imalopolska

najnowsze wiadomości

December 2022

Polska

Policja sprawdza studzienki kanalizacyjne przy Zatoce Sztuki. Chodzi o sprawę Iwony Wieczorek?

p9twyh11ti3mz8ct8vmok1nzx7cbqjyc.jpg


Policja od tygodnia prowadzi czynności procesowe w lokalu dawnej Zatoki Sztuki w Sopocie. W czwartek przed południem funkcjonariusze sprawdzali studzienki kanalizacyjne. Na miejscu jest też koparka. Śledczy wciąż nie potwierdzają, czy prace dotyczą sprawy zaginięcia Iwony Wieczorek.

Tydzień temu policja otoczyła taśmą i zabezpieczyła teren wokół i budynku Nowej Zatoki w Sopocie. Zabezpieczenie odbywa się na zlecenie Małopolskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji w Krakowie. Budynku wciąż pilnują policjanci.

 

W czwartek przed południem na portalu trojmiasto.pl pojawiły się filmy, na których widać, że funkcjonariusze sprawdzają studzienki kanalizacyjne znajdujące się w pobliżu dawnej Zatoki Sztuki. Przekopywana jest plaża w pobliżu klubu, a teren jest też sprawdzany przy pomocy wykrywacza metali.

 

ZOBACZ: Sprawa Iwony Wieczorek. Zatrzymany Paweł P. miał usuwać pliki z jej komputera

 

W środę wieczorem funkcjonariusze przeszukiwali teren przy pomocy psa tropiącego. Na terenie przylegającym do klubu stanął też wojskowy namiot.

 

Prokurator Karol Borchólski stwierdził, że “czynności procesowe w budynku rozpoczęły się kilka dni temu” i “są cały czas kontynuowane”.

Zaginięcie Iwony Wieczorek, Zatoka Sztuki, “Krystek”

Prokuratura wciąż nie ujawnia, czy zabezpieczenie terenu ma związek ze śledztwem w sprawie zaginięcia Iwony Wieczorek, bo właśnie Małopolski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji w Krakowie prowadzi śledztwo w tej sprawie.

 

Lokal, gdzie obecnie mieści się Nowa Zatoka, powstał ponad dziesięć lat temu, jako Zatoka Sztuki na terenie wydzierżawionym przez miasto spółce rodzeństwa T. Władze Sopotu chciały tam stworzyć kulturalną wizytówkę miasta.

 

Zatokę Sztuki opisywały media w związku ze sprawą przestępstw seksualnych Krystiana W. i innych osób, do których miało dochodzić też na terenie klubu.

zdr/PAP

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Sport

United Cup: Polacy rozpoczną walkę w Brisbane

ocd8eetexjb33bmxi9ysmwukwk4bqa8e.JPG


W pierwszej edycji tej imprezy pula nagród wyniesie 15 milionów dolarów, a do rywalizacji przystąpi 18 drużyn mieszanych, podzielonych na sześć grup. Polacy trafili do grupy B, w której spotkają się kolejno z zespołami Kazachstanu i Szwajcarii. Poszczególne spotkania składać się będą z dwóch pojedynków singlowych kobiet oraz dwóch mężczyzn, a w nich zmierzą się ze sobą odpowiednio liderki i liderzy, a także drugie rakiety zespołów. Rywalizację zakończą pojedynki mikstów.

 

ZOBACZ TAKŻE: Iga Świątek trenuje pod okiem… Agnieszki Radwańskiej

– United Cup to będzie dla wszystkich fajna forma wejścia w sezon, bo jest kilka gwarantowanych meczów, do tego dużo punktów do zdobycia i atrakcyjne premie finansowe. To dość sprytny „twór”. Z jednej strony to rywalizacja drużynowa, ale tak na dobrą sprawę też jest to w dużej mierze rywalizacja indywidualna, bo uczestnicy sami się do gry zgłaszają. Punkty są jak za turnieje WTA czy ATP rangi 500, a rozdział prize money jest też sprytnie wymyślony – tłumaczy Celt, który od 5 lat jest kapitanem kobiecej reprezentacji Polski w rozgrywkach Billie Jean King Cup (wcześniej Fed Cup).

– To, ile kto zarobi zależy od kilku czynników, przede wszystkim od tego jaki masz ranking, jaki ranking ma przeciwnik, w jakiej fazie turnieju wygrywasz i z kim. Także można tam zarobić naprawdę poważne pieniądze, a i formuła rywalizacji jest atrakcyjna, więc nie było większych problemów, żeby ekipa się zebrała – dodaje Celt

Nie tylko premie, ale już same kwoty tzw. „startowego” robią wrażenie, bo jako zawodnicy z Top 10 rankingów WTA i ATP Świątek i Hurkacz otrzymają za sam przyjazd do Australii kwotę 200 tysięcy dolarów (prawie 900 tys. złotych). Grająca na drugiej rakiecie Magda Linette (jest w Top 50 WTA) zainkasuje 30 tys. dol. (około 132 tys. zł), a drugi z najwyżej notowanych Polaków składzie Kacper Żuk (przedział rankingu 101-250) – 15 tys. dol.
Iga i Hubert za wygranie każdego meczu singlowego w fazie grupowej zarobią po 38 325 tys. dol., drugie rakiety zespołów – po 25 900 dol., a zwycięskie miksty 7200 dol. do podziału na parę. Każdy triumf w fazie grupowej oznacza dodatkową premię w wysokości 5 tys. dol. dla każdego członka zespołu.

Pierwszy mecz polska drużyna zagra w weekend, w dwudniowym meczu rozgrywanym w Sylwestra i Nowy Rok spotka się z ekipą Kazachstanu. Natomiast ze Szwajcarią zmierzy się w dniach 2-3 stycznia. Zwycięzcy grupy B awansują do fazy play off o miejsce w Final Four w Sydney i walczyć będą w niej z najlepszym zespołem grupy E również rywalizującej w Brisbane (Włochy, Brazylia i Norwegia).

Wraz ze stawką rośnie też wysokość premii dla zawodników, bowiem wygrane pojedynki w singlu będą oznaczały dla Świątek i Hurkacza premie w wysokości 69,5 tys. dol., a dla drugich rakiet 36,8 tys. a dla mikstów 13 tys. dol. do podziału na parę. Natomiast bonus za awans do Final Four to jeszcze 8 tys. dol. dla każdego członka drużyny.

Do trzech zwycięskich drużyn w Sydney dołączy jeden z przegranych zespołów w fazie play off, z najlepszym bilansem meczów w United Cup. Zwycięstwa singlowe w spotkaniach półfinałowych warte będą 132 tys. dol. w przypadku Igi i Huberta, 89 tys. dla drugich rakiet oraz 24,75 tys. do podziału w mikście, a awans po 13 650 dol. dla każdego zawodnika z teamu. Natomiast w wielkim finale będzie to odpowiednio: 251 tys., 169,2 tys. i 47 255 dol., a także po 23 166 dol. dla tenisistów i tenisistek znajdujących siew składzie.

Rywalizacja zespołów mieszanych w Australii będzie też ważnym etapem przygotować do bardzo trudnych meczów obydwu reprezentacji narodowych w 2022 roku. Już w dniach 5-6 lutego, zaraz po wielkoszlemowym Australian Open, tenisiści prowadzeni przez kapitana Mariusza Fyrstenberga spotkają się na wyjeździe z Japonią, w miejscowości Miki. Stawką będzie miejsce w Grupie Światowej I Pucharu Davisa.

Natomiast w terminie 14-15 kwietnia kobiecą drużynę, prowadzoną przez kapitana Dawida Celta, czeka również wyjazdowy występ w Kazachstanie w spotkaniu o miejsce w BJKC Finals 2023.

Skład polskiej drużyny w United Cup:

kobiety:
Iga Świątek, Magda Linette (AZS Poznań), Weronika Dalkowska (KS Górnik Bytom/ORLEN PZT Team), Alicja Rosolska (KS Warszawianka);

mężczyźni:
Hubert Hurkacz, Kacper Żuk (Centralny Klub Tenisowy Grodzisk Mazowiecki/ORLEN PZT Team), Daniel Michalski (WKT Mera Warszawa/ORLEN PZT Team), Łukasz Kubot (CKT Grodzisk Maz.);

Informacja prasowa

Przejdź na Polsatsport.pl


Source link

Świat

Rosja. Bunt w wojsku? Pijany żołnierz zamordował dowódcę

000GJQ3YB017Y8AQ-C429.jpg


Rosja. Bunt w wojsku? Pijany żołnierz zamordował dowódcęNa stacji kolejowej Misiasz w obwodzie czelabińskim, na rosyjskim Uralu, rezerwista zmobilizowany na wojnę z Ukrainą śmiertelnie pobił swojego dowódcę w randze kapitana, który również trafił do armii podczas ogłoszonej jesienią mobilizacji. Zabójca decyzją sądu garnizonowego został umieszczony na dwa miesiące w areszcie.


Source link

Polska

Zwłoki kobiety pod betonową posadzką. Zatrzymano syna i wnuka ofiary

vs9zvx4hnuresgojuwqcu1fto1w8ft4c.jpg


Na terenie jednej z posesji w miejscowości Klenica (woj. lubuskie) odnaleziono zwłoki 66-letniej kobiety. Według nieoficjalnych informacji ciało było ukryte pod betonową posadzką w pomieszczeniu gospodarczym. W związku ze sprawą aresztowano syna i wnuka ofiary.

Zwłoki 66-letniej kobiety odkryto we wtorek wieczorem. Według nieoficjalnych informacji radia RMF FM ciało było ukryte pod betonową posadzką w pomieszczeniu gospodarczym.

 

ZOBACZ: Zabójstwo w Sochaczewie. “Nie spodziewałam się, że dojdzie do tego w naszym mieście”

 

Lokalni mieszkańcy, na których powołuje się portal wlkp112.pl twierdzą, że kobieta została uduszona w drugi dzień świąt przez swojego syna, a jej ciało zostało zabetonowane w szopie. Następnie mężczyzna miał zgłosić zaginiecie kobiety. 

 

Informację o tym, że za zbrodnią stał syn kobiety potwierdza RMF FM. “Syn ofiary przyznał się do uduszenia swojej matki. Wnuk miał pomagać w przetransportowaniu i ukryciu jej ciała” – podała stacja.

Zatrzymany syn i wnuk

Prokuratura póki co nie potwierdza tych doniesień. Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze prok. Ewa Antonowicz poinformowała, że w związku ze sprawą zatrzymano dwie osoby. 

 

– Zatrzymane zostały dwie osoby, syn i wnuk ofiary. Dziś zostanie przeprowadzona sekcja zwłok, na jutro zaplanowano czynności z udziałem prokuratora – przekazała. 

 

ZOBACZ: Śląskie. Zwłoki kobiety i mężczyzny w Jaworzynce. Zatrzymany 32-letni syn ofiar

 

– Zatrzymanym nie przedstawiono jak dotąd żadnych zarzutów – dodała.

 

Wiadomo, że zatrzymani mężczyźni – w wieku 49 i 25 lat – oraz żona syna zmarłej, mieszkali razem na terenie posesji, gdzie ujawniono zwłoki. Synowa nie została zatrzymana w związku ze sprawą śmierci seniorki.

dk/ sgo/ Polsatnews.pl

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Ciekawostki

Przepowiednie siostry Łucji na 2023 rok i nie tylko budzą grozę. Co przewidziała dla Polski?

000GJPUEAUHTRB8B-C429.jpg


Siostra Łucja jest znana również jako Lúcia de Jesus dos Santos i święta Łucja. Kobieta urodziła się 28 marca 1907 r. w Aljustrel, a zmarła 13 lutego 2005 r. w Coimbrze. Była portugalską zakonnicą uważaną przez Kościół katolicki za świadka objawień maryjnych w Fatimie.

Łucja w 1925 r. wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr św. Doroty w Vilar, a w 1948 r. za specjalnym pozwoleniem papieża Piusa XII odeszła ze zgromadzenia św. Doroty i wstąpiła do zakonu Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel w Coimbrze. Oprócz bycia świadkiem objawień fatimskich jest również uznawana przez niektórych za wizjonerkę. Swoje rzekome objawienia odnośnie przyszłości miała mieć m.in. w 1921, 1925, 1926 i 1929 roku.  

Siostra Łucja miała wielokrotnie doznawać różnego rodzaju wizji. Niektóre z nich miały dotyczyć modlitw za chorych, za papieża, grzeszników i cały świat. Inne miały wskazywać losy świata w przyszłości.

Siostra Łucja sama spisała wszystkie swoje objawiania, wizje i przepowiednie. Mogą one budzić niepokój wśród tych, którzy w nie wierzą, ponieważ wieszczą one m.in. wybuch III wojny światowej. Według jej słów nadchodzące wydarzenia mają zmienić oblicze Ziemi i zmusić narody świata do działania, pod presją wojny, klęski żywiołowej lub zniszczeń dokonanych przez broń jądrową.

III wojna światowa ma wedle jej przepowiedni przynieść wiele szkód i będzie związana bezpośrednio z użyciem broni jądrowej. Portugalska wizjonerka twierdziła, że do potężnych zniszczeń dojdzie w Europie, a poszkodowane zostaną takie kraje jak Holandia, Niemcy, Dania, Szwajcaria, a także północne Włochy. Według siostry Łucji zniszczony ma zostać również Paryż, który spłonie. Dość szybko zostanie jednak odbudowany.

Oprócz wojny siostra Łucja w swoich wizjach miała widzieć również kataklizmy, które mają wywołać taką panikę, że dalsze działania wojenne będą niemożliwe. Podobno ma dojść do ruchów skorupy ziemskiej, gwałtownych wstrząsów, które będą tak przybierały na sile, że wulkany zaczną wybuchać.

Siostra Łucja miała w swoich wizjach przewidzieć również losy Polski. Według jej słów Polska z całego tego chaosu i cierpienia ma wyjść obronna ręką. Portugalska wizjonerka twierdziła, że to właśnie nasz kraj ma rozdawać karty podczas budowania powojennej Europy.

Lucia dos Santos twierdziła:

Ma to według siostry Łucji wynikać z faktu, że Polska pozostaje wierna prawu Bożemu i że już wiele wycierpiała się w przeszłości.

Kościół katolicki uznał objawienia fatimskie za prawdziwe, jednak zostały one zaliczone do kategorii tzw. objawień prywatnych.

Według nauki objawienia fatimskie mogą być uznawane za fakt historyczny, ale jedynie w takim sensie, że troje dzieci – 10-letnia Lúcia dos Santos oraz jej dwoje kuzynów: 9-letni Francisco Marto i jego młodsza o dwa lata siostra Jacinta – twierdziło, iż w okolicach niewielkiej portugalskiej miejscowości Fatima od 13 maja do 13 października 1917 r. co miesiąc spotykało świetlistą postać, z którą rozmawiało i która w końcu przedstawiła się jako Matka Boska Różańcowa. Nauka sama w sobie nie może potwierdzić prawdziwości ich słów, a jedynie przedstawić, że dochodziło do deklaracji ze strony dzieci.

Uczeni nie są w stanie obecnie zweryfikować, czy dzieci mówiły prawdę i rzeczywiście widziały coś niezwykłego. Warto też pamiętać, że nikt poza trojgiem wspomnianych dzieci nie zobaczył Maryi, Jezusa czy Józefa z Dzieciątkiem.

Odnotowuje się też, że w pewnym momencie Lúcia krzyknęła do tłumu, by patrzeć na Słońce. Wielu ludziom zaczęło się wówczas wydawać, że gwiazda wiruje lub dziwnie porusza się po niebie, co miało trwać około 10 minut. Jednak relacje rzekomych świadków różniły się mocno między sobą, a niektórzy nawet mówili, że nic szczególnego nie widzieli.

Dodatkowo wiele wizji Łucji, które rzekomo się sprawdziły, zostały opisane dopiero po fakcie. Tak było m.in. w przypadku przepowiedni dotyczącej rychłej śmierci Francisco i Jacinty. Rzeczywiście, oboje zmarli na szalejącą wówczas w Europie grypę hiszpankę: Francisco w 1919 r., odmówiwszy leczenia szpitalnego, a jego siostra rok później. Jednak wzmianka o tej wizji pojawia się dopiero w zapiskach siostry Łucji w 1927 roku.

Warto dodać również, że sam Benedykt XVI przyznał, że zakończenie trzeciej tajemnicy fatimskiej może przypominać obrazy, które Lúcia mogła zobaczyć w swoich ówczesnych książkach do nabożeństwa.

Czytaj również:

Wstrząsające przepowiednie Nostradamusa na 2023 rok. Tego się nikt nie spodziewa

“W 2023 roku powstanie potężna panika”. Ekspert demaskuje techniki jasnowidzów

Rosyjska przepowiednia nowego rozbioru Polski

Zobacz także: 


Source link

Kultura

Najlepsze książki 2022 roku. Ernaux, Twardoch, Rak, Wallace, Siembieda i inni

000GJJPIM9IP3CHF-C429.jpg


Annie Ernaux to tegoroczna noblistka, która od lat cieszy się uznaniem czytelników nie tylko w rodzimej Francji, ale i na całym świecie. Jest uważana za jedną z najważniejszych współczesnych pisarek. Jej książka “Lata” stanowi autobiograficzną opowieść o pokoleniu dorastającym w czasach wielkich przemian społeczno-politycznych i wielu przełomów. W swojej prozie Francuzka podejmuje tematy sekularyzacji, wszechobecnego konsumpcjonizmu czy rewolucji seksualnej.

Kolejna książka laureata Nagrody Nike 2020 może zaskoczyć, jest bowiem pozycją młodzieżową. Autor “Baśni o wężowym sercu” zabiera młodych czytelników w przygodę śladem nietuzinkowej bohaterki Sofji Kluk. Razem z nią mogą oni przeżyć pierwsze miłości i przyjaźnie, obserwować jej dojrzewanie i odnajdywanie siebie. “Agla” to inicjacyjna powieść psychologiczna, która może sprawić ogromną radość nie tylko młodzieży, ale także dorosłym.

Wydanie tej ponad 1000-stronicowej powieści amerykańskiego pisarza było nie lada wydarzeniem na polskim rynku książki. “Niewyczerpany żart” to błyskotliwa, ironiczna, wykraczająca poza ramy zwykłej powieści historia o kondycji współczesnego człowieka, rozrywce i amerykańskiej pogoni za szczęściem.

Śląski pisarz przyzwyczaił nas już do wysokiego poziomu swoich książek. “Chołod” potwierdza tylko, że Twardoch jest jednym z najlepszych polskich współczesnych autorów. Tym razem zabiera on czytelników w podróż przez polarne bezkresy, śladem swojego bohatera rzuconego w wir historii. Na kartach tej książki odwiedzimy sowiecką Rosję oraz przemierzymy lodowe tundry. Powieść idealna na zimowe wieczory.

Grzegorz Piątek już wcześniej zabłysnął talentem w opowiadaniu o historii miasta. Jego książka “Najlepsze miasto świata” o odbudowie Warszawy w latach 40. została nominowana do Nagrody Nike w 2021 roku. Tym razem Piątek na warsztat wziął opowieść o budowaniu Gdyni. W brawurowy sposób przedstawia historią miasta, a przede wszystkim ludzi, którzy je tworzą.

Ta książka to światowy fenomen – w 2020 roku została uznana przez amerykański “Newsweek” jednym z najważniejszych wydarzeń literackich. Opowiada o losach chłopca, który dorasta w niewielkim nigeryjskim miasteczku jako osoba nieheteronormatywna. Zasady panujące w tej niewielkiej społeczności nie pozwalają mu swobodnie odkrywać własnej tożsamości. Miasteczkiem rządzą zabobony, stereotypy i patriarchat. Emezi w swoich powieściach kontrastuje staroświeckie przekonania i wierzenia małych afrykańskich społeczności ze współczesnym światem zachodnim.

Maciej Siembieda jak żaden polski autor potrafi łączyć historie i sensacyjną fabułę. “Kołysanka” to kolejny tom ze śledztwem prowadzonym przez Jakuba Kanię. Tajemnice z przeszłości, mroczne historie i fascynujący bohaterowie gwarantują czytelnikom świetną, jakościową rozrywkę.

Klaudia Michalak


Source link

Świat

Wstrząsające nagranie. Uchwycono moment zasypania narciarzy przez lawinę śnieżną

3mrnpgt9yk57qg8yttvkkt76c2qucytz.png


25 grudnia śnieżna lawina porwała 10 narciarzy zjeżdżających zboczem góry u podnóża szczytu Trittkopf (2720 m n.p.m.) w zachodniej Austrii. Do akcji ratunkowej przystąpiło około 200 ratowników i kilka helikopterów. Na szczęście wszyscy poszkodowani przeżyli – cztery osoby zostały ranne, w tym jedna ciężko. W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie z tego zdarzenia.

Do zejścia żywiołu doszło około godz. 15:00 w rejonie kurortu narciarskiego Lech-Zürs w austriackich Alpach. Badające wypadek służby podały w poniedziałek, że na skutek lawiny w Boże Narodzenie nie ma zaginionych i zakończono akcję poszukiwawczą.

 

Opublikowany na TikToku przez 20-letniego Austriaka o pseudonimie “stevebreak” film trwa 18 sekund i pokazuje moment, gdy ogromne masy śniegu z dużą prędkością zasypują jadącą stromą doliną grupę narciarzy. W tle słychać głos nagrywającej wideo osoby: “O mój Boże, musimy sprawdzić, co z tymi ludźmi”.

 

Wrzucone do sieci nagranie w ciągu doby zostało wyświetlone niemal dwa miliony razy.

 

 

Uwieczniony za pomocą smartfonu materiał pozwolił ratownikom oszacować liczbę porwanych przez lawinę osób. Jak podała w komunikacie policja z regionu Vorarlberg, żywioł pokrył świeżym śniegiem pół kilometra szlaku na zboczu mierzącej 2720 metrów góry Trittkopf. 

Narciarze zjeżdżali mimo zagrożenia. Dramatyczna akcja ratunkowa

Na miejsce zejścia lawiny ekipę ratowniczą przetransportowało osiem helikopterów. Pierwszy wydobyty spod śniegu mężczyzna miał poważne obrażenia. W poszukiwaniu kolejnych uczestniczyło w sumie ponad 200 innych ratowników.

 

 

Jak się później okazało, część narciarzy widocznych na filmie zjechała w dół doliny, uciekając przed osuwiskiem. Nie zgłosili się jednak do służb, co wydłużyło poszukiwania – wyśledzenie wszystkich zaginionych zajęło godzinę. Trzech z nich odniosło jedynie lekkie obrażenia.

 

Obszar, na którym trwały poszukiwania w niedzielę, został dla pewności sprawdzony przez służby jeszcze raz następnego dnia.

 

Lawina zeszła na skutek kilkudniowych obfitych opadów śniegu, po których nastąpiła odwilż w Boże Narodzenie. Austriackie pogotowie górskie określiło wtedy zagrożenie lawinowe jako wysokie.

 

ZOBACZ: Kirgistan. Lawina pędziła na grupę turystów. Jeden z nich nagrywał do samego końca

 

Portal Daily Online przytoczył słowa Hermanna Ferchera, szefa turystyki w regionie Lech-Zürs am Arlberg, według którego śnieg zszedł z góry mimo wcześniejszego podłożenia w tej okolicy ładunków wybuchowych w celu zmniejszenia ryzyka. Toczy się postępowanie mające wyjaśnić przyczyny wypadku.

 

W Austrii co roku w wyniku lawin ginie około 20 osób – podaje Daily Online. Ośrodek Lech-Zürs reklamuje się jako “jeden z najlepszych ośrodków narciarskich na świecie”. Jest popularny wśród turystów.

map/ sgo/polsatnews.pl

Czytaj więcej


Source link

Polska

Głuchy. Wypadek na S8. Trzy osoby nie żyją, jedna jest ranna

wu5pxy58t6jd4fkdphzvzn5846ku8dpc.jpg


Trzy osoby nie żyją, a jedna jest w ciężkim stanie po wypadku, do którego doszło na trasie S8 w miejscowości Głuchy (woj. mazowieckie). Auto, którym podróżowały cztery osoby, jest całkowicie zmiażdżone. Droga w miejscu wypadku była zablokowana.

Do tragicznego wypadku doszło w sobotę wieczorem na trasie S8 w miejscowości Głuchy (pow. wyszkowski). 

Wypadek na S8. Dwie osoby nie żyją

Mazowiecka policja poinformowała, że samochód osobowy marki ford zjechał tam z drogi i uderzył w drzewo. Na opublikowanych przez straż pożarną zdjęciach widać, że auto zostało całkowicie zniszczone.

 

 

W samochodzie podróżowały cztery osoby. Dwie z nich zginęły na miejscu, a dwie kolejne trafiły do szpitala. We wtorek policja poinformowała, że zmarł trzeci uczestnik wypadku.

 

ZOBACZ: Wypadek pod Warszawą. Pijany ojciec wracał z córką z Wigilii. Uderzyli w latarnię

 

Droga w miejscu wypadku w kierunku Białegostoku była zablokowana, wyznaczono objazdy.  

Drugi dzień świąt Bożego Narodzenia. Policyjny bilans

Policja poinformowała, że w poniedziałek, drugiego dnia świąt Bożego Narodzenia, mundurowi interweniowali ponad 11 tys. razy. Na drogach w całym kraju doszło do 34 wypadków. Zginęło w nich pięć osób, a 43 osoby zostały ranne.

 

pgo/ sgo/Polsatnews.pl

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Sport

Ivan Zamorano zaskoczył! “Alvarez jest bardziej kompletny niż Mbappe i Haaland”

nno5mx1mrqzdge3kstbww6rvr7hau9q9.jpg


Julian Alvarez (z lewej) razem z Lionelem Messim.

Legendarny chilijski piłkarz Ivan Zamorano stwierdził, że Julian Alvarez jest bardziej kompletnym napastnikiem niż Kylian Mbappe i Erling Haaland. 53-latek wypowiedział się także na temat Lionela Messiego.

Zamorano w rozmowie z dziennikiem “Ole” przyznał, że jest zachwycony grą Alvareza. – Byłem klasycznym środkowym napastnikiem, takich dzisiaj już nie ma. W nowoczesnym, współczesnym futbolu, wydaje mi się, że Julian jest najbardziej kompletnym napastnikiem, jaki istnieje – zaznaczył Chilijczyk.

 

Alvarez na mundialu w Katarze nie wystąpił tylko w meczu z Arabią Saudyjską. Od spotkania z Polską wychodził w podstawowym składzie. Łącznie strzelił na tym turnieju 4 gole i zaliczył jedną asystę.

 

– Kiedy myślisz o zawodniku, który odnajdzie się w całej linii ataku, jest on najbardziej kompletny, ponieważ Haaland nie radzi sobie dobrze na skrzydłach, a Mbappé jak widzieliśmy nie odnajduje się na pozycji numer “9” – dodał Zamorano.

 

ZOBACZ TAKŻE: Znany menedżer sfrustrowany szybką grą po mundialu. “To nie jest normalne”

 

W finale mistrzostw świata 2022 Argentyna pokonała po rzutach karnych Francję. W regulaminowym czasie gry było 3:3. Dwie bramki zdobył Messi.

 

– Nie ma już przymiotników dla Leo. Przynajmniej mnie nic już nie dziwi. Leo reprezentuje to, czym jest miłość do piłki nożnej, reprezentuje nas wszystkich na boisku i sprawia, że ​​przeżywamy emocje w każdym momencie – stwierdził Zamorano.

 

Chilijczyk w przeszłości grał w takich klubach jak Real Madryt, Sevilla czy Inter Mediolan. W reprezentacji wystąpił 69 razy, strzelając 34 gole. Zdobył brąz i srebro Copa America.

IM, Polsat Sport

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.


Source link

Polska

Krasnobród: Pod mężczyzną załamał się lód. Na ratunek ruszył burmistrz

1eskgoospsr5n24u98b8ikxd7gacs95o.png


64-latek postanowił skrócić sobie drogę. Wszedł na zamarznięty zbiornik wodny

W Boże Narodzenie w Krasnobrodzie mogło dojść do tragedii. Pod 64-latkiem załamał się lód i mężczyzna wpadł do wody. Jako pierwszy z pomocą przybył burmistrz Krasnobrodu. – Mężczyzna może mówić o ogromnym szczęściu – podkreślił w rozmowie z Polsat News Kazimierz Misztal. 

Do zdarzenia doszło około południa w niedzielę. Jak poinformowali strażacy 64-latek postanowił skrócić sobie drogę. Wszedł na zamarznięty zbiornik wodny. W odległości około 7 m od brzegu załamał się pod nim lód

 

ZOBACZ: Atak zimy w USA. Tragiczny bilans. Ofiary znajdowane w zaspach

Krasnobród. Burmistrz ruszył na pomoc

O zdarzeniu poinformowała została Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Zamościu oraz Ochotnicza Straż Pożarna w Krasnobrodzie. I to jedni ze strażaków-ochotników – burmistrz Krasnobrodu Kazimierz Misztal oraz Michał Zawiślak – jako pierwsi ruszyli na ratunek 64-latkowi. 

 

Przy użyciu rzuconej linki w kierunku osoby poszkodowanej, wyciągnęli mężczyznę na brzeg zbiornika. Zespół Ratownictwa Medycznego udzielił pomocy poszkodowanemu i przetransportował go do szpitala – poinformowała Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Zamościu. 

 

Mężczyzna może mówić o ogromnym szczęściu – podkreślił w rozmowie z Polsat News burmistrz Krasnobrodu Kazimierz Misztal. 

 

Strażacy od lat przypominają, by nie wchodzić na zamarznięte zbiorniki wodne

Burmistrz podkreślił, że w przeprowadzeniu szybkiej akcji ratunkowej pomógł system e-Remiza. Jest to nowoczesna metoda alarmowania jednostek OSP zapewniająca powiadomienie w jednym czasie wielu członków OSP. To dzięki temu burmistrz Misztal, który jest strażakiem-ochotnikiem przybył szybko na miejsce jeszcze przed Państwową Strażą Pożarną

 

– Udało się wyciągnąć mężczyznę. Wyjeżdżając z domu zabrałem na szczęście kawałek liny. Na miejscu razem z policjantami sforsowaliśmy ogrodzenie. Przybiegliśmy na miejsce. Zaczęliśmy akcję ratunkową. Mężczyzna w wodzie był świadomy. Współpracował z nami. Także dzięki temu wyciągnęliśmy go szybko na brzeg – relacjonował burmistrz. 

ZOBACZ: USA. Potężna burza śnieżna. Nie żyją co najmniej 22 osoby

 

Rozmówca Polsat News podkreślił, że w Zalewie w Krasnobrodzie może być około 2,5 metra wody. W obecnych warunkach w wodzie następuje szybkie wychłodzenie organizmu

 

– Mam nadzieje, że zdarzenie da mężczyźnie do myślenia, że będzie się dzielił z innymi swoim doświadczeniem. Strażacy od lat przypominają, by nie wchodzić na zamarznięte zbiorniki wodne. 

mak/map/Polsat News

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link