imalopolska

najnowsze wiadomości

January 2021

Kultura

Czyje płyty kupowaliśmy najchętniej w 2020? Kult i Kazik w pierwszej piątce

u4nxso6k19qh64d6vcfuugc6779u9yt5.png


Związek Producentów Audio-Video przygotował roczne podsumowanie Oficjalnej Listy Sprzedaży (OLiS) oraz zestawienie najczęściej odtwarzanych radiowych przebojów. Okazuje się, że Polacy chętnie sięgają po płyty rodzimych wykonawców. Pierwszych 16 miejsc na OLiS za ubiegły rok należy właśnie do nich.

 

Kult i Kazik w pierwszej piątce

 

Zestawienie otwiera czwarty w dorobku Quebonafide album “Romantic Psycho”. Na drugiej pozycji uplasował się Kult z koncertowym wydawnictwem “Live Pol’And’Rock Festival 2019”. Podium zamyka PRO8L3M z płytą “Art Brut 2”.

 

Na czwartym miejscu znalazł się najnowszy solowy album Kazika “Zaraza”. Według dziennikarza muzycznego Hirka Wrony, dwie wysokie pozycje Kultu i solowego Kazika w rankingu to efekt afery związanej z usunięciem z “Listy Przebojów” Trójki piosenki “Twój ból jest lepszy niż mój”.

 

ZOBACZ: Piosenka Kazika wróciła na listę przebojów Trójki. Muzyk żąda jej wycofania

 

– Kult dostał kilkadziesiąt milionów złotych “w promocji” po aferze w Trójce. Do tego doszedł komentarz pana Świerzyńskiego o tym, że “nikt Kultu nie zna”. Pokazuje to siłę social mediów, ale i efekt awantur, które nakręciły słuchalność. Z tego wynika popularność Kultu w 2020 roku, choć jest to oczywiście fenomen muzyczny, podobnie jak Kazik – wielka postać polskiej sceny – zaznaczył w rozmowie z Wirtualnymi Mediami.

 

Spadek sprzedaży płyt

Miejsce piąte na OLiS należy do pierwszej w zestawieniu – i jedynej w pierwszej dwudziestce – kobiety – sanah, która pozycję tę zawdzięcza albumowi “Królowa Dram”.

 

ZOBACZ: 100 najlepszych kawałków 2020 roku. Polskie podium!

 

W 2020 roku całkowita liczba sprzedanych płyt z pierwszej setki zestawienia rocznego OLiS wyniosła blisko 1,26 mln egzemplarzy. To spadek w porównaniu z rokiem 2019 o ponad 23 proc.

 

Przoduje zagranica

 

Z kolei w rocznym zestawieniu najpopularniejszych utworów granych w polskich stacjach radiowych Airplay, prym wiedli artyści zagraniczni.

 

Na pierwszym miejscu uplasował się przebój “Blinding Lights” The Weeknd. Pozycja druga – sanah z utworem “Szampan”, jako jedyna reprezentująca Polskę w pierwszej dziesiątce listy. Miejsce trzecie należy do Felixa Jaehna, który połączył siły z Vize i Miss Li w utworze “Close Your Eyes”.

 

ZOBACZ: Taco Hemingway, Bedoes, Tymek… – Spotify zdradził, kogo najchętniej słuchaliśmy w tym roku

 

Do pierwszej dwudziestki rankingu dotarły łącznie 4 utwory polskich wykonawców, w tym dwa należą do sanah (oprócz “Szampana” również “Melodia”, który uplasował się na pozycji 11.). Pozostałe dwa wykonywane są przez duety. Na miejscu 15. singiel “Bubbletea” Quebonafide i Darii Zawiałow, a na 16. “Ramię w ramię” Viki Gabor i Kayah. Łącznie w pierwszej setce zestawienia Airplay za rok 2020 polscy artyści zajmują 28 pozycji.

 

Ranking wykonawców sumujący słuchaczy wszystkich utworów danego artysty odtwarzanych w 2020 roku w polskich stacjach radiowych otwiera Ava Max, na miejscu drugim plasuje się Dua Lipa, a podium zamyka sanah.

ac/msl/ polsatnews.pl, wirtualnemedia.pl

Czytaj więcej


Source link

Zdrowie

Bank Pekao S.A.: niedostatek kapitału przekłada się na obniżenie nastrojów w sektorze MŚP

1_45.jpg


30 lat budowania gospodarki rynkowej w Polsce okazało się zbyt krótkim czasem, aby małe i średnie firmy mogły zgromadzić kapitał zapewniający im poczucie bezpieczeństwa w obliczu pandemii – ocenia Magdalena Zmitrowicz, wiceprezes Banku Pekao S.A. W jej opinii konieczne jest, aby w przyszłości banki, instytucje państwowe i unijne finansowo wspierały polskie przedsiębiorstwa.

Wpływ pandemii Covid-19 na polskich przedsiębiorców w 2020 roku był tematem specjalnym dorocznego raportu Banku Pekao o sytuacji mikro-, małych i średnich firm w Polsce. Dokument został przygotowany we współpracy z International Trade Centre (ITC).

Zdaniem Małgorzaty Zmitrowicz, wiceprezes Banku Pekao S.A odpowiedzialnej za małe i średnie firmy, z danych zawartych w raporcie wynika pewien paradoks – jedynie 37 proc. przedsiębiorców z sektora MŚP w Polsce (wobec 54 proc. w Europie i 60 proc. na świecie) twierdzi, że wpływ pandemii na działalność firmy był silny, ale jednocześnie aż 57 proc. polskich małych i średnich firm obawia się, że sytuacja epidemiczna może doprowadzić je do upadłości (wobec 38 proc. w Europie i 39 proc. na świecie).

„Polscy przedsiębiorcy potraktowali pandemię jak katastrofę – aż 57 proc. obawia się bankructwa w jej wyniku. Firmy europejskie czy światowe mają zgromadzony przez lata większy kapitał i czują się bezpieczniej” – wyjaśnia Magdalena Zmitrowicz. Dlatego – według niej – konieczne jest wspieranie finansowe MŚP zarówno przez sektor bankowy, jak i instytucje państwowe i unijne.

„Możemy się porównywać do Zachodu, ale z raportu Deloitte’a wynika, że jeżeli chodzi o zgromadzony przez firmy kapitał jesteśmy sześć razy biedniejsi od Greków” – zauważa Bartosz Marczuk, wiceprezes Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR).

Podsumowując wnioski raportu, wiceprezes Pekao wskazuje na zaskoczenie jego autorów, że w tym trudnym okresie polskie firmy nie szukały szansy w innowacjach. „Pocieszające natomiast jest to, że rośnie liczba eksporterów. Małe i średnie firmy zaczęły sprzedawać przez internet i eksportować” – ocenia Małgorzata Zmitrowicz.

Jednocześnie zauważa, że chociaż raport wykazuje duże spadki nastrojów wśród przedsiębiorców sektora MŚP, to prognozy na 2021 rok są zdecydowanie lepsze. Jednak zwraca również uwagę na duży spadek inwestycji w sektorze mikro-, małych i średnich przedsiębiorstw spowodowany cięciami kosztów oraz niepewnością.

„Inwestycje to czynnik krytyczny. Niższe wskaźniki inwestycji powinny niepokoić w kontekście odbudowy gospodarki po kryzysie” – stwierdza Barbara Oliveira-Ramos, główna ekonomistka International Trade Centre w Genewie.

Ekspertka zwraca też uwagę na różnice w sposobie reagowania na kryzys wywołany pandemią, w Polsce i na świecie. „Polskie firmy miały dostęp do pomocy rządowej, ale była ona ukierunkowana na utrzymanie siły roboczej na potrzeby przyszłej produkcji. Podczas gdy w innych krajach zaledwie 20 proc. przedsiębiorców podkreślało, że ochrona pracowników jest ważna” – mówi Oliveira-Ramos.

Barbara Oliveira-Ramos zaznacza, że na świecie pandemia mocniej dotknęła firmy prowadzone przez kobiety (64 proc. wobec 52 proc. firm prowadzonych przez mężczyzn). Wynika to przede wszystkim z tego, że kobiece biznesy istnieją głównie w sferze usługowej, najbardziej poszkodowanej przez restrykcje wprowadzone w związku z pandemią.

Niemal 81 proc. polskich firm otrzymało pomoc finansową w ramach tarczy 1.0. Była ona udzielona w postaci: pożyczek płynnościowych, gwarancji kredytowych, wsparcia z programów unijnych COSME czy EASY, pomocy z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, Urzędów Pracy czy Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.

15 stycznia PFR uruchomił tarczę 2.0, a po 11 dniach jej funkcjonowania 20 tys. firm otrzymało dofinasowanie na łączną kwotę 3,1 mld zł. O pomoc w ramach tarczy 2.0 można wnioskować do końca lutego. Dodatkowym bonusem będzie możliwość uzyskania umorzenia spłaty wsparcia otrzymanego w ramach tarczy 1.0.

Zdaniem Bartosza Marczuka tarcza oraz wsparcie z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych bardzo mocno promują zachowanie miejsc pracy. Jednak – według niego – kluczowe jest pobudzenie inwestycji prywatnych i tu rozwiązaniem będą powołane przez rząd specjalne fundusze wspierające inwestycje. Jest również szansa na duży grant z Unii Europejskiej.

„Polski gen przedsiębiorczości to niesamowity kapitał i nasza duma, ale w polityce powinniśmy myśleć o tym w kategoriach przewagi konkurencyjnej. Warto inwestować w zdrowie i innowacje”- podkreśla Marczuk.

Obecną sytuację w sektorze MŚP komentował też Adam Rachfał, prezes RStechnology, firmy zajmującej się eksportem wyrobów stalowych. Jego zdaniem obecnie utrudnieniem dla przedsiębiorców są duże wahania cen surowców oraz niestabilność kursów wymiany walut. Ogromnym problemem są też restrykcje związane z zamknięciem granic, które powodują „paraliż w realizacji kontraktów”.

„Restrykcje są utrzymywane nie dlatego, że ktoś nie lubi przedsiębiorców. To jest zharmonizowane z sytuacją w całej Unii” – mówi Ernest Pytlarczyk, główny ekonomista Pekao. „Restrykcje uważam za błąd” – komentuje Jacek Cieplak, zastępca rzecznika MŚP. „Firmy chcą działać, a dopiero w dalszej kolejności oczekują finansowania. Przedsiębiorcy liczą na odblokowanie całej gospodarki w reżimie DDM (dezynfekcja, dystans, maseczki)” – podsumowuje Cieplak.

Raport Banku Pekao, analizujący sytuację sektora MŚP w dobie pandemii, powstał dzięki ankietom przeprowadzonym na grupie 7400 polskich przedsiębiorców we wrześniu i październiku 2020 roku. Dzięki temu, że został on przygotowany we współpracy z ITC, odpowiedzi ankietowanych przedsiębiorców z Polsce można porównać z odpowiedziami przedsiębiorców zagranicznych.

Raport, liczący 360 stron, można pobrać ze strony banku. Jest on również dostępny w wersji interaktywnej.

Źródło informacji: PAP MediaRoom

 


Source link

Zdrowie

Mutacje wirusa SARS-CoV-2: zagrożenia i… szanse

1_43.jpg


Fot. PAP/K. Kamiński

Mutacje kojarzą nam się źle. Boimy się, że te w wirusie SARS-Cov-2 sprawią, że sytuacja wymknie się jeszcze bardziej spod kontroli. Nie należy mutacji wirusa bagatelizować, ale trzeba też pamiętać, że jest to normalne zjawisko, a większość z jest dla nas albo neutralna, albo wręcz korzystna, bo szkodliwa dla wirusa.

Zapewne wielu z nas nie zdaje sobie sprawy z tego, że do tej pory zidentyfikowano kilkanaście tysięcy mutacji w SARS-CoV-2 po zsekwencjonowaniu ponad 200 tys. genomów wirusa! Na razie tylko cztery z nich zaniepokoiły naukowców: brytyjska, południowoafrykańska, brazylijska i kalifornijska. Różnią się od siebie miejscem pochodzenia i – oczywiście – zapisem genetycznym.

„Wszystkie mutacje pojawiające się w koronawirusie są globalnie monitorowane niemal w czasie rzeczywistym i udostępniane w bazie GISAID. Liczba tych zidentyfikowanych jest ogromna, zważywszy że ten wirus ma genom RNA wielkości ok. 29 tys. nukleotydów. Niemniej ogromna większość z tych mutacji jest albo neutralna, albo szkodliwa dla wirusa, w związku z tym nie utrzymują się w populacji wirusa zbyt długo” – zaznacza dr hab. Rafał Butowt, prof. UMK z Katedry Anatomii Prawidłowej Collegium Medicum UMK.

W artykule zamieszczonym na stronie Uniwersytetu Mikołaja Kopernika profesor tłumaczy: „Znane są mutacje pojawiające się spontanicznie i szybko zanikające, jak np. delecja 382 nukleotydów w rejonie genomu SARS-CoV-2 określanym jako Orf8. Ta mutacja pojawia się i zanika, gdyż nie daje przenoszącemu ją wirusowi przewagi selekcyjnej, a wręcz osłabia go i powoduje łagodniejsze objawy COVID-19 u pacjentów zainfekowanych takim wirusem. Podobnie dzieje się z innymi mutacjami, nie dającymi przewagi zmutowanemu wirusowi. Inaczej było z mutacją D614G, która  się utrzymała i obecnie dominuje niemal na całym świecie”.

Szczepionkom mutacje na razie niestraszne

Testy skuteczności szczepionek względem uznanych za groźne mutacji są w toku i na ich wyniki musimy poczekać.

„Szczepionka nie zawiera wirusa, ale wyzwala silne reakcje układu immunologicznego wobec jego białka S, które z punktu widzenia możliwości zakażania ludzkich komórek jest najważniejsze. Reakcje te nie polegają jedynie na produkcji przeciwciał, ale odpowiedzi komórkowej. Przeprowadzając zatem testy neutralizacji wirusa przez przeciwciała obecne w surowicy nie prezentujemy pełni obrazu spektrum działania układu odporności. Możliwe, że nawet w przypadku spadku efektywności działania przeciwciał wobec niektórych wariantów wirusa, odpowiedź komórkowa nie zostanie zmodyfikowana – to wymaga pogłębionych analiz” – tłumaczy biolog medyczny dr hab. Piotr Rzymski z Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.

Obecna szczepionka jest oparta o kod genetyczny wirusa rozszyfrowany w styczniu ubiegłego roku. Specjaliści zapewniają, że gdy zajdzie taka potrzeba, będzie można wymienić go na nowszy, lub w jednej szczepionce zawrzeć ich kilka. A jeśli pojawi się wariant wirusa, który będzie uciekał naszym przeciwciałom, szczepionkę da się zmodyfikować tak, by wirusa dogoniła.

Mutacje obserwowane

Agencja Badań Medycznych na zlecenie Ministra Zdrowia we współpracy z Małopolskim Centrum Biotechnologii Uniwersytetu Jagiellońskiego uruchamia ogólnopolskie badanie monitorujące zmienność genetyczną wirusa SARS-CoV-2 w Polsce. Krakowscy naukowcy będą badać sekwencje genetyczne koronawirusa, żeby dowiedzieć się czy wśród próbek znajdują się warianty bardziej niebezpieczne.

 „Celem projektu będzie monitoring zmienności oraz ewolucji wirusa SARS-CoV-2 w Polsce w najbliższych 18 miesiącach. Efektem bezpośrednim będzie stała weryfikacja obecności w kraju wariantów potencjalnie niebezpiecznych (VOC, variant of concern), ale również analiza ewolucji wirusa pod kątem skuteczności szczepionki i możliwości reinfekcji, czy też skuteczności dostępnych testów diagnostycznych RT-qPCR.” – podkreśla lider projektu prof. Krzysztof Pyrć – kierownik Pracowni Wirusologii Małopolskiego Centrum Biotechnologii Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Największe obawy budzi to, że mutacje w genach wirusa SARS-CoV-2 mogą wpływać na zwiększenie zakaźności oraz zdolności wywoływania choroby przez wirusa, jak również na jego niższą podatność na przeciwciała ozdrowieńców oraz przeciwciała indukowane w procesie szczepienia. Mutacje mogą też utrudniać prawidłową diagnostykę SARS-CoV-2 dostępnymi narzędziami diagnostycznymi (RT-PCR, testy antygenowe), które powinny być aktualizowane tak, by rozpoznawać najnowsze warianty genetyczne wirusa.

Podobne obawy pojawiły się latem ubiegłego roku, po tym jak doszło do eksplozji nowych zachorowań na COVID-19 na Śląsku. Podejrzewano wtedy, że pojawił się nowy wariant wirusa. Wtedy okazało się jednak, że przyczyną było nieprzestrzeganie zasad higieny i dystansu, a nie nowy wariant wirusa.

Biorąc pod uwagę czas trwania obecnej pandemii coraz lepiej poznajemy wirusa SARS-CoV-2, ale niestety także wirus coraz lepiej „poznaje” populację ludzką. Dlatego konieczny jest stały monitoring, który pozwoli obserwować jego ewolucję pod kątem wpływu zmienności na epidemiologię, efektywność testów molekularnych i antygenowych, szczepień oraz potencjalnych leków przeciwwirusowych. Na szczęście naukowcy są tego świadomi.

Monika Wysocka, zdrowie.pap.pl

Źródło:

Artykuł ze strony Uniwersytetu im. M. Kopernika

Strona ABM

Źródło informacji: Serwis Zdrowie

 


Source link

Kultura

Nie żyje Cicely Tyson. Aktorka miała 96 lat

000B1VFMQIB4NXQV-C411.jpg


W wieku 96 lat zmarła amerykańska aktorka Cicely Tyson. Sławę przyniosły jej m.in. role w filmie “Smażone zielone pomidory” czy serialu telewizyjnym “Korzenie” z 1977 roku. O śmierci gwiazdy poinformował w czwartek jej wieloletni menadżer Larry Thompson.

Thompson nie podał przyczyny śmierci aktorki.

Cicely Tyson, której kariera trwała ponad 70 lat, znana jest szerokiej publiczności dzięki nominacji do Oscara za rolę pierwszoplanową w filmie “Sounder” z 1973 roku. Wówczas statuetkę otrzymała Liza Minnelli za kreację w musicalu “Kabaret”. W 2018 roku Tyson uhonorowano Oscarem za całokształt twórczości. Dwukrotnie zdobyła nagrodę Emmy. Otrzymała także Prezydencki Medal Wolności.

Przez całą karierę Tyson była zaangażowana w walkę z rasizmem i na rzecz sprawiedliwości społecznej. Aktorka często odmawiała ról, które jej zdaniem utrwalają rasowe stereotypy, m.in. służących czy prostytutek.

Na początku lat 60. była jedną z pierwszych Afroamerykanek, które otrzymały główną rolę w serialu telewizyjnym.

W ostatnich latach zagrała m.in. w serialu “Sposób na morderstwo”.

W latach 80. aktorka była żoną muzyka jazzowego Milesa Davisa. Rozwiedli się na trzy lata przed śmiercią legendarnego trębacza.


Source link

Świat

Vaclav Klaus dostał mandat za brak maski ochronnej. Odwołał się od decyzji

9i4gh4v3a3prsxtqwnyotd8bok6iyr7s.JPG


Czechy: były prezydent Klaus odwołał się po otrzymaniu mandatu za brak maski ochronnej

Były prezydent Czech Vaclav Klaus, który został ukarany mandatem wysokości 10 tys. koron (ok. 1700 zł) za brak maski ochronnej, odwołał się w czwartek od decyzji stacji sanitarno-epidemiologicznej sprzed tygodnia. Stwierdził, że było to z jego strony obywatelskie nieposłuszeństwo.

W oświadczeniu przekazanym mediom przez jego prawników były prezydent napisał, że sprzeciw wobec nałożonego mandatu ma na celu ochronę praw wszystkich obywateli. Uznał także, że grzywna została na niego nałożona ze względów politycznych i nie jest karą uzasadnioną względami epidemicznymi.

 

ZOBACZ: Koronawirus. Najnowsze informacje z Polski i świata [RELACJA]

 

Mandat, który praska stacja sanitarno-epidemiologiczna wymierzyła Klausowi 20 stycznia, dotyczył wydarzeń z 28 października 2020 roku, gdy obchodzona była rocznica powstania Czechosłowacji.

 

Według byłego prezydenta do obowiązków osoby publicznej należy w takich okolicznościach złożenie wieńca oraz dwuminutowe przemówienie do stojących w pobliżu ludzi. Klaus podkreślił, że zabierając wówczas głos był pewny konstytucyjnych gwarancji wolności słowa, których – jego zdaniem – nie ograniczyły restrykcje związane z pandemią koronawirusa. Dodał, że stacje sanitarno-epidemiologiczne nakładają kary z naruszeniem konstytucji.

 

Klaus złożył także bez maski kwiaty w rocznicę aksamitnej rewolucji w listopadzie 2020 roku. Według wysokonakładowego pisma „Blesk” w styczniu Klaus spędził godzinę w restauracji, która powinna być zamknięta. Również w styczniu podczas demonstracji przeciwko rządowym ograniczeniom przemawiał bez maski ochronnej na Rynku Starego Miasta w Pradze.

ms/ PAP

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Polska

Wjeżdżał wozem strażackim do garażu. Śmiertelnie potrącił kobietę

iwy6mqid38y24vnn3f6f7464x1pix5s4.jpg


Do tragicznego wypadku doszło na Bemowie. Kierowca podczas manewrów jednego z wozów strażackich potrącił kobietę. Poszkodowana została przetransportowana do szpitala. Niestety nie udało się uratować jej życia.

Do wypadku doszło w czwartek o godz. 10:30 przed Jednostką Ratowniczo-Gaśniczą nr 7 przy ulicy Powstańców Śląskich na Bemowie. Kiedy kierowca wozu chciał wjechać do garażu, doszło do nieszczęśliwego wypadku. Mężczyzna potrącił kobietę.

 

ZOBACZ: Tragiczny wypadek na Mazowszu. Zginęło dwoje dzieci, trzy osoby ranne

 

Poszkodowana straciła przytomność. Jeszcze przed przyjazdem karetki pogotowia pierwszej pomocy udzielili jej strażacy. Kobietę przewieziono do szpitala.

 

fot. PAP/Rafał Guz


 

Stan kobiety od początku był określany jako ciężki. Niestety jej życia nie udało się uratować. Policja pod nadzorem prokuratury wyjaśnia szczegółowe okoliczności wypadku.

ms/grz/ se.pl

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link

Zdrowie

Kantory internetowe zwiększyły obroty w 2020 roku

DOC.20210128.38318610.1.jpg


Pandemia mocno osłabiła gospodarkę, a miniony rok dla wielu branż był dramatyczny. Mocno odbiło się to na kursach walutowych, a zmienność kursów zawsze powoduje zwiększone obroty w kantorach. Branża ta w tym roku, jako jedna z nielicznych, mocno zyskała.

Currency One, spółka, która prowadzi najstarsze i jedne z największych serwisów wymiany walut Walutomat i InternetowyKantor.pl, podsumowała miniony rok.

Liczby w górę

„Przyrost obrotów i rejestracji w naszych serwisach na poziomie odpowiednio 30 proc. i 24 proc. był w porównaniu do 2019 r. znaczący – mówi Piotr Kurczewski, prezes Currency One. – Jak pokazują nasze dane, właściwie wszystkie wartości zwiększyły swoje parametry. Polacy więcej i częściej wysyłali waluty za granicę, a o 15 proc. zwiększyła się wartość średniej transakcji wymiany waluty. Klienci też chętniej korzystali z nowych metod wpłat, o czym świadczy ponad 40-procentowy przyrost transakcji dokonywanych przez Przelewy24”.

Trend dla branży

Czy liczby przedstawione przez Walutomat i InternetowyKantor.pl na rynku kantorów internetowych, liczącym kilkadziesiąt podmiotów, są odzwierciedleniem całego sektora?

„Platformy należące do Currency One mają tak duży udział w rynku, że na ich podstawie można obserwować pewne trendy wspólne dla całej branży” – tłumaczy Maciej Przygórzewski, główny ekspert walutowy Currency One.

Kursy determinują obroty

Wzrosty branżowe spowodowane były dramatycznymi wydarzeniami na świecie, związanymi z walką z pandemią, które to wpłynęły na zmiany kursów walut. Zmienność ta w dużej mierze decyduje o obrotach na rynku forex.

„Tak duże wahania kursów walut ostatni raz oglądaliśmy w 2015 roku. Największy obrót walutami przypadł na pierwsze dni pandemii, kiedy zapowiadano w Polsce lockdown – dodaje Maciej Przygórzewski. – Warto zaznaczyć, że na wzrost obrotów w serwisach Currency One miało także znaczenie otwarcie dla klientów biznesowych nowej usługi jaką jest Open API”.

Branża kantorów internetowych od ponad 10 lat świetnie sobie radzi na polskim rynku. Eksperci szacują, że rocznie obrót jej oscyluje teraz w granicach 45-55 mld zł (nie licząc bankowych kantorów online). Pierwszymi serwisami oferującymi usługi wymiany walut były właśnie Walutomat i InternetowyKantor.pl. Obecnie w tych serwisach zarejestrowanych jest ponad 700000 klientów.

Źródło informacji: Currency One

 


Source link

Sport

Tokio 2020: “Za wcześnie na decyzje”. Szef MKOl apeluje o cierpliwość.

jbvr265aadvxzwfvzes4my2v7d8h7k1d.jpg


Przewodniczący Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego Thomas Bach zaapelował w środę o cierpliwość w związku z igrzyskami w Tokio, przesuniętymi z ubiegłego na bieżący rok z powodu pandemii. – Prosimy tylko o cierpliwość, zrozumienie. Jest za wcześnie, żeby o czymkolwiek decydować – powiedział Bach po posiedzeniu Komitetu Wykonawczego MKOl.

Igrzyska olimpijskie w Tokio miały się odbyć latem ubiegłego roku, ale po raz pierwszy w historii przełożono je w czasie pokoju ze względu na sytuację epidemiczno-sanitarną, wywołaną pandemią COVID-19. Nowy termin największego sportowego wydarzenia na świecie to 23 lipca – 8 sierpnia.

 

W ostatnich tygodniach pojawiły się nowe odmiany wirusa, a wraz z nimi różne przypuszczenia w mediach na temat igrzysk w Tokio – od całkowitego odwołania ich po olimpiadę bez publiczności.

 

– Nie tracimy czasu i energii na spekulacje. Pracujemy nad tym, jak przeprowadzić igrzyska – podkreślił Bach.

 

ZOBACZ TAKŻE: Igrzyska w Tokio bez kłopotów? Szczepionka dla sportowców?

 

Niemiecki działacz przypomniał, że MKOl “nie był zwolennikiem skracania kolejki przez sportowców” w kwestii szczepień.

 

– Nie ma planu, uczymy się każdego dnia – dodał.

 

Zapowiedział również, że MKOl wkrótce opublikuje pierwszą wersję swojego “playbooka”, podręcznika opisującego „wszystkie możliwe środki, które należy zastosować w lipcu i sierpniu w Tokio”. Książka obejmie wiele istotnych kwestii, takich jak podróże, potencjalne kwarantanny, transport, życie w wiosce olimpijskiej i dystans społeczny.

 

67-letni Bach, złoty medalista olimpijski z Montrealu w drużynowym turnieju florecistów, stoi na czele MKOl od 13 września 2013 roku. Jego pierwsza, ośmioletnia kadencja zakończy się po igrzyskach w Tokio, ale wiele wskazuje na to, że już w marcu uzyska przedłużenie mandatu. Jest jedynym kandydatem w wyborach, które odbędą się podczas 137. Kongresu MKOl w Atenach. Druga kadencja Niemca potrwa cztery lata.

PAP, WŁ, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.


Source link

Świat

Nożownik, który ciężko ranił ludzi we Frankfurcie, to Polak

000B1N7CHX8AS8NL-C411.jpg


Dziennik “Frankfurter Rundschau” poinformował, że sprawcą wtorkowego ataku we Frankfurcie nad Menem jest Polak mieszkający w Langen. 42-letni mężczyzna zaatakował nożem cztery osoby, trzy z nich ciężko ranił.

Motywy, dla których 42-latek napadł na czterech mężczyzn, pozostają niejasne. Rzecznik policji powiedział: – Wciąż przesłuchujemy świadków i sprawdzamy, czy są nagrania wideo, które mogłyby dostarczyć informacji o przestępstwie.

Prowadzący śledztwo użyli także drona, aby uzyskać bardziej szczegółowy obraz miejsca zbrodni. Jak informują media, policja sprawdza, czy napastnik znał zaatakowane osoby. 

Z przedstawionych we wtorek relacji świadków wynika, że podejrzewa się, iż mężczyzna mógł znajdować się pod wpływem narkotyków.

“Frankfurter Rundschau” informuje, że zatrzymany zostanie poddany badaniom psychiatrycznym. Jeśli zostanie stwierdzone, że choruje, nie stanie przed sądem, lecz trafi do szpitala psychiatrycznego.  

Do ataku doszło we wtorek około godz. 9 rano w położonej przy głównym dworcu kolejowym dzielnicy Bahnhofsviertel. Napastnik zranił nożem cztery osoby, z czego trzech mężczyzn – w wieku 24, 40 i 78 lat – ciężko. Czwarty z zaatakowanych odniósł niegroźne obrażenia, lekko ranny został również sam napastnik.   

Kiedy 42-lateko został zatrzymany, wciąż trzymał nóż w dłoni. 


Source link

Polska

Strajk Kobiet. Protesty po publikacji uzasadnienia do wyroku TK ws. aborcji

c21m8e3qdfcrnbxwavq97cq19x7cr9cs.png


Rozpoczął się protest przed Trybunałem Konstytucyjnym organizowany przez Strajk Kobiet. Podobne wydarzenia odbędą się w środę wieczorem w kilku największych miastach w Polsce.

Strajk Kobiet zapowiedział na środowy wieczór protesty w największych miastach w Polsce. Przed TK zebrało się kilkaset osób. Część z nich ma tęczowe flagi. 

 

“To jest wojna”

 

Uczestnicy demonstracji mają ze sobą transparenty takie jak “Wolność wyboru zamiast terroru”, “Za całokształt w….” czy “To jest wojna”. Niektórzy mają ze sobą tęczowe flagi i emblematy Strajku Kobiet. Część uczestników protestu nosi zielone bandany nawiązujące do proaborcyjnych demonstracji w Argentynie. Na czele zgromadzenia trzymany jest duży baner z napisem “Strajk Kobiet”. Ze stojącej pośród protestujących furgonetki trwają przemówienia. Wznoszone są antyrządowe okrzyki.

 

Na miejscu są również znaczne siły policji, która nawołuje do rozejścia się.

 

Przed demonstracją jej organizatorzy na komunikatorze Telegram napisali: “Potrzebujemy was wszystkich na ulicach w całej Polsce, mobilizujcie się, mówcie o tym wszystkim i wychodźcie tłumnie na ulice, bo to nasza ostatnia nadzieja”. Podobne protesty zapowiedziano m.in. w Łodzi, Wrocławiu, Poznaniu, Krakowie, Katowicach i Bydgoszczy.

 

ZOBACZ: Wyrok TK ws. aborcji. Budka oskarża Kaczyńskiego

 

– Politycy powinni dziś z nami protestować, a nie być w studiach telewizyjnych – zaznaczyła Lempart. – Noc może być ciężka – podsumowała Klementyna Suchanow. 

jo/sgo polsatnews.pl, PAP

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!


Source link