imalopolska

najnowsze wiadomości

February 2021

Świat

Aleksiej Nawalny: Nie dajcie się oszukać iluzją siły i twardości

000B2IE5XUI2O99I-C411.jpg


Rosyjski opozycjonista Aleksiej Nawalny, skazany w tym tygodniu przez sąd w Moskwie na dwa lata i osiem miesięcy łagru, zaapelował do swoich zwolenników, by nie dali się zastraszyć. “Nie dajcie się oszukać iluzją siły i twardości” – napisał w mediach społecznościowych.

“Po raz kolejny apeluję: nie dajcie się zastraszyć. Nie dajcie się oszukać iluzją siły i twardości. Jaka to siła, skoro muszą potajemnie truć ludzi i bezprawnie ich więzić? Gdzie ich ogólnonarodowe poparcie, jeśli mogą wygrywać wybory, tylko nie dopuszczając do nich niezależnych kandydatów(…)?” – napisał Nawalny na swoim profilu na Instagramie.

Wyraził przekonanie, że prezydent Rosji Władimir Putin i jego współpracownicy tylko bazując na ludzkim strachu, mogą utrzymywać władzę, wykorzystując ją do osobistego bogacenia się.

“Ale my, przezwyciężywszy ten strach, możemy uwolnić swoją Ojczyznę od garstki złodziei-okupantów. I zrobimy to. To nasz obowiązek. Dla siebie i przyszłych pokoleń” – oznajmił Nawalny.

Dodał, że to, co się z nim dzieje od chwili, gdy zszedł z trapu samolotu w Moskwie, jest zemstą Putina za to, że przeżył i ośmielił się wrócić.

Nawalny został w 2014 roku skazany na 3,5 roku pozbawienia wolności w zawieszeniu za domniemaną malwersację funduszy francuskiej firmy kosmetycznej Yves Rocher. Europejski Trybunał Praw Człowieka uznał w 2017 roku, że proces ten był niesprawiedliwy i nakazał wypłacenie odszkodowania Nawalnemu i jego bratu Olegowi. Sąd w Moskwie we wtorek zadecydował jednak, że wyrok w zawieszeniu zostanie zamieniony na karę pozbawienia wolności. Nawalny ma spędzić w kolonii karnej 2 lata i osiem miesięcy (na poczet kary zaliczono mu 10 miesięcy spędzone w 2014 r. w areszcie domowym).

Na protestach, których uczestnicy domagali się jego uwolnienia, tylko w ostatnią niedzielę zatrzymano ponad 5 tys. osób, zaś w związku z jego wtorkowym procesem – kolejnych 1,4 tys.


Source link

Świat

Zimowe wejście na K2. Kłopoty Gorzkowskiej, Polka wróciła do bazy

ogy3wirkzrzim5us742ydvfsvtyh635m.jpg


Magdalena Gorzkowska wróciła z obozu I do bazy pod szczytem K2 (8611 m) w Karakorum – przekazał na Facebooku kierownik ekspedycji komercyjnej Seven Summit Treks Chhang Dawa Sherpa. K2 to ostatni ośmiotysięcznik zdobyty zimą.

Razem z Gorzkowską zawrócił wspinający się filmowiec Oswald Rodrigo Pereira oraz pięciu innych himalaistów. Jak poinformował dziennikarz Jamil Nagri, Gorzkowska narzekała na ostry ból brzucha, miała wymioty, została sprowadzona z obozu I do bazy i poprosiła o ewakuację helikopterem.

 

ZOBACZ: Polka zapowiada atak na szczyt K2. Liczy na okno pogodowe

 

We wtorek na oficjalnym koncie wyprawy Gorzkowskiej pojawił się wpis zapowiadający atak szczytowy na K2. Himalaistka planowała dotrzeć tego dnia do obozu I (6070 m), w środę do obozu II (6550 m), a w czwartek do obozu III (7300 m) i nocą rozpocząć atak szczytowy.

 

 

“Ostatnie dwa dni były dla mnie bardzo niefortunne, bo miałam zatrucie pokarmowe. Na szczęście czuję się już lepiej i chcę wykorzystać to okno pogodowe. Kolejnego może już nie być” – mówiła we wtorek Gorzkowska, cytowana na Twitterze wyprawy. Powrót do bazy miał nastąpić 6 lutego.

 

Gorzkowska oraz inna uczestniczka międzynarodowej wyprawy Włoszka Tamara Lunger miały szanse zostać pierwszymi kobietami w zimie na K2. Obecnie – jak przekazał Chhang Dawa Sherpa – Lunger znajduje się w obozie III.

 

K2 zostało zdobyte 16 stycznia przez grupę dziesięciu Nepalczyków-Szerpów z trzech komercyjnych wypraw. Następnego dnia wieczorem czasu lokalnego wszyscy szczęśliwie powrócili do bazy. Według niektórych komentatorów zimowe wejście na K2, najbardziej wymagającą górę świata, zakończyło historię himalaizmu sportowego.

ms/ PAP

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Polska

Kiedy koniec lockdownu? “Prezydent i wicepremier Gowin chcieliby otwarcia jak najszybciej”

hxgc5oqt343nn4ev22fk32zb7ddcmmpe.png


Jakub Oworuszko, polsatnews.pl: Dziś odbyło się spotkanie prezydenta i wicepremiera Gowina z członkami Rady Przedsiębiorczości. Zapadły jakieś konkretne decyzje?

 

Jan Strzeżek, wicerzecznik Porozumienia, szef gabinetu politycznego Jarosława Gowina, warszawski radny: Uczestnicy ocenili to spotkanie, jako dobre, najbardziej cieszy mnie jednak to, że premier Jarosław Gowin i prezydent Andrzej Duda mają podobne spojrzenie na otwieranie kolejnych gałęzi gospodarki, chcieliby, żeby działo się to możliwie jak najszybciej.

 

Od kilku tygodni mamy bunt przedsiębiorców, czy “odmrażanie” gospodarki nie trwa zbyt długo?

 

Oczywiście wszyscy woleliby, żeby działo to się szybciej, chcielibyśmy wrócić już do normalnego życia, natomiast musimy pamiętać, że decyzje podejmuje minister zdrowia, który musi dbać, żeby epidemia za jakiś czas była tylko przykrym wspomnieniem.

 

Z nieoficjalnych informacji Polsat News wynika, że w połowie lutego mają zostać otwarte hotele. Czy może pan potwierdzić te informacje? Premier Gowin prowadził rozmowy z tą branżą w ostatnich dniach?

 

Jarosław Gowin jest w stałym kontakcie z przedstawicielami wszystkich branż. Jeżeli hotele zostałyby otwarte 15 lutego, byłby to pewien symptom wracania do normalności. Wszystko będzie jasne w najbliższych dniach.  

 

ZOBACZ: Tarcza Finansowa 2.0 rozszerzona o kolejne branże

 

Ministrowie Solidarnej Polski nie poparli uchwały Rady Ministrów w sprawie “Polityki energetycznej Polski do 2040 r.”, która zakłada m.in. redukcję wykorzystania węgla w gospodarce. To kolejny temat, który dzieli obóz władzy?

 

Nie dziwi mnie to, nie bez powodu tworzymy trzy oddzielne partie, ponieważ mamy różne poglądy. Gdyby było inaczej, bylibyśmy jednym ugrupowaniem. Odrębne zdanie w ramach koalicji jest rzeczą normalną, jako demokratyczny obóz wygrywamy konsekwentnie wszystkie wybory od 2014 roku.

 

Porozumienie jest zaangażowane w tworzenie rządowego planu – “Nowego polskiego ładu”? Czym będzie ten projekt i kiedy zostanie zaprezentowany?

 

Nad planem pracują nasi eksperci, nie wszystkie propozycje zostały już przez nas zgłoszone. Dobrze go oceniamy, choć mamy uwagi do niektórych propozycji zgłaszanych przez naszych koalicjantów. Rozmowy toczą się za zamkniętymi drzwiami i to im sprzyja. “Nowy polski ład” zostanie zaprezentowany w ciągu kilku najbliższych tygodni.

 

Ponownie rozgorzała dyskusja wokół wyroku TK ws. aborcji. Dotychczas Porozumienie dystansowało się od tematów światopoglądowych, ale szerokim echem odbiła się wypowiedź posła Porozumienia Kamila Bortniczuka, który stwierdził m.in., że przerywanie ciąży “z niskich pobudek” należy traktować jak morderstwo. Jakie jest oficjalne stanowisko pana partii w kwestii aborcji?

 

Jako Porozumienie wcale nie odcinamy się od tematów światopoglądowych. Po październikowym wyroku TK przedstawiliśmy konkretną propozycję, tzn. powrót trzeciej przesłanki, która dotyczyłaby wad letalnych, w ten sposób chcielibyśmy chronić dzieci m.in. z zespołem Downa. Zaproponowaliśmy dodatek w wysokości średniej krajowej dla wszystkich kobiet, które zdecydowałyby się urodzić chore dziecko, a także chcielibyśmy, żeby powstała szeroka sieć hospicjów i ośrodków, które pomagałyby w opiece nad chorymi dziećmi. Jako zasadniczą doktrynę przyjęliśmy, że nie wolno zmuszać kobiet do heroizmu. Sama wypowiedź posła Bortniczuka bardzo mi się nie podobała i ja bym się pod nią nie podpisał.

 

Z odpowiedzi, które otrzymał pan od władz Warszawy wynika, że w trakcie Strajków Kobiet w stolicy nie doszło do żadnych zniszczeń i tym samym miasto nie poniosło kosztów związanych z ich usuwaniem. Jednocześnie przypomniał pan na Twitterze, że w trakcie protestów zdewastowano choćby pomnik Ronalda Reagana czy pomazano wiele budynków.

 

Opcje są dwie: albo warszawski ratusz absolutnie olewa zapytania radnych albo prezydent Rafał Trzaskowski nie dba o miasto i nie usuwa tych zniszczeń. Cała Polska widziała zniszczenia w Warszawie i mówienie, że miasto nie poniosło żadnych kosztów jest – delikatnie mówiąc – śmieszne. Gdyby Rafał Trzaskowski z tak samo dużym zapałem usuwał zniszczenia, co wspierał Strajk Kobiet, to miasto byłoby już czyste.

Jakub Oworuszko/sgo/ polsatnews.pl

Czytaj więcej


Source link

Kultura

Bohdan Łazuka żyje z resztek oszczędności. “Ekonomicznie jest marnie”

orbato66k8g1v482p2o5uz9sqjfhr5g8.jpg


Bohdan Łazuka podczas koncertu z okazji swoich 80. urodzin

Branża artystyczna jest jedną z najbardziej dotkniętych przez pandemię koronawirusa. Bohdan Łazuka przyznaje, że stracił kilka ciekawych propozycji i żyje z ostatków oszczędności. – Ekonomicznie jest marnie – mówi w rozmowie z “Super Expressem”.

82-letni aktor i piosenkarz – jak wszyscy jego koledzy po fachu – zmuszony był do pozostania w domu. Pandemia odebrała mu pracę.

 

– Co u mnie słychać? Nic, ponieważ nic nie robię, tak jak wszyscy, a szczególnie w mojej profesji. Jak na te czasy miałem bardzo dobre propozycje, ale się nie odbyły. Miałem mieć fajną trasę na Wybrzeżu i w trzy dni zagrać pięć występów. (…) Ekonomicznie jest marnie – opowiada “Super Expressowi”.

 

“Resztki zasobów”

 

Łazuka żyje “z resztek zasobów”. Emerytura 82-latka wynosi około 2 tys. zł miesięcznie. Oprócz tego, piosenkarz otrzymuje również tantiemy. Pieniędzy w całości nie przeznacza jednak dla siebie. Pomaga córce, która w USA musiała zamknąć swój biznes.

 

– Olga zostawiła mnie pięć lat temu i wyjechała z wnukiem na Florydę. Razem z koleżanką prowadzą tam fitness club, ale teraz jest zamknięty. I ja jakieś grosze, które zarobię z jakichś powtórek, wysyłam jej jak dobry tatuś. Kiedyś z Ameryki do nas wysyłano, a teraz odwrotnie – mówi.

 

ZOBACZ: Fundusz Wsparcia Kultury. “Kwoty zostały obniżone”

 

Piosenkarz przyznaje, że zmaga się z problemami zdrowotnymi.

 

– W kierunku lekarzy się oglądam, bo z tego nieróbstwa i wałkoństwa zaczęło mi wszystko doskwierać. Byłem u doktora, ale dowiedziałem się, że wszystko w porządku – dodaje.

ac/sgo/ se.pl, polsatnews.pl

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Świat

Hiszpańskie media: Turystyka szczepionkowa. “Za pieniądze można załatwić wszystko”

000B2JZZO15MNGDH-C411.jpg


Część Hiszpanów udaje się do Dubaju, by zaszczepić się tam przeciw COVID-19. Oficjalnie turyści zagraniczni mogli to uczynić w Zjednoczonych Emiratach Arabskich do 12 stycznia, a według ambasady tego kraju w Madrycie obecnie szczepionki są dostępne tylko dla obywateli i rezydentów – informuje hiszpański dziennik “ABC”.

Jak podkreśla hiszpańska gazeta, mimo oficjalnych zapewnień “za pieniądze można tutaj (tj. w ZEA) załatwić wszystko”.

Niedobór szczepionek i spowalaniająca w ostatnim czasie kampania szczepień przeciw COVID-19 w Hiszpanii zachęcają do podróży do Dubaju – podkreśla dziennik.

Według “turystów szczepionkowych”, z którymi rozmawiał “ABC”, w ZEA “mogą być szczepieni także turyści zagraniczni, zwłaszcza w prywatnych klinikach małych emiratów”, mimo że ministerstwo zdrowia tego kraju zapewniło, że szczepionka jest dostępna tylko dla mieszkańców kraju. “Zgodnie z informacjami ambasady ZEA (w Madrycie) proces ten jest surowo monitorowany przez rząd” – pisze gazeta.

Hiszpańska Federacja Agencji Podróży (CEAV) oświadczyła, że w żadnej agencji turystycznej w kraju nie pojawiła się dotąd oferta “wakacji ze szczepionkami”. Jednak według źródeł agencji luksusowych podróży Team 3 “jak tylko zaszczepią się wszyscy obywatele Dubaju, ten typ turystyki przyjdzie do Hiszpanii”.

Może to nastąpić już wkrótce, gdyż kampania szczepień w ZEA postępuje szybciej niż w Europie. Jak przekazała ambasada ZEA w Madrycie, rząd w Dubaju chce zaszczepić ponad 50 proc. mieszkańców w pierwszym kwartale bieżącego roku.

Obecnie ZEA zajmują drugie miejsce na świecie po Izraelu pod względem zaszczepionego odsetka ludności – 29 proc. populacji (w Izraelu 53 proc.), a łączną liczbę zakażonych szacuje się na ok. 300 tys. osób.

Pionierem w luksusowych “podróżach szczepionkowych” jest jeden z prywatnych brytyjskich klubów, który zaoferował dla swoich członków personalizowany pakiet podróżny do Dubaju o wartości 55 tys. euro od osoby. Pakiet zawiera koszty przelotu, kamerdynera oraz trzytygodniowego pobytu w hotelu najwyższej klasy – tyle czasu potrzeba, by otrzymać dwie dawki szczepionki firmy Pfizer.

“Spędzasz kilka tygodni w luksusowym hotelu, cieszysz się słońcem, dostajesz szczepionkę i zaświadczenie o zaszczepieniu, i to wszystko”- zachęcał klub do skorzystania z oferty.

Kontrowersyjna “turystyka szczepionkowa” wywołała lawinę komentarzy w mediach społecznościowych w sprawie etycznej strony tego przedsięwzięcia.

Chcesz wiedzieć więcej na temat pandemii koronawirusa? Sprawdź statystyki:

Polska na tle świata

Sytuacja w poszczególnych krajach

Wskaźniki w przeliczeniu na milion mieszkańców


Source link

Sport

Liga Mistrzyń: VakifBank za mocny dla siatkarek ŁKS

jpjxefpb5v5oscsbkcp21drani9aqhno.jpg


Siatkarki ŁKS rozpoczęły to spotkanie ze sporym animuszem, ale w pierwszej partii jedynie w początkowych fragmentach dotrzymywały kroku przeciwniczkom. Od stanu 6:6 przewagę zaczęła budować ekipa ze Stambułu. W środkowej części różnica była już wyraźna (10:14), a powiększyła ją jeszcze seria dobrych zagrywek Isabelle Haak (13:21). W końcówce łodzianki zdołały zmniejszyć punktowy dystans, dobrze grając blokiem, ale na odrobienie strat było już za późno. Haak zamknęła seta atakiem blok-aut (21:25).

 

Zobacz także: Wyniki i tabela grupy A LM siatkarzy. ZAKSA w ćwierćfinale, PGE Skra z szansami na awans

 

W drugiej odsłonie gospodynie dłużej toczyły wyrównaną walkę z rywalkami. Po asie serwisowym Britt Bongaerts odskoczyły nawet na trzy oczka (9:6), ale siatkarki VakifBanku odrobiły straty, gdy znów zapunktowała zagrywką Haak (13:13). Po skutecznym ataku Klaudii Alagierskiej ŁKS prowadził 17:16, ale w końcówce siłę ognia pokazały przyjezdne. As serwisowy Gabi, skuteczny atak Haak i dwa punktowe bloki przyniosły ekipie VakifBanku ostatnie punkty (19:25).

 

Set numer trzy rozpoczął się po myśli siatkarek ze Stambułu (4:8). ŁKS złapał punktowy kontakt (9:10), ale w środkowej części VakifBank odbudował wyraźną przewagę (10:16). Przy takiej zaliczce podopieczne trenera Giovanniego Guidettiego mogły kontrolować sytuację na parkiecie. W końcówce gospodynie popisały się punktową serią (od 14:23 do 19:23), przerwaną przez Michelle Bartsch-Hackley, która zdobyła punkt na wagę piłki meczowej. Skuteczny blok dał VakifBankowi ostatni punkt (20:25).

 

Najwięcej punktów: Katarina Lazović (12) – ŁKS; Isabelle Haak (21), Michelle Bartsch-Hackley (12), Milena Rasić (10), Gabi (10) – VakifBank. MVP: Maja Ognjenović.

 

VakifBank umocnił się na czele tabeli (mecze 4–0, 12 punktów i zaledwie jeden stracony set). ŁKS z bilansem meczów 2–2 i 5 zdobytymi punktami jest drugi. Kolejnymi rywalkami łodzianek będą siatkarki bułgarskiej Maricy Płowdiw. Awans do ćwierćfinałów wywalczą zwycięzcy każdej z pięciu grup i trzy najlepsze drużyny z drugich miejsc.

 

ŁKS Commercecon Łódź – VakifBank Stambuł 0:3 (21:25, 19:25, 20:25)

 

ŁKS: Katarina Lazović, Klaudia Alagierska, Katarzyna Zaroślińska-Król, Aleksandra Wójcik, Nada Ninković, Britt Bongaerts – Magdalena Saad (libero) oraz Joanna Pacak, Ann Kalandadze. Trener: Michal Masek.
VakifBank: Milena Rasić, Maja Ognjenović, Gabi, Zehra Gunes, Isabelle Haak, Michelle Bartsch-Hackley – Ayca Aykac (libero) oraz Cansu Ozbay, Gozde Yilmaz. Trener: Giovanni Guidetti.

 

Terminarz i plan transmisji turnieju grupy C LM siatkarek (Łódź, 2–4 lutego):

 

2021-02-02: ŁKS Commercecon Łódź – VakifBank Stambuł 0:3 (21:25, 19:25, 20:25)
2021-02-02: Marica Płowdiw – ASPTT Mulhouse (wtorek, godzina 20.30; transmisja – Polsat Sport News)

 

2021-02-03: ASPTT Mulhouse – VakifBank Stambuł (środa, godzina 18.00; transmisja – Polsat Sport)
2021-02-03: Marica Płowdiw – ŁKS Commercecon Łódź (środa, godzina 20.30; transmisja – Polsat Sport)

 

2021-02-04: VakifBank Stambuł – Marica Płowdiw (czwartek, godzina 18.00; transmisja – Polsat Sport)
2021-02-04: ASPTT Mulhouse – ŁKS Commercecon Łódź (czwartek, godzina 20.30; transmisja – Polsat Sport).

RM, Polsat Sport


Source link

Kultura

Gwiazda K-popu przytulała manekina w nazistowskim mundurze. Teraz przeprasza

1iscov32fwxzcbs495ag2rhhva89xbd5.jpg


“Artystka była bardzo zaskoczona, gdy zdała sobie sprawę, co znaczyło to zdjęcie” – przekazano w oświadczeniu

Gwiazda koreańskiej muzyki K-pop Sowon przeprosiła we wtorek za opublikowane w sieci zdjęcia, na których przytula się do manekina ubranego w strój przypominający niemiecki nazistowski mundur z czasów II wojny światowej – podała agencja Yonhap.

Zdjęcia 25-letniej członkini girlsbandu GFriend, pozującej z “nazistowskim” manekinem, wywołały falę oburzenia w mediach społecznościowych. Krytycy przypominali w komentarzach o zbrodniach, jakich hitlerowcy dopuścili się w czasie wojny.

 

“Przepraszamy, że nie zwróciliśmy bacznej uwagi na fakty historyczne i kwestie społeczne” – przekazała w oświadczeniu reprezentująca Sowon agencja Source Music.

 

ZOBACZ: Najpopularniejsze wideo w historii YouTube. Piosenka dla dzieci wyprzedziła “Despacito”

 

“Sama artystka była bardzo zaskoczona, gdy zdała sobie sprawę, co znaczyło to zdjęcie, i natychmiast je skasowała” – napisała agencja, dodając, że Sowon “odczuwa odpowiedzialność” i “boli ją w sercu”.

 


Spór trwa do dziś

Agencja zapewniła również, że materiał wideo nagrany podczas tej samej sesji zdjęciowej w kawiarni w mieście Padzu na północy Korei Płd. został odpowiednio przemontowany.

 

W czasie II wojny światowej Półwysep Koreański był okupowany przez sprzymierzoną z Niemcami Japonię. Seul i Tokio do dziś toczą spór o odszkodowania dla osób wykorzystywanych w tamtym okresie do pracy w japońskich fabrykach i wojskowych domach publicznych.

bas/ PAP

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Polska

Pierwsze pozwy za lockdown. Domagają się ponad 650 tys. zł odszkodowania

i9ms4vxykru5e42tc3pn8xt6fwe3nv3j.png


Ograniczenia w działalności części branż, tzw. lockdown zostały wprowadzone wiosną zeszłego roku po wybuchu pandemii koronowirusa. Częściowy, lub całkowity zakaz działalności obejmował od tego czasu m.in. branżę hotelarską, gastronomiczną, fitness, handlową, turystyczną, rozrywkową, usługową, targową czy eventową.

 

O pozwach, które wpłynęły do Prokuratorii w tej sprawie, jako pierwszy poinformował Business Insider.

 

Dwa pozwy na ponad 650 tys. złotych

 

Jak poinformowała Prokuratoria Generalna, która reprezentuje Skarb Państwa przed sądami, do tej pory wpłynęły dwa pozwy z żądaniami odszkodowawczymi, związanymi z lockdownem. Jeden z nich opiewa na kwotę ok. 215 tys. zł i został złożony przez właściciela galerii handlowej, a drugi na kwotę ok. 458 tys. zł został złożony przez właściciela sieci siłowni. Według rzecznika Prokuratorii Bartosza Swatka, odpowiedzi na te pozwy nie zostały jeszcze przygotowane i na tym etapie Prokuratoria nie zdradza szczegółów spraw.

 

ZOBACZ: “Polacy mogliby się złapać za głowę” – dziennikarz o lockdownie w Wielkiej Brytanii

 

Rzecznik dodał, że trzeba uwzględniać fakt, że mierzymy się z sytuacją bezprecedensową. “Pandemia nie została wywołana działaniami Państwa, a przyjmowane w Polsce rozwiązania nie odbiegały od przyjętych w Unii Europejskiej. Państwo działało w interesie obywateli kierując się ochroną ich życia i zdrowia. Oprócz tego zostały uruchomione środki ograniczające negatywne skutki ekonomiczne i finansowe pandemii. To wszystko powinno ograniczać zakres kompensacji Państwa nawet w przypadku ewentualnego wystąpienia innych przesłanek odpowiedzialności” – wskazał.

 

Ograniczenia w związku z pandemią

 

Wprowadzane od marca 2020 r. okresowe obostrzenia obejmowały m.in. zawieszenie międzynarodowych pasażerskich połączeń lotniczych i kolejowych i ograniczenia w działalności firm transportowych, m.in. dotyczącej dopuszczalnej liczby pasażerów, zawieszenie działalności instytucji kultury: teatrów, filharmonii, muzeów, kin i innych wydarzeń kulturalnych z udziałem publiczności, w tym koncertów, spektakli, wernisaży, odwołanie imprez masowych, w tym wydarzeń sportowych czy targów oraz imprez wystawienniczych i kongresów, ograniczenia działalności galerii handlowych, ograniczenie liczby klientów w sklepach, zamknięcie dla gości barów, restauracji, pubów, kasyn, zamknięcie hoteli i innych miejsc noclegowych (działających na zasadzie wynajmu krótkoterminowego), zamknięcie punktów kosmetyczno-usługowych, fryzjerskich, gabinetów tatuażu, siłowni, klubów fitness, zawieszenie zabiegów rehabilitacyjnych i masaży.

 

ZOBACZ: Luzowanie obostrzeń. Otwarte galerie handlowe, brak godzin dla seniorów

 

Wraz z ograniczeniami związanymi z pandemią rząd wprowadził także działania pomocowe, przede wszystkim tzw. Tarcze, w tym Tarczę Finansową 2.0 dedykowaną specjalnie najbardziej dotkniętymi przez ograniczenia branżom. Tarcza Finansowa 2.0. ma umożliwić mikro, małym i średnim firmom przyznanie subwencji, które będą mogły być w 100-proc. umarzane. Wartość pomocy dla przedsiębiorców w ramach Tarczy Finansowej 2.0 to 13 mld zł: 6,5 mld zł dla mikrofirm i kolejne 6,5 mld zł dla spółek zatrudniających od 10 do 249 pracowników.

 

We wtorek rząd zdecydował, że lista kilkudziesięciu branż, które obejmie pomoc, zostanie rozszerzona o kolejne rodzaje działalności: sprzedaż hurtową odzieży i obuwia, działalność klubów sportowych, naukę języków obcych; sprzedaż detaliczną obuwia i wyrobów skórzanych prowadzoną w wyspecjalizowanych sklepach, pranie i czyszczenie wyrobów włókienniczych i futrzarskich, produkcję filmów, nagrań wideo i programów telewizyjnych, postprodukcję związaną z filmami, nagraniami wideo i programami telewizyjnymi, dystrybucję filmów, nagrań wideo i programów telewizyjnych, nagrania dźwiękowe i muzyczne.

dk/ PAP

Czytaj więcej


Source link

Zdrowie

25 mln zł dla Telemedico na światową ekspansję platformy telemedycznej

DOC.20210202.38362886.1.jpg


Polski startup Telemedico, który rozwija platformę telemedyczną już w 14 krajach świata, pozyskał 25 mln złotych (5,5 mln euro) na dalszą jej rozbudowę w Europie i Ameryce Łacińskiej. Kwota ta została przyznana firmie w rundzie inwestycyjnej, której przewodziły fundusze PKO VC oraz UNIQA Ventures.

Platforma Telemedico powstała w 2014 roku, a od 2017 r. za jej pośrednictwem przeprowadzono ponad 2,5 mln konsultacji lekarskich.

Uruchomienie platformy zajmuje przeciętnie 48 godzin, a w efekcie klienci zyskują własne portale dla pacjentów (oferowane w modelu white-label), konsultacje lekarskie online, przechowywanie dokumentacji medycznej, narzędzia do zapisów i organizacji wizyt i badań lekarskich, a także narzędzia do automatycznego triażu (klasyfikacji pacjentów) i wstępnej diagnozy medycznej.

Klienci korporacyjni Telemedico mają do dyspozycji sieć ponad 600 lekarzy, mówiących w 10 językach (m.in. polskim, angielskim, hiszpańskim, portugalskim, rosyjskim, tureckim i arabskim). Z usług polskiego startupu korzysta ponad 50 klientów korporacyjnych – przede wszystkim firmy ubezpieczeniowe, m.in. Allianz, AXA, Compensa, Metrored, PZU i Tu Zdrowie. W Polsce Telemedico oferuje też konsultacje w ramach podstawowej opieki zdrowotnej, finansowanej przez Narodowy Fundusz Zdrowia.

Obecnie polski startup pozyskał 25 mln złotych (5,5 mln euro) w rundzie inwestycyjnej (Seria A), której przewodziły fundusze PKO VC oraz UNIQA Ventures. W rundzie wzięły też udział Adamed i Flashpoint Venture Capital, a także dotychczasowy inwestor – Black Pearls VC.

Pozyskane środki pomogą w dalszej międzynarodowej ekspansji Telemedico, zarówno umocnieniu pozycji w 14 krajach Europy oraz Ameryki Łacińskiej, jak i w starcie na kolejnych rynkach, oferując telemedycynę także w kolejnych językach, m.in. francuskim, greckim, niemieckim, rumuńskim i włoskim.

„Platforma Telemedico obsługuje obecnie ponad 100 tys. konsultacji miesięcznie. Pandemia COVID-19 znacznie przyspieszyła rozwój telemedycyny i jej masową adopcję. Ten trend będzie trwał dalej w nadchodzących miesiącach. Dzięki pozyskanemu finansowaniu, Telemedico będzie mogło pomagać w obsłudze jeszcze większej liczby pacjentów z całego świata, poprawiając dostępność usług medycznych tam, gdzie jest to najbardziej potrzebne” – podkreśla Paweł Sieczkiewicz, założyciel Telemedico.

Jak zapowiada, działalność platformy zostanie poszerzona o współpracę z aptekami internetowymi, bankami i firmami farmaceutycznymi, aby oferować pacjentom jeszcze większy zakres usług na wyższym poziomie. Telemedico planuje także powiększyć warszawski zespół o kilkadziesiąt nowych osób, w tym country managerów na europejskich rynkach, specjalistów od marketingu, produktu, a także deweloperów.

„Sektorowi telemedycyny przyglądaliśmy się od dłuższego czasu. Wielokrotnie wskazywaliśmy go jako głównego beneficjenta zachodzących w ostatnich latach zmian technologicznych, demograficznych czy prawnych. Jednak mimo sprzyjających czynników, potencjał segmentu pozostawał w dużej mierze niewykorzystany. Dopiero pandemia COVID-19 stała się katalizatorem kluczowych przemian w świadomości lekarzy oraz samych pacjentów” – mówi Krzysztof Tokarski, dyrektor Departamentu Inwestycji Alternatywnych w PKO TFI.

„Młody, ale bardzo doświadczony zespół Telemedico udowodnił, że potrafi zbudować skuteczny model operacyjny i stać się liderem polskiego rynku podmiotów >>pure play telemedicine<<. Jestem przekonany, że spółka przy wsparciu inwestorów bieżącej rundy, będzie w stanie skutecznie zaadaptować swoje rozwiązanie również za granicą. Liczę, że nasze zaangażowanie przyczyni się do przyspieszenia tempa rozwoju Telemedico i pozwoli jej stać się liderem sektora telemedycyny w skali całej Europy” – dodaje Tokarski.

„Spółki portfelowe naszego funduszu w ostatnich 12 miesiącach pozyskały ponad 70 mln zł w ramach kolejnych rund finansowania. Tym bardziej cieszy nas to, że w gronie tym znalazło się Telemedico. Jako pierwszy inwestor VC w spółce, z dumą obserwujemy pracę zespołu i to jak sprawnie dostosowuje się do trwałych zmian zachodzących na rynku ochrony zdrowia” – mówi Marcin Kowalik, Managing Partner funduszu Black Pearls VC.

W ocenie Michaela Szalontaya, General Partner we Flashpoint VC, „w najbliższych latach telemedycyna będzie głównym kanałem kontaktu pacjentów z lekarzami”, a „Telemedico jest na dobrej drodze, by stać się europejskim liderem w tym obszarze”.

Jak przekonuje dr Andreas Nemeth, General Partner w UNIQA Ventures, telemedycyna „to rynek o olbrzymim potencjale, a Telemedico już dziś wyznacza na nim standardy”. „Firma ma właściwy produkt, zespół oraz kulturę pracy, by pomagać ubezpieczycielom w rozwoju usług telemedycznych. Cieszymy się, że możemy wspierać Telemedico w międzynarodowym rozwoju” – podkreśla Nemeth.

Źródło informacji: PAP MediaRoom

 

 


Source link

Kultura

Kolejka przed Muzeum Narodowym. Placówki kultury mogą się otwierać

m91fxciuq6zqpggc2nzhgy8cb2c9s3qy.jpg


Kolejka zwiedzających ustawiała się we wtorek przed Muzeum Narodowym w Warszawie na godzinę przed otwarciem placówki. O godz. 10 zwiedzający zostali wpuszczeni do środka.

 

Gmach główny jest od wtorku otwarty dla publiczności. Udostępnione są wszystkie muzealne ekspozycje – poinformowała specjalistka w dziale komunikacji MNW Monika Bala. Muzeum można zwiedzać codziennie, od wtorku do niedzieli, w godzinach od 10 do 18.

 

Bezpłatnie w Muzeum Narodowym w Warszawie

 

– Przez pierwszy tydzień, do niedzieli 7 lutego włącznie, wstęp na wszystkie wystawy czasowe i do galerii stałych MNW jest bezpłatny – zapowiedziała Bala.

 

Na zwiedzających MNW czeka, m.in. nowa Galeria Sztuki Starożytnej oraz wystawa czasowa “Polska. Siła obraz” (wyjątkowo przedłużona do 7 lutego).

 

ZOBACZ: 500-letni obraz ukryty w szafie w sypialni. Muzeum nie wiedziało o jego zniknięciu

 

Czynne jest także Muzeum Narodowe w Krakowie. Widzowie będą mogli zobaczyć m.in. wystawę “Moc muzeum” oraz monograficzną prezentację dzieł Szymona Czechowicza, które wypożyczone zostały z wielu instytucji zagranicznych – obecnie trwają rozmowy dotyczące możliwość je przedłużenia.

 

Dyrektor Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie MOCAK i Galerii Sztuki Współczesnej Bunkier Sztuki Maria Anna Potocka powiedziała, że “radość z informacji o odblokowaniu części sektora kultury jest ogromna”. – Bardzo się cieszymy – nastąpił wybuch energii, ja jestem w euforii. To oznacza otwarcie, wolność i to, że możemy wreszcie dać ludziom wszystko, co przygotowaliśmy – przyznała.

 

– Dysponujemy trzema tysiącami metrów kwadratowych przestrzeni. Przez cały czas pandemii dbamy o ciągły przewiew w środku. Podczas zwiedzania ludzie nie cofają się do poprzednich miejsc, w związku z czym się ze sobą nie stykają” – wyjaśniła Potocka.

 

Zwiedzanie Zachęty w maseczkach

 

– Bardzo prosimy o maseczki, to warunek podstawowy. Nawet, jeśli ktoś chorował czy był szczepiony. W ten sposób dbamy o innych. Można zmierzyć temperaturę. W dni kiedy zwiedzanie jest bezpłatne rozdajemy wejściówki, by ustalić limit osób – powiedziała Polsat News Hanna Wróblewska, dyrektor Zachęty – Narodowej Galerii Sztuki.

 

ZOBACZ: Przełom ws. 13-latka skazanego na więzienie. Karę chciał za niego odbyć dyrektor Muzeum Auschwitz

 

Pierwsi zwiedzający galerię w poniedziałek w południe. “Jesteśmy głodni sztuki” – wyznała kobieta, która wraz z mężem zwiedzała ekspozycję. W Zachęcie otwarto dwie nowe wystawy “Rzeźba w poszukiwaniu miejsca” oraz “Rhizopolis”.

 

Eksponaty wystawione w Zachęcie można oglądać z zachowaniem reżimu sanitarnego. Zwiedzającym mierzona jest temperatura, wymagane jest zasłanianie twarzy – ust i nosa.

 

WIDEO: Kolejka przed Muzeum narodowym w Warszawie

  

Muzeum II Wojny bez kina i gastronomii

 

W piątek dla zwiedzających otworzy się Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, które udostępni wystawę główną oraz czasową “Walka i Cierpienie. Obywatele polscy podczas II wojny światowej” – podała rzeczniczka prasowa MIIWŚ Hanna Mik-Samól. Czynny będzie również sklep muzealny.

 

Zwiedzanie odbywać się będzie przy zachowaniu reżimu sanitarnego.

 

ZOBACZ: Luzowanie obostrzeń. Otwarte galerie handlowe, brak godzin dla seniorów

 

– Zgodnie z zachowaniem zasad bezpieczeństwa, w jednym czasie na wystawie głównej MIIWŚ będzie mogło przebywać 400 osób, a wszystkie urządzenia multimedialne na wystawach, będą działały bezdotykowo w sposób ciągły – wyjaśniła Hanna Mik-Samól. Bedzie także udostępniona darmowa aplikacja dla gości.

 

Obowiązkowa będzie dezynfekcja dłoni, zakrywanie ust i nosa, zachowanie 2-metrowego dystansu między zwiedzającymi. Zaleca się stosowanie jednorazowych rękawiczek oraz zakup biletów przez internet od 5 lutego.

 

Do odwołania pozostają nieczynne: Kino Muzeum, Bistro Muzeum, Restauracja Vidokova. Nieczynny jest także parking podziemny, który 20 października 2020 r. został przekazany do dyspozycji Centrum testowego COVID-19 drive-thru UCK Gdańsk.

 

Łazienki i Zamek Królewski

 

We wtorek otwarte zostało Muzeum Łazienki Królewskie. – Obiekty będą dostępne dla zwiedzających, oprócz Białego Domu i Wodozbioru, które są czynne tylko latem – poinformowała specjalistka ds. kontaktu z mediami Muzeum Łazienki Królewskie Anna Marat.

 

Otwarty jest także Zamek Królewski w Warszawie. – Właśnie rozpoczynamy obchody Wielkiego Jubileuszu 50-lecia Odbudowy. Do tych obchodów przygotowywaliśmy się od dłuższego czasu i mamy gotowy Program Wielkich Wystaw, który zainauguruje 23 marca wystawa “Arcydzieła z Watykanu” – podała zastępca dyrektora ds. marketingu Zamku Królewskiego w Warszawie Elżbieta Ofat.

 

ZOBACZ: “Polskie obozy” na portalu Politico. Reakcja Muzeum Auschwitz-Birkenau

 

Można także zwiedzać Wawel w Krakowie.

 

– Zamek jest przygotowany na przyjęcie widzów – spełnia wszystkie warunki wynikające z obostrzeń sanitarnych – podał dyrektor Zamku Królewskiego na Wawelu Andrzej Betlej. Zwiedzający będą mogli zobaczyć m.in. wystawy “Wawel zaginiony”, “Wawel odzyskany”, “Sztuka Wschodu. Namioty tureckie” oraz Skarbiec Koronny i Zbrojownię. Niedostępne będą dwie z sześciu części ekspozycji stałej: reprezentacyjne komnaty oraz prywatne apartamenty królewskie, gdzie trwają przygotowania do zapowiedzianej na wiosnę wielkiej wystawy arrasów.

 

Od poniedziałku otwarte jest także Muzeum Auschwitz-Birkenau.

 

Ponad miesiąc bez kultury

 

Muzea i galerie zostały zamknięte na mocy rozporządzenia 28 grudnia zeszłego roku. Początkowo ograniczenia w funkcjonowaniu muzeów i galerii miały potrwać do 17 stycznia, a następnie do 30 stycznia. Oprócz nich zamknięte zostały także hotele, galerie handlowe i stoki narciarskie.

 

ZOBACZ: “Miłość w sztuce”. Niezwykłe oświadczyny w krakowskim muzeum

 

Minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował w czwartek, że od 1 lutego zostają otwarte sklepy w galeriach handlowych oraz galerie sztuki i muzea z zachowaniem reżimu sanitarnego.

 

Zaznaczył jednak, że zasady dotyczące działania hoteli, restauracji, pubów i obiektów sportowych pozostają bez zmian do 14 lutego.

hlk/grz/ Polsat News, polsatnews.pl, PAP

Czytaj więcej


Source link