imalopolska

najnowsze wiadomości

November 2022

Sport

PKO BP Ekstraklasa: Cracovia – Jagiellonia Białystok. Relacja i wynik na żywo

oyrbv7fr7xseadn3g4u4d3m6fqcd5d7c.JPG


“Jaga” przez wiele tygodni nie przegrała meczu ligowego i mogła pochwalić się serią ośmiu spotkań bez porażki. Tak było jednak do połowy października, gdy – w jednym tygodniu – najpierw w kompromitującym stylu odpadła z Pucharu Polski, przegrywając 1:3 z trzecioligową Lechią Zielona Góra, a kilka dni później w ekstraklasie uległa Warcie Poznań 0:2.

 

ZOBACZ TAKŻE: Boniek najlepszym piłkarzem mundialu. Wyróżnił go znany serwis

 

Potem udało się wywieźć punkt z Wrocławia po remisie 2:2 ze Śląskiem, ale w minionej kolejce “rozbiła” ją w Białymstoku stołeczna Legia.

 

“Wyjazd do Krakowa jest dla nas momentem na właściwą reakcję po ostatnim spotkaniu. Nie chcemy zbyt długo pamiętać o potyczce z Legią, wolimy pozostawiać w pamięci te mecze, które były dobre w naszym wykonaniu. Musimy wrócić do właściwego funkcjonowania, do swojej gry” – mówił w środę na konferencji prasowej trener Stolarczyk.

 

Zapewnił, że Jagiellonia jest przygotowana na styl gry Cracovii.

 

“Ten tydzień poświęciliśmy na to, aby być sobą i wrócić do tego, co prezentowaliśmy przez większość rundy” – dodał szkoleniowiec.

 

Jagiellonia ma jednak poważne problemy kadrowe. Najpoważniejsze, co ostatnio jest w tym zespole niemal normą, dotyczą defensywy. Z powodu nadmiaru żółtych kartek nie zagra Hiszpan Israel Puerto, jeden z trójki podstawowych obrońców. Kontuzjowany jest i nie wróci do końca rundy doświadczony Michał Pazdan. Na grę defensywy wpłynie też z pewnością brak w składzie kapitana Jagiellonii Tarasa Romanczuka, który również leczy uraz; brak tego piłkarza był bardzo widoczny w meczu z Legią.

 

Poza tym za żółte kartki w Krakowie nie zagra Marc Gual, który wraz z kolegą z zespołu Jesusem Imazem oraz Davo z Wisły Płock przewodzi klasyfikacji strzelców w obecnym sezonie piłkarskiej ekstraklasy; wszyscy trzej hiszpańscy snajperzy mają po osiem bramek.

 

“Pauza jednego zawodnika jest dla mnie szansą drugiego. Inni czekają na swój czas, aby udowodnić swoją wartość (…). Na proces budowania drużyny nie można patrzeć przez pryzmat jednego meczu, bo po przegranej trzeba byłoby wszystko budować od początku, a po wygranej osiąść na laurach, a nie o to chodzi. Skrajności na pewno nie pomagają w tym budowaniu zespołu” – wskazał Stolarczyk.

 

Dodał, że nie jest zwolennikiem zmian radykalnych, a raczej wprowadzanych systematycznie.

 

“Naturalnie, czasami trzeba uderzyć batem, ale w tej chwili jesteśmy w trakcie procesu. Możemy bazować na ostatnich dniach, ale także możemy wrócić do serii meczów bez porażki. Wiemy, co się wydarzyło w sobotę, jesteśmy z tego powodu wkurzeni. Są kontuzje, kartki. Nie chcę, aby to było usprawiedliwienie, ale taki jest obraz sytuacji” – zaznaczył.

 

“We wcześniejszych meczach udowodniliśmy, że potrafimy grać dobrze. Naturalnie, rozczarowanie po ostatnim spotkaniu z Legią jest zrozumiałe, ale przecież także w nim, na początku, wykreowaliśmy kilka sytuacji, z których mogliśmy strzelić dwa lub trzy gole” – dodał rumuński obrońca Bogdan Tiru, który z Legią jednak nie grał z powodu nadmiaru żółtych kartek.

 

Jak przyznał, od początku sezonu nie udało się rozegrać dłuższej serii meczów w tym samym ustawieniu w obronie, ale zapewnił, że każdy z defensorów z kadry chce pomóc drużynie.

 

Relacja i wynik na żywo meczu Cracovia – Jagiellonia Białystok na Polsatsport.pl. Początek o 15:00. 


Source link

Polska

Donald Tusk: Wyznacznikiem prawdziwej inflacji jest w Sandomierzu cena chleba

qp9sy4vgkr5yhij2vbsv9uiwmgxdsdak.jpg


Podczas spotkania w Sandomierzu Donald Tusk wspominał swoją wizytę w 2010 roku, gdy miasto dotknęła powódź.

 

– Jak wiecie, według oficjalnych komunikatów mamy niecałe 20 proc. inflacji. Statystyki, statystykami, dobre samopoczucie pana Glapińskiego wszyscy znamy, ale gdzieś na końcu za tym złowrogim słowem “inflacja” kryje się jakieś konkretne życie. Tu w Sandomierzu wyznacznikiem prawdziwej inflacji, drożyzny, jest przede wszystkim chleb – mówił Tusk.

 

ZOBACZ: Zbigniew Ziobro: Donald Tusk bezkrytycznie dał wiarę wyjaśnieniom Marcina W.

 

Jak stwierdził, obecnie w Sandomierzu bochenek chleba kosztuje 5,2 zł, zaś rok temu kosztował 3,5 zł. – Kończyłem szkołę, gdy nie było ministra Czarnka, więc umiem policzyć, choć jestem historykiem, że to podwyżka w ciągu roku o prawie 50 proc. – dodał.

 

– Żyjemy dziś w kraju, gdzie władza daje najbardziej oburzające przykłady kompletnej obojętności, bezkarności i cynizmu, w momencie, gdy miliony polskich rodzin każdego dnia martwią się o to, jak przeżyć najbliższą zimę- stwierdził Donald Tusk.

Donald Tusk do Jarosława Kaczyńskiego

– Panie Kaczyński, to jest ostatni moment, pan już przegrał tę wojnę – mówił Tusk, zwracając się do prezesa PiS.

 

– Czas najwyższy, żeby pan skapitulował przed polską opinią publiczną i oddał pieniądze Polakom – powiedział. 

 

– Jeśli w ciągu najbliższych kilku dni nie napiszecie dobrego wniosku do Komisji Europejskiej (w sprawie KPO – red.), jeśli oddacie naszą szansę, te nasze 360 mld – nie masz prawa, zwracam się do pana prezesa Kaczyńskiego, zabierać nam tych pieniędzy. Musisz to zrobić, inaczej ludzie ci tego nie darują – dodał. – Jeśli nie podejmiecie działań i nie odblokujecie tych pieniędzy, ludzie po was przyjdą. I to nie będę ja – powiedział szef PO. 

Tusk o “lex Czarnek”

Sejm uchwalił w piątek nowelizację ustawy Prawo oświatowe zwaną “lex Czarnek 2.0”. Projekt został zgłoszony przez grupę posłów PiS. Uchwalono go minimalną większością głosów.

 

– Pan minister Czarnek zamówił i opłacił ankietę pytającą nastolatków o najbardziej intymne rzeczy dotyczące ich ciała, ich seksualności. Dlaczego chcą każdemu zaglądać pod kołdrę? – pytał Donald Tusk.

 

Stwierdził, że Jarosławowi Kaczyńskiemu “coś się w głowie dziwnego dzieje”.

 

ZOBACZ: Sejm podjął decyzję w sprawie “Lex Czarnek 2.0”

 

– Czarnek chce się dopytać naszych uczennic i uczniów o te najbardziej intymne kwestie. (…) Co im tam się w głowie kitłasi? Dlaczego mają na tym punkcie niestandardową obsesję? Dlaczego chcą tak bardzo kontrolować nasze życie, życie naszych dzieci? Panie Czarnek, pan nie jest od kontrolowania polskiej szkoły, polskich dzieci i nauczycieli – dodał Tusk.

 

– Panie ministrze Czarnek, “ręce na kołderce” to jest do pana raczej głos – stwierdził, kierując ponownie słowa do ministra edukacji i nauki.

 

an/map/polsatnews.pl/Polsat News

Czytaj więcej


Source link

Świat

Niemcy: Mały kucyk z wielkim potencjałem. Pumukel może trafić do Księgi Rekordów Guinnessa

heb8v4sm9f8iqj55wmu6qtoxcxdfa761.jpg


Kuc szetlandzki Pumukel ma szansę trafić do Księgi Rekordów Guinnessa jako najmniejsze takie zwierzę na świecie. Mierzy 50 centymetrów.

W Niemczech mieszka mały kucyk, ale z wielkim potencjałem. Kuc szetlandzki Pumukel waży zaledwie 35 kilogramów, podczas gdy średnia waga tego gatunku to 120 kilogramów. Nic dziwnego, że jego właścicielka liczy na rekord.

 

ZOBACZ: Lubelskie. Cwałem na ekspresówkę. Policja zatrzymała rozbiegane kuce

 

– Mam go od ponad dwóch lat i kiedy po raz pierwszy go spotkałam mierzył 46 lub 47 centymetrów. Więc nie urósł za bardzo w tym czasie – mówi jego właścicielka.

 

Teraz Pumukel mierzy 50 centymetrów.

 

WIDEO: Pumukel może trafić do Księgi Rekordów Guinnessa

 

 

– Jest niski. To tak samo jak u ludzi, każdy z nas mógł urodzić się niski. To właśnie przypadek tego konia. Kaprys natury – dodaje kobieta.

Wytrzymałość kucy szetlandzkich

Kuc szetlandzki to pochodząca z Wysp Szetlandzkich rasa koni zaliczana do kuców.

 

ZOBACZ: Kucyk wbiegł na drogę. Uderzyło w niego auto dostawcze

 

Wzrost kuców szetlandzkich jest wynikiem naturalnego procesu skarłowacenia. Prawdopodobnie rasa wywodzi się od prehistorycznych form kuca, które skarłowaciały w krańcowo surowych warunkach klimatycznych.

 

Kuce szetlandzkie znane są ze swojej wytrzymałości, długowieczności, upartości i łagodności.

 

 

an/map/Polsat News/Reuters

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Ciekawostki

Teleturniej Awantura o kasę. 20 lat od pierwszego odcinka. Pytania z programu

000GAJXD9UJ52VAQ-C429.png


W piątek 4 listopada mija 20 lat od debiutu teleturnieju “Awantura o kasę”. Zmagania drużyn “niebieskich”, “zielonych” i “żółtych” – najpierw walczących między sobą, a później z “mistrzami” – emitowała Telewizja Polsat

Gospodarzem programu był Krzysztof Ibisz, produkowała ATM Grupa, a reżyserował Okił Khamidow – twórca między innymi “Świata według Kiepskich“. “Awantura” to polski teleturniej, co nie zdarza się często. Zazwyczaj tego rodzaju “wiedzowe” potyczki są formatami ściągniętymi z innych krajów. 

Na czym polegała gra? Prowadzący losował na kole kategorię pytania, a następnie rozpoczynała się licytacja. Zawodnicy deklarowali coraz wyższe kwoty, by móc odpowiadać – aż do chwili, gdy jedna z drużyn zagrała va banque, ryzykując wszystkie zgromadzone w odcinku pieniądze, przelicytowała innych albo obstawiła za taką sumę, że pozostali wycofywali się.

Ekipa, która na koniec pierwszego etapu miała najwięcej środków na koncie, przechodziła do finału. Tam czekali na nią “mistrzowie”, czyli zwycięzcy poprzedniego wydania programu.

Polsat emitował “Awanturę” wieczorami, a więc w najlepszym czasie antenowym. Chociaż konkurencyjne stacje nadawały programy informacyjne, teleturniej potrafił uzyskać ponad 20-procentowy udział w rynku. Jego ostatni odcinek pojawił się w lutym 2005 roku.

– “Awantura o kasę” utknęła ludziom w pamięci i stała się kultowa. Powstały memy, nawet gify, poznają ją kolejne pokolenia. W większości maili fani pytają, kiedy wróci “Awantura”. W telewizji są jeszcze powtórki, więc zdarza się, że ktoś zaczepia mnie na ulicy i chwali: “Ale go pan załatwił!”. A ja nie wiem, o co chodzi, bo nakręciliśmy 208 odcinków i nie pamiętam wszystkich sytuacji – wspominał Krzysztof Ibisz w wywiadzie dla “Tygodnika” Interii.

CZYTAJ WIĘCEJ: Krzysztof Ibisz: Mam nadzieję, że wróci era teleturniejów

Dawny prowadzący ujawnił też, skąd wziął się jego charakterystyczny czarny ubiór, w którym czuwał nad przebiegiem licytacji. W sieci prześmiewczo nazywa się go “strojem księdza”. 

– Znalazłem go przypadkiem i kupiłem od razu dwa komplety. Wydawało mi się, że będzie czymś innym. Z reguły programy prowadziło się wtedy w krawacie i garniturze – zdradził.

Pula nagród w “Awanturze” była nieograniczona. Poza pieniędzmi uczestnikom wręczano nagrody rzeczowe, ukryte w czarnych skrzynkach: kluczyki do samochodów i motocykli Harley-Davidson, ale i… ogórki kiszone, za zjedzenie których płacono niekiedy pokaźne sumy.

W teleturnieju padały pytania z ponad 30 kategorii: od historii Polski i świata, przez matematykę, fizykę, geografię i filozofię po anatomię człowieka oraz sport. W quizie Interii znalazło się 20 zagadek, wybranych z różnych odcinków. 

Mają państwo łatwiej, ponieważ do każdego pytania podaliśmy warianty odpowiedzi. Tymczasem zawodnicy “Awantury” zazwyczaj nie mieli opcji do wyboru – chyba że wykupili podpowiedź.

Powodzenia!

Nie widzisz okienka z quizem i komentarzy? Kliknij w opcję “Zobacz pełną wersję”.


Source link

Świat

Finlandia. Imprezy premier Sanny Marin. Opinia Kanclerza Sprawiedliwości

000GAMYY1YRXGEQG-C429.jpg


“Marin ma czyste papiery” – skomentowała w piątek fińska prasa. Ujawnione latem w mediach społecznościowych nagrania z imprez z udziałem Marin media określały wcześniej jako “skandaliczne”.

– Ocena moralności czy wiarygodności premier nie należy do kompetencji organu – oznajmił Kanclerz Sprawiedliwości, czyli konstytucyjny urząd nadzorujący postępowanie wysokich rangą urzędników.

Rozstrzygnięcie Kanclerza ma związek z prywatnymi imprezami, w których szefowa fińskiego rządu brała udział na początku sierpnia, nie przebywając już wówczas na urlopie. Nie wyznaczono jej też zastępcy na ten czas – podkreślali komentatorzy.

Kontrowersje wywołało zarówno zachowanie premier, jej stan odurzenia, jak też “ostry” charakter “domówek” czy zabaw w nocnym klubie, na których bawiła się i tańczyła w gronie celebrytów oraz influencerów aktywnych w mediach społecznościowych. Wskazywano, że premier była nie tylko pod mocnym wpływem alkoholu, ale też podejrzewano, że na imprezach mogły być obecne narkotyki. Aby uciąć spekulacje, Marin zdecydowała się dobrowolnie przebadać na obecność narkotyków. Wynik, który podano do publicznej wiadomości, okazał się negatywny.

Kontrowersje wywołała również impreza w służbowej rezydencji premier w Helsinkach w trakcie urlopu Marin. Za skandaliczne uznano jedno ze zdjęć, które przedstawia dwie całujące się kobiety – znajome Marin – przysłaniające odkryte piersi oficjalną konferencyjną tabliczką z napisem “Finland”.

Według Kanclerza prawo nie zabrania wykorzystania służbowej rezydencji do prywatnych spotkań, ani też od zaproszonych gości nie wymaga się wcześniejszego poświadczenia bezpieczeństwa osobowego. Urzędnik podkreślił, że minister “ponosi odpowiedzialność polityczną przed parlamentem oraz przed wyborcami w demokratycznym głosowaniu”.

Z sondaży społecznych wynika, że choć medialna afera wokół nocnych zabaw premier podzieliła Finów, to Marin wciąż wygrywa w rankingach popularności i jest najchętniej widzianym politykiem, który mógłby stanąć na czele kolejnego fińskiego rządu.

Sanna Marin wystartuje w najbliższych wiosennych wyborach parlamentarnych. Jej Partia Socjaldemokratyczna (SDP) nie przewodzi obecnie sondażom przedwyborczym, ustępując pola liberalnym konserwatystom.


Source link

Polska

Raport Smogowy. Nowa Ruda na pierwszym miejscu w rankingu na najgorsze powietrze w Polsce

jviecgp1nj8jk8tvcfymt1i1syfeeedn.jpg


Polski Alarm Smogowy opublikował nowy ranking, który pokazuje jakie miejscowości mają najgorsze powietrze. W zestawieniu na pierwszym miejscu znalazła się Nowa Ruda (woj. dolnośląskie). Miasto zwyciężyło we wszystkich trzech kategoriach – przekazuje reporterka Polsat News.

Na czele rankingu smogowego za 2021 rok znalazła się Nowa Ruda. Nowy, niechlubny lider znajduje się w województwie dolnośląskim – przekazała w Polsat News Agata Todorow. Miasto zwyciężyło we wszystkich trzech kategoriach: najwyższe stężenie pyłów PM10, najwyższe stężenie rakotwórczego benzoapirenu oraz największa liczba smogowych dni (było ich 96).

 

W zestawieniu wysoko znalazło się także dolnośląskie uzdrowisko Szczawno-Zdrój. Odnotowano tam siedmiokrotne przekroczenie norm dla stężenia benzoapirenu.

 

W Nowej Rudzie już od lat powietrze jest złej jakości. Składa się na to specyficzne ukształtowanie terenu. Powodem są także warunki meteorologiczne, które sprzyjają zaleganiu powietrza w mieście. Nie pomaga także przestarzała instalacja grzewcza w kamienicach. 

 

Prowadzona w mieście wymiana “kopciuchów” na nowoczesne instalacje grzewcze nie rozwiązała problemów ze smogiem.

“Jakość powietrza w 2022 roku będzie roku jeszcze gorsza”

– Staramy się wspierać mieszkańców w wymianie przestarzałych kotłów na paliwo stałe. To nasz priorytet i najważniejsze działanie – powiedziała naczelniczka Wydziału Ochrony Środowiska z Nowej Rudy Marta Krupa. Przekazała, że obecnie wdrażany jest program grantowy z aglomeracji wałbrzyskiej dotyczący wymiany wysokoemisyjnych źródeł ciepła.

 

ZOBACZ: W Rybniku powstał mural pochłaniający smog. Start akcji “Czyste, Zielone Miasta”

 

– Mieszkańcy złożyli 304 wnioski, a program jest realizowany od półtora roku. Są już wypłacane dla mieszkańców granty za likwidację kopciuchów – dodała Krupa.

 

Starsi mieszkańcy Nowej Rudy są już przyzwyczajeni do smogu, dla młodszych jest to kolejny argument, by z miasta wyjechać.

 

WIDEO: Raport Smogowy. Nowa Ruda na pierwszym miejscu w rankingu na najgorsze powietrze w Polsce

 

 

Krzysztof Smolnicki z Dolnośląskiego Alarmu Smogowego podkreśla, że jakość powietrza w 2022 roku będzie roku jeszcze gorsza. Specjalista zauważa, że rozwiązanie problemu smogu wymaga transformacji energetycznej.

mbl/ sgo/Polsat News

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Ciekawostki

Grzyby. Pieprznik trąbkowy: co to za grzyb? Czy jest jadalny? Gdzie rośnie?

1667566109_000GAGIT6MOIKBVH-C429.png


Jesienią obserwujemy prawdziwy wysyp grzybów. W lasach można natrafić na bardziej lub mniej popularne gatunki grzybów jadalnych. Do tej drugiej grupy należy grzyb pieprznik trąbkowy, znany pod łacińską nazwą Cantharellus tubaeformis lub Craterellus tubaeformis.

Skąd te rozbieżności? Pierwszą nazwę podał w roku 1898 Stanisław Chełchowski, znany polski działacz, przyrodnik i etnograf – wówczas gatunek ten zaliczano do rodzaju pieprznik, czyli Cantherellus. Obecnie jednak Index Fungorum zalicza go do rodzaju lejkowiec, czyli Craterellus.

Na pieprznika trąbkowego zwraca uwagę profil Karkonoskiego Parku Narodowego. 

Pieprzniki trąbkowe Cantharellus tubaeformis lubią lasy iglaste. W Sudetach można je spotkać w wielu miejscach. Rosną do listopada, czasem w dużych grupach, oczywiście jeśli tylko nie ma mrozów. Są jadalne, a do tego prawie nigdy nie są zaczerwione. No i są fotogeniczne :)” – czytamy.

Pieprznik trąbkowy – jak wygląda?

Pieprznik trąbkowy to grzyb dosyć niepozorny, który przypomina kurkę, jednak jest raczej rzadko zbierany. W wielu miejscach występuje masowo i niemal nigdy nie jest zaczerwiony. Ma kapelusz o średnicy 2-6 cm, w kolorze od żółtobrązowego do szarobrązowego. Kapelusze tych grzybów są cienkie i mają lejkowate wgłębienie, które niekoniecznie jest umieszczone na środku. Trzony zaś zwykle mają wysokość 4-8 cm. Młode owocniki wyróżniają się podwiniętym brzegiem, podczas gdy u starszych okazów są one powyginane, faliste, a nawet postrzępione.

Pieprznika trąbkowego można pomylić z pieprznikiem żyłkowanym lub pieprznikiem szarym. Pieprznik żyłkowany ma jednak złotożółty trzon i listewki w kolorze szaro-białawym. Z kolei pieprznik szary jest czarnobrązowy, a na listewkach grzyba można dostrzec sinawy nalot.

Starsze okazy pieprznika trąbkowego można przez pomyłkę wziąć za lejkowniczka pełnotrzonowego. Jest to jednak grzyb występujący niezwykle rzadko, o błękitno-szarym kapeluszu z kędzierzawym kantem. Rośnie często pod dębami i leszczynami, podczas gdy pieprznik trąbkowy najczęściej rośnie pod świerkami.

Pieprzniki trąbkowe to grzyby jadalne, które nadają się do duszenia, gotowania, smażenia i marynowania. W przeciwieństwie do kurek mogą być też suszone.

Nie mają wyraźnego zapachu, a w smaku są dosyć łagodne. To grzyby niewielkie, ale występujące zwykle w grupie. Można więc dość szybko nazbierać cały ich koszyk, by przygotować później wiele pysznych dań.

Jeśli chodzi o pieprznik trąbkowy, przepisy na dania, w których można go wykorzystać, są dość liczne. Z grzybów warto przygotować na przykład kremową zupę grzybową, ale wyborne będzie też risotto z grzybami leśnymi, do którego można również dodać prawdziwki.

Pierwsze okazy pieprznika trąbkowego mogą pojawiać się w lasach już w czerwcu. Grzyby można zbierać do późnej jesieni. Rosną bowiem do listopada, aż do pierwszych przymrozków – wiele zależy więc od pogody. Częściej można natrafić na nie jesienią niż latem.

Gdzie rośnie pieprznik trąbkowy? Grzyb ten upodobał sobie lasy iglaste, choć można go również znaleźć w lasach liściastych (zwykle pod bukami). Pieprzniki trąbkowe można spotkać najczęściej pod świerkami, sosnami lub jodłami – także przy spróchniałych i omszonych pniach. Grzyby te lubią miejsca wilgotne, porośnięte mchem. Często występują w górskich lasach. Będąc na jesiennej wycieczce na przykład w Sudetach, warto więc się za nimi rozglądać. 

Czytaj też:

Niebieski grzyb zwraca uwagę w polskich lasach. Ma wyjątkowe właściwości

“Największy organizm na świecie” w polskich lasach. Czy jest jadalny?

Pod jakimi drzewami rosną grzyby? Borowików szukaj pod sosnami i świerkami


Source link

Ciekawostki

Grzyby. Pieprznik trąbkowy: co to za grzyb? Czy jest jadalny? Gdzie rośnie?

000GAGIT6MOIKBVH-C429.png


Jesienią obserwujemy prawdziwy wysyp grzybów. W lasach można natrafić na bardziej lub mniej popularne gatunki grzybów jadalnych. Do tej drugiej grupy należy grzyb pieprznik trąbkowy, znany pod łacińską nazwą Cantharellus tubaeformis lub Craterellus tubaeformis.

Skąd te rozbieżności? Pierwszą nazwę podał w roku 1898 Stanisław Chełchowski, znany polski działacz, przyrodnik i etnograf – wówczas gatunek ten zaliczano do rodzaju pieprznik, czyli Cantherellus. Obecnie jednak Index Fungorum zalicza go do rodzaju lejkowiec, czyli Craterellus.

Na pieprznika trąbkowego zwraca uwagę profil Karkonoskiego Parku Narodowego. 

Pieprzniki trąbkowe Cantharellus tubaeformis lubią lasy iglaste. W Sudetach można je spotkać w wielu miejscach. Rosną do listopada, czasem w dużych grupach, oczywiście jeśli tylko nie ma mrozów. Są jadalne, a do tego prawie nigdy nie są zaczerwione. No i są fotogeniczne :)” – czytamy.

Pieprznik trąbkowy – jak wygląda?

Pieprznik trąbkowy to grzyb dosyć niepozorny, który przypomina kurkę, jednak jest raczej rzadko zbierany. W wielu miejscach występuje masowo i niemal nigdy nie jest zaczerwiony. Ma kapelusz o średnicy 2-6 cm, w kolorze od żółtobrązowego do szarobrązowego. Kapelusze tych grzybów są cienkie i mają lejkowate wgłębienie, które niekoniecznie jest umieszczone na środku. Trzony zaś zwykle mają wysokość 4-8 cm. Młode owocniki wyróżniają się podwiniętym brzegiem, podczas gdy u starszych okazów są one powyginane, faliste, a nawet postrzępione.

Pieprznika trąbkowego można pomylić z pieprznikiem żyłkowanym lub pieprznikiem szarym. Pieprznik żyłkowany ma jednak złotożółty trzon i listewki w kolorze szaro-białawym. Z kolei pieprznik szary jest czarnobrązowy, a na listewkach grzyba można dostrzec sinawy nalot.

Starsze okazy pieprznika trąbkowego można przez pomyłkę wziąć za lejkowniczka pełnotrzonowego. Jest to jednak grzyb występujący niezwykle rzadko, o błękitno-szarym kapeluszu z kędzierzawym kantem. Rośnie często pod dębami i leszczynami, podczas gdy pieprznik trąbkowy najczęściej rośnie pod świerkami.

Pieprzniki trąbkowe to grzyby jadalne, które nadają się do duszenia, gotowania, smażenia i marynowania. W przeciwieństwie do kurek mogą być też suszone.

Nie mają wyraźnego zapachu, a w smaku są dosyć łagodne. To grzyby niewielkie, ale występujące zwykle w grupie. Można więc dość szybko nazbierać cały ich koszyk, by przygotować później wiele pysznych dań.

Jeśli chodzi o pieprznik trąbkowy, przepisy na dania, w których można go wykorzystać, są dość liczne. Z grzybów warto przygotować na przykład kremową zupę grzybową, ale wyborne będzie też risotto z grzybami leśnymi, do którego można również dodać prawdziwki.

Pierwsze okazy pieprznika trąbkowego mogą pojawiać się w lasach już w czerwcu. Grzyby można zbierać do późnej jesieni. Rosną bowiem do listopada, aż do pierwszych przymrozków – wiele zależy więc od pogody. Częściej można natrafić na nie jesienią niż latem.

Gdzie rośnie pieprznik trąbkowy? Grzyb ten upodobał sobie lasy iglaste, choć można go również znaleźć w lasach liściastych (zwykle pod bukami). Pieprzniki trąbkowe można spotkać najczęściej pod świerkami, sosnami lub jodłami – także przy spróchniałych i omszonych pniach. Grzyby te lubią miejsca wilgotne, porośnięte mchem. Często występują w górskich lasach. Będąc na jesiennej wycieczce na przykład w Sudetach, warto więc się za nimi rozglądać. 

Czytaj też:

Niebieski grzyb zwraca uwagę w polskich lasach. Ma wyjątkowe właściwości

“Największy organizm na świecie” w polskich lasach. Czy jest jadalny?

Pod jakimi drzewami rosną grzyby? Borowików szukaj pod sosnami i świerkami


Source link

Sport

UEFA zmienia system kobiecych rozgrywek

vyz1atngqt83fc4qzy3ukarpr33ar336.JPG


UEFA postanowiła zrewolucjonizować kobiecą piłkę nożną w Europie.

UEFA postanowiła zrewolucjonizować kobiecą piłkę nożną w Europie, wprowadzając nowe rozgrywki Ligi Narodów, wzorem rywalizacji mężczyzn. Ma to znacznie ograniczyć liczbę meczów, które kończyły się wysokimi wygranymi, co źle wpływało na atrakcyjność sportową i komercyjną.

Duży wpływ na decyzję ogłoszoną w czwartek miały wyniki w grupach kwalifikacyjnych do Euro 2022. Dania rozgromiła Gruzję 14:0, a Hiszpania pokonała 13:0 Azerbejdżan. Podobne rezultaty w eliminacjach notowały zespoły Włoch, Niemiec i Szkocji, a Francja strzeliła 44 gole, nie tracąc żadnego w ośmiu meczach. Nawet w lipcowych finałach Euro Anglia wygrała 8:0 z byłym mistrzem świata Norwegią.

 

“Nowy format rozgrywek ma na celu stworzenie bardziej konkurencyjnej rywalizacji. Ma także zwiększyć zainteresowanie kibiców, a także poprawić aspekt komercyjny” – głosi komunikat UEFA.

 

ZOBACZ TAKŻE: Ewa Pajor bohaterką Wolfsburga w finale piłkarskiego Pucharu Niemiec

 

Trzypoziomowy format Ligi Narodów, z 16 drużynami na najwyższym szczeblu, rozpocznie się jesienią 2023 roku. Czterech zwycięzców z czterodrużynowych grup na najwyższym poziomie awansuje do turnieju Final Four. Dwóch finalistów zakwalifikuje się do igrzysk olimpijskich Paryżu 2024, dołączając do Francji jako gospodarza imprezy.

 

Rankingi Ligi Narodów, z awansami i spadkami między trzema poziomami, zostaną uwzględnione przy ustalaniu zasad kwalifikacji do Euro 2025, które rozpoczną się wiosną 2024 roku. Osiem krajów zakwalifikuje się bezpośrednio do 16-zespołowego turnieju, wygrywając lub zajmując drugie miejsce w czterech grupach najwyższego szczebla. Siedem kolejnych zespołów na Euro 2025 zostanie wyłonionych w play offach zaplanowanych na jesień 2024 roku.

 

– Zbudowaliśmy otwarty, konkurencyjny i czytelny system, w którym każdy mecz będzie miał znaczenie… Jestem przekonany, że ten format pomoże wszystkim europejskim federacjom – ocenił prezydent UEFA Aleksander Ceferin.

MC, PAP

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.


Source link

Świat

Wielka Brytania. Migranci z Manston przemycili list. “Tu jest jak w więzieniu”

be4q2xixwnx2wqez72nvhntdrjwkib7g.jpg


Butelka z listem od migrantów przebywających w Manston trafiła do fotografa prasowego. Wiadomość napisana jest łamanym językiem angielskim. Przez płot przerzuciła go dziewczynka, której udało się ominąć strażników, gdy ci odprowadzali cudzoziemców do budynku.

 

List zaadresowano do dziennikarzy, organizacji pomocowych i “wszystkich”. Stwierdzono w nim, że od ponad 30 dni w ośrodku przebywa 50 rodzin. “Jesteśmy w trudnej sytuacji. Czujemy się, jakbyśmy byli w więzieniu. Niektórzy z nas są bardzo chorzy, część kobiet jest w ciąży i nic dla nich się nie robi” – napisano.

 

ZOBACZ: Włochy: 15-latek ukrył się w naczepie polskiej ciężarówki. Na autostradzie błagał o pomoc

 

Jak dodali migranci, wśród nich jest również niepełnosprawne dziecko, o które personel placówki również niedostatecznie się troszczy.

 

“Dzieci powinny być w szkole, a nie w więzieniu. Nasze jedzenie jest bardzo złe – tak, że czujemy się chorzy. Nie mamy telefonu, pieniędzy, nie palimy. Potrzebujemy waszej pomocy. Chcemy z wami porozmawiać, ale nie wypuszczają nas na zewnątrz” – opisali.

 

“Punkt krytyczny”. Hrabstwo Kent obawia się zamieszek i aktów przemocy

“The Independent” zauważyło, że korespondencja z ośrodka wyszła na jaw niedługo po tym, jak setki migrantów zostały przesiedlonych z nieużywanego lotniska Ramsgate, położonego w pobliżu. Tamto miejsce uznano za przepełnione.

 

Warunki życia w brytyjskim ośrodku dla uchodźcówPAP/EPA/STUART BROCK

Warunki życia w brytyjskim ośrodku dla migrantów

 

Gazeta przytoczyła również wtorkową wypowiedź ministra ds. imigracji Roberta Jenricka. Oszacował on, iż liczba przybywających do Wielkiej Brytanii “znacznie spadła”. Innego zdania są władze hrabstwa Kent, na terenie którego leży ośrodek w Manston. Zaalarmowali oni resort spraw wewnętrznych o “punkcie krytycznym”, jeśli chodzi o przyjmowanie migrantów.

 

Migranci przebywający w ManstonPAP/EPA/STUART BROCK

Migranci przebywający w Manston

 

Zdaniem lokalnych włodarzy, gdy przybyszy z innych państw, szukających lepszego życia, będzie jeszcze więcej, drastycznie wzrośnie ryzyko wybuchu zamieszek, a także rozwinięcia się skrajnie prawicowych ruchów wśród tamtejszej ludności.

 

Nie wykluczyli też, że niezadowoleni z obecności migrantów użyją wobec nic przemocy. Zwrócili przy tym uwagę, iż wśród stłoczonych cudzoziemców rozprzestrzeniają się choroby, między innymi COVID-19, świerzb i błonica. Jak wyliczyli, w namiotach mieszka około 4 tysięcy osób, chociaż oficjalnie miejsc jest znacznie mniej.

 

PAP/EPA/STUART BROCK


Władze Wielkiej Brytanii do migrantów: Nie znajdziecie tu nowego życia

“Wzywamy rządzących, by zaprzestali wykorzystywać nasze hrabstwo jako łatwe rozwiązanie tego, co jest narodowym, strategicznym problemem (…) ze względu na jego lokalizację” – podkreślili, przypominając, że Kent leży przy Cieśninie Kaletańskiej, oddzielającej Wyspy Brytyjskie od Francji.

 

Brytyjski rząd odpowiedział, że w ośrodku w Manston pojawi się dodatkowe wyposażenie, a “nadliczbowi” migranci zostaną przeniesieni do innych placówek.

 

“Apelujemy do wszystkich myślących o opuszczeniu swoich bezpiecznych krajów i ryzykowaniu życia, aby poważnie się zastanowili. Wbrew temu, co powiedzieli przemytnicy, w Wielkiej Brytanii nie rozpoczną nowego życia” – stwierdziły władze.

wka/map/ Polsatnews.pl

Czytaj więcej


Source link