderca działał bardzo brutalnie. Najpierw trzykrotnie postrzelił kobietę. Potem powalił ją na ziemię i zadał ponad dwadzieścia ciosów nożem. Uderzał na oślep – między innymi w płuca i serce. Na końcu ukrył ciało, zagrzebując je w stercie liści.

Wersja pierwsza: Rabunek

– Były rakiety drogie, radio, samochód – nic nie zginęło. Motyw rabunkowy wykluczony – ocenia Jadwiga Dawidczyńska, matka pani Magdaleny.

 

– Załóżmy, że Magdalena faktycznie zastała ich podczas kradzieży, np. auta. Byliby dla niej anonimowymi ludźmi, mogliby ją ewentualnie pobić, potem uciec… Dlaczego mieliby ją zabić? – zastanawia się Bartłomiej Mostek, dziennikarz kryminalny.

Wersja druga: Porachunki

– Była też wersja zbudowana na zeznaniu, że na kortach nie było żadnej szkółki, tylko hurtownia narkotyków. I ta wersja też była sprawdzana – dodaje Bartłomiej Mostek.

 

– Po śmierci zerwali całą wykładzinę w hali sportowej, szukali – czy narkotyków, czy coś, i nic. To jest wykluczone – mówi Jadwiga Dawidczyńska.

 

ZOBACZ: “Interwencja”: Udusił matkę poduszką, a jej rozczłonkowane ciało wrzucił do Wisły. Ruszył proces

 

– Dziewczyna prowadzi własną działalność, 1995 rok, to chyba był szczyt haraczy, więc może z tym jakiś związek miało to zdarzenie, ale to na pewno nie ludzie z miasta w ten sposób działali. Ani Wołomin, ani Pruszków. Oni zrobiliby to albo w bardzo spektakularny sposób, aby zastraszyć innych – bomba, albo w biały dzień, niemalże w miejscu publicznym i zrobiliby to, że tak powiem, jednym dźgnięciem. Nie pastwiliby się nad ofiarą zadając kilkadziesiąt ciosów nożem – ocenia Robert Duchnowski, były policjant, ekspert kryminalistyki.

 

– Ona kiedyś wspomniała, że sobie nawarzyła piwa i musi je teraz wypić. Ale nikt z nas nie wiedział, co to jest za piwo i jak to analizowaliśmy później, to nic nam nie przychodziło do głowy – przyznaje przyjaciel Magdaleny.

Wersja trzecia: Stalker

Jak się okazuje, jedna z przyjaciółek pani Magdaleny miała stalkera. Między tenisistką a mężczyzną miało nawet dojść do szarpaniny. Wątek wydaje się dość ważny w śledztwie, prokuratura nie chce o nim mówić “z uwagi na dobro postępowania i ewentualne podjęcie tej sprawy w przyszłości”. Śledczy zaznaczają, że mężczyzna miał alibi.

 

– Wiem, że on za nią jeździł, bardzo często jechaliśmy na dwa samochody, ja ją podwoziłem pod dom. On się nasuwał jako podejrzany – mówi przyjaciel pani Magdaleny.

 

ZOBACZ: “Interwencja”. Zamordował matkę. Nie pójdzie do więzienia, bo… bierze narkotyki

 

– Ten wątek należałoby moim zdaniem dokładnie prześwietlić. Za tym przemawiałaby właśnie ta ekspresyjna, emocjonalna reakcja sprawcy – uważa Robert Duchnowski, były policjant, ekspert kryminalistyki.

 

– Jeżeli założymy, że to on, to on się pozbył jedynej osoby, która stała między nim a jego miłością – dodaje Bartłomiej Mostek.

Sprawa zabójstwa umorzona

W lipcu 1999 roku sprawa zabójstwa pani Magdaleny została umorzona. Potem bezskutecznie próbowało ją wyjaśnić policyjne Archiwum X. Do przedawnienia zbrodni wciąż pozostało 12 lat. Ale szanse na schwytanie zbrodniarza z każdym dniem wydają się coraz mniejsze.

 

– To jest możliwe, że któryś z tych zaułków, które nam się wydają ślepe, wcale nie jest ślepy, tylko jest bardzo dobrze zamaskowany, bo ktoś naprawdę dobrze się przygotował do tej zbrodni – podkreśla dziennikarz Bartłomiej Mostek.

 

Reportaż wideo Rafała Zalewskiego można obejrzeć tutaj.

red/”Interwencja”

Czytaj więcej


Source link

Kultura

Jonathan Majors zatrzymany. Hollywoodzki aktor jest oskarżony o napaść na kobietę

btkoqmr78v2bqmfu1gg9fo97tey1k7ju.jpg


Hollywoodzki aktor Jonathan Majors został aresztowany pod zarzutem napaści na kobietę. Ofiarą miała być partnerka gwiazdora Marvela, a powodem ataku kłótnia pary.

Jonathan Majors został aresztowany w sobotę około południa w Nowym Jorku za rzekomą napaść na 30-letnią kobietę. Oskarżenia obejmują między innymi duszenie i nękanie – informują media.

 

– Ofiara poinformowała policję, że została napadnięta – przekazał BBC rzecznik policji.

 

ZOBACZ: Nie żyje aktor Piotr Wysocki. Grał m.in. w “Czterej pancerni i pies” oraz “Kariera Nikodema Dyzmy”

 

Jak dodano, wstępne śledztwo wykazało, że 33-letni mężczyzna był zamieszany w awanturę domową z 30-letnią kobietą. Ofiara doznała niewielkich obrażeń głowy i szyi. Została przewieziona do lokalnego szpitala w stabilnym stanie.

 

W sobotę wieczorem 33-latek został zwolniony z aresztu.

Jonathan Majors z zarzutami

Jonathan Majors to gwiazda Marvela. Zadebiutował jako Kang w serialu “Loki“, a niedawno wystąpił w filmach “Ant-Man i Osa Kwantomania” i “Creed III“.

 

Przedstawiciel Jonathana Majorsa przekazał, że aktor “nie zrobił nic złego” i czeka na to, by wyjaśnić tę sprawę i oczyścić swoje imię.

 

– Gromadzimy i przedstawiamy dowody prokuratorowi okręgowemu, oczekując, że wszystkie zarzuty zostaną wkrótce wycofane – poinformował.

zdr/BBC

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Kultura

Orlando Bloom odwiedził Ukrainę. Spotkał się z Wołodymyrem Zełenskim

oeptmc4jf414nsvgfxswdnyu2foxtt9a.png


Orlando Bloom jako ambasador dobrej woli UNICEF angażuje się w pomoc humanitarną na całym świecie. W 2022 roku spotkał się z ukraińskimi uchodźcami w Mołdawii i apelował o wsparcie dla osób pokrzywdzonych przez wojnę.  

 

ZOBACZ: Rodzina Rodzinie. Caritas Polska rozszerza pomoc dla Ukrainy

 

W weekend brytyjski aktor przyjechał na Ukrainę. Odwiedził działający w podziemiach kijowskiego metra ośrodek “Spilno”, który pomaga dzieciom zapomnieć o wojnie. 46-letni aktor spotkał się z najmłodszymi i ich bliskimi, a swoją wizytę udokumentował w mediach społecznościowych.  

 

Przyjechałem na Ukrainę po raz pierwszy od 2016 roku. Nie spodziewałem się eskalacji wojny w całym kraju. Dzisiaj miałam szczęście słyszeć śmiech dzieci w ośrodku ‘Spilno’ wspieranym przez UNICEF, bezpiecznym, ciepłym i opiekuńczym miejscu, w którym dzieci mogą się bawić, uczyć i otrzymać wsparcie psychospołeczne” – napisał na Instagramie.  

 

ZOBACZ: Nie żyje kolejny Polak walczący w Ukrainie. Dworczyk: To tragiczny tydzień

 

“Spilno” to po ukraińsku “razem”, a takich ośrodków jest tu ponad 180. Ten, który dziś odwiedziłem, został zbudowany w metrze, aby zapewnić bezpieczeństwo. Na kilka godzin każdego dnia rodzice mogą zostawić tu swoje dzieci i dać im poczucie normalności. Jest tu też mnóstwo przyborów plastycznych i materiałów do rękodzieła, które pozwalają na twórczą ekspresję, z dala od presji dorastania w strefie działań wojennych. Dzieci na Ukrainie potrzebują powrotu do dzieciństwa” – czytamy we wpisie. 

 

 

Orlando Bloom na Ukrainie. Rozmawiał z Zełenskim

Hollywoodzki gwiazdor spotkał się również z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, z którym rozmawiał m.in. o odbudowie kraju.

 

 

– Spotkałem się dziś z Orlando Bloomem, ambasadorem dobrej woli z ramienia UNICEF. Rozmawiałem też z pracownikami tej organizacji, która powstała, by udzielać dzieciom wsparcia i ochrony. Orlando Bloom działa na tym polu od dawna i w bardzo znaczący sposób. Odwiedził ukraiński Donbas jeszcze przed wybuchem wojny. Wie, co spowodowała rosyjska agresja i wie, że świat musi ją zatrzymać – skomentował spotkanie Wołodymyr Zełenski. 

 

ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. ISW: Rosyjska ofensywa zbliża się do punktu kulminacyjnego

– Rozmawialiśmy m.in. o obudowie Ukrainy i szkolnej infrastrukturze. Jestem bardzo wdzięczny za jego pomoc – oznajmił prezydent. 

 

WIDEO: Orlando Bloom odwiedził Ukrainę

 

 
W wyniku rosyjskiej agresji tysiące szkół na Ukrainie zostało uszkodzonych lub całkowicie zniszczonych. Prawie 2,7 miliona ukraińskich uczniów jest zmuszonych do nauki online lub hybrydowej. Około 1,5 miliona chłopców i dziewcząt z Ukrainy jest zagrożonych rozwojem depresji, lęku i innych problemów psychologicznych. 

CZYTAJ TEŻ: Angelina Jolie przyjechała do Lwowa 

adn/grz/ Polsatnews.pl

Czytaj więcej


Source link

Świat

Wielka Brytania. Na Zamku Windsor jest 450 zegarów. Zmiana czasu trwa godzinami

sr95o2yf8nhj3r87bzjsqf8fk6ychgwt.jpg


Operacja przestawienia 450 zegarków na Zamku Windsor po zmianie czasu zajmuje 12 godzin. Zadanie to wykonuje zegarmistrz, który ma w obowiązkach także nakręcanie mechanizmów i ich konserwacje. Zmiana czasu z zimowego na letni przypada na ostatnią niedzielę marca.

“Czy pamiętałeś, aby przesunąć swój zegar o godzinę do przodu tego ranka?” – zapytał Royal Collection Trust w mediach społecznościowych.

 

W poście zamieszczono film, na którym widać zegarmistrza nakręcającego zegary na Zamku Widsor.

 

Ustawienie na wszystkich zegarach na zamku właściwego czasu trwa 12 godzin

Na Zamku Windsor w kolekcji znajduje się 450 zegarków. Ich obsługą zajmuje się zegarmistrz. Do jego obowiązków należy nie tylko nakręcanie mechanizmów i konserwacja zegarów, ale także przestawianie ich w trakcie zmiany czasu. Operacja ustawienia na 450 zegarach aktualnego czasu zajmuje 12 godzin.

 

Monarchia brytyjska od dawna interesuje się mechanizmami odmierzającymi czas. Zegary i zegarki były kolekcjonowane przez monarchów na przestrzeni wieków, jako środek zapewniający dobrze zorganizowaną rutynę na dworze. Zegary kolekcjonowano także z zainteresowania innowacjami naukowymi oraz dla przyjemności.

Większość Polaków popiera likwidację zmiany czasu

Zmiana czasu z zimowego na letni przypada na ostatnią niedzielę marca. W nocy z soboty na niedzielę zegary z godz. 2:00 przesunięto o godzinę do przodu.

 

ZOBACZ: W. Brytania. Policja zatrzymała mężczyznę, który z kuszą wtargnął na teren zamku Windsor

 

Od lat toczy się dyskusja na temat sensu przestawiania zegarków dwa razy w roku. Z badań przeprowadzonych w 2021 wynika, że większość Polaków popiera likwidację zmiany czasu

mbl/ Polsatnews.pl

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Sport

Bartosz Smektała drugi raz z rzędu wygrał memoriał Alfreda Smoczyka

dcbnxvf1vp63yeivup9ocm14e9o1orxi.jpg


Bartosz Smektała po raz drugi z rzędu wygrał w Lesznie memoriał Alfreda Smoczyka.

Żużlowiec Fogo Unii Bartosz Smektała po raz drugi z rzędu wygrał w Lesznie memoriał Alfreda Smoczyka. W dodatkowym biegu pokonał Przemysława Pawlickiego (Falubaz Zielona Góra), trzecie miejsce zajął inny zawodnik Fogo Unii – Australijczyk Jaimon Lidsey.

W 73. edycji memoriału, który jest jednym z najstarszych turniejów żużlowych w Polsce, wystąpili głównie żużlowcy związani obecnie lub w przeszłości z leszczyńskim klubem. I to oni odegrali główne role w zawodach.

 

ZOBACZ TAKŻE: Być jak Bartosz Zmarzlik. Oni mają na to szansę

 

Po 20 wyścigach Smektała oraz Pawlicki mieli na koncie po 13 punktów i o zwycięstwie zadecydował dodatkowy bieg. W nim emocji nie było, bowiem Smektała szybciej wyszedł spod taśmy i z wyraźną przewagą nad rywalem minął linię mety. Tym samym po raz drugi wygrał memoriał, tyle, że przed rokiem triumfował jako zawodnik Włókniarza Częstochowa. Zimą, po dwóch latach, wrócił do leszczyńskiego klubu, którego jest wychowankiem.

 

Mimo, że dla wielu uczestników były to pierwsze zawody w tym roku, nie brakowało zaciętej walki na torze. Ciekawie było w 17. wyścigu, kiedy to Janusz Kołodziej, Krzysztof Buczkowski i Lidsey rywalizowali o zwycięstwo, które dawało co najmniej trzecie w turnieju. Ostatecznie Australijczyk finiszował przed Kołodziejem i to on stanął na najniższym stopniu podium.

 

Memoriał patrona leszczyńskiego stadionu rozgrywany jest od 72 lat. Smoczyk był jednym z najbardziej utalentowanych zawodników okresu powojennego. W 1949 roku w wieku 21 lat zdobył tytuł indywidualnego mistrza Polski. Rok później zginął w wypadku motocyklowym pod Lesznem.

 

W turnieju pamięci Smoczyka startowało wielu wybitnych żużlowców, m.in. Tony Rickardsson, Hans Nielsen, Tomasz Gollob, Andrzej Huszcza, Roman Jankowski czy Henryk Żyto, który w latach 50. i 60. wygrał zawody sześciokrotnie.

MC, PAP

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.


Source link