imalopolska

najnowsze wiadomości

March 2019

Polska

Mary Wagner – przesłanie do Polaków

a-155

Strona główna &gt Polska &gt Mary Wagner – przesłanie do Polaków Mary Wagner – przesłanie do Polaków a303 Polska 0

Mary Wagner – obrońca życia nienarodzonych w Kanadzie.

[youtube https://www.youtube.com/watch?v=qHpQZ_owcbY?feature=oembed&w=640&h=360]

W Kanadzie obowiązuje szczególnie restrykcyjne prawo dotyczące osoby ludzkiej. Za człowieka uznaje się osobę dopiero po jej narodzeniu. Dziecko przed narodzeniem nie ma żadnych praw. Mary Wagner protestuje przeciw takiemu prawu pozwalającemu zniszczyć życie ludzkie w dowolnym miesiącu ciąży. Jej protest polega na wchodzeniu do klinik aborcyjnych w Toronto i rozdawaniu w poczekalni biało-czerwonych róż oczekującym kobietom oraz próbom rozmowy z nimi o możliwości adopcji dziecka aby uratować jego życie. Spotyka się to z gwałtowną i wrogą reakcją personelu, próbami wyrzucenia jej z obiektu oraz wzywaniem policji. Mary zostaje wówczas aresztowana. Szacuje się, że w Kanadzie w wyniku ustanowienia takiego prawa nie pozwala się urodzić ok. 100 000 dzieci rocznie.

Mary Wagner (ur. 1974), jest kanadyjską działaczka pro-life, była wielokrotnie aresztowana za swoją działalność polegającą na cichej modlitwie w klinikach aborcyjnych i wręczaniu kobietom czekającym na zabieg przerwania ciąży róż i informacji o tym, gdzie mogą uzyskać pomoc, gdyby zdecydowały się zachować swoje dziecko.

Za: https://www.janchrzciciel.eu/?page_id=11532

0udostępnień FacebookFacebook TwitterTwitter EmailEmail cache / 29 Mar 2019 18:49:03a303

„Wy macie diabła za ojca i chcecie spełniać pożądania waszego ojca. Od początku był on zabójcą i w prawdzie nie wytrwał, bo prawdy w nim nie ma. Kiedy mówi kłamstwo, od siebie mówi, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa” – Jezus Chrystus do żydowskich faryzeuszy w Ewangelii św. Jana 8:44


Read the full article – wolna-polska.pl

Polska

Po co chcą uczyć dzieci masturbacji?

a-159

Strona główna &gt Polska &gt Po co chcą uczyć dzieci masturbacji? Po co chcą uczyć dzieci masturbacji? a303 Polska 3

Po co promować homoseksualizm i LGBT, a w planie mieć jeszcze zoofilię i kazirodztwo oraz pedofilię i satanizm? Czyż jest inne tego wytłumaczenie jak zamierzona depopulacja?

Niszczenie odporności na choroby i czystości w intencjach dzieci

Jakby mało było aborcji, to możliwe też że dzisiejsi wielcy tego świata intencje mają niecne, nieczyste i zbrodnicze, że zmierzają i ku legalizacji już najskrajniej zwyrodniałych, satanistycznych tortur obrzędowych na małych dzieciach z piciem ich krwi (podobno gwiazdy Hollywood już to praktykują; – satanizm w USA już jest legalny),

– Są i póki co uznawane za legalne praktyki wszczepiania ludziom genów zwierzęcych w „szczepionkach” (niby przeciw chorobom epidemicznym),

– oraz przez żywność modyfikowaną genetycznie (z genami jako częściami rozbijanych białek, przedostającymi się do krwioobiegu przez uszkodzenia w układzie trawiennym, i rujnującymi ludzką genetykę jak nie zaraz, to w kilku pokoleniach, za czym już idą i nieuleczalne choroby, i hybrydy ludzko-zwierzęce niezdolne do samodzielnego bytu, i bezpłodność).

– To co się tu dzieje jako zasada też zmierza ku niszczenia organizmów jak najmniejszych dzieci, nawet z pozbawianiem ich wrodzonej odporności w pierwszym okresie życia.

Przecież szczepienie w sytuacji gdy układ odpornościowy dziecka jeszcze nie funkcjonuje może tylko zniszczyć zdolność organizmu dziecka do jego wykształcenia, a więc i już w kołysce zmienia go w inwalidę i pacjenta do eksperymentowania, a przynajmniej bardzo osłabia jego organizm zwalczaniem substancji dla niego toksycznych.

I właśnie tu już mamy podobieństwo do niecnych celów masturbacji, bo tam dzieci mają odporność na choroby wrodzoną, a tu dzieci rodzą się nie tylko dobre, wrażliwe i czyste w intencjach.

– I masturbacja ma pierwsze zadanie czynić ich pragnienia brudnymi, bezwstydnymi, chamskimi, egoistycznymi, uzurpatorskimi i zapatrzonymi w „prawa” wyłącznie swoje i podobnych sobie postępujących degeneratów.

W Niemczech posuwano się nawet do tego że nakazywano rodzicom dosłowne masturbowanie nawet swoich niemowląt, i dopiero niedawno z tego zrezygnowano, ale po wielkich protestach. Niemniej jednak tendencje są ku temu utrzymywane, i to już wobec 2-4 – latków w przedszkolach, a niemieckie zalecenia są wymuszane i na Polakach w Polsce. Faszystowska ONZ zmierzająca do roli rządu światowego wciąż jednak ma aktualne zalecenia idące w tym kierunku sięgające dzieci w wieku od lat 0.

Właśnie to wymuszanie jest tu najgorsze.

Rządy które takie rzeczy wymuszają to nie tylko gwałciciele, zdrajcy swoich narodów i zdrajcy człowieczeństwa w ogóle;

– to również terroryści dający terroryzowanym obywatelom wybór jedynie między umieraniem jako degeneraci biernie patrzący na degenerację człowieczeństwa swojego potomstwa i demoralizację całej ludzkości (choć z umieraniem „humanitarnym” jako powolnym i z możliwym zaznawaniem choć wynaturzonych, ale przyjemności, czy jakichś form korupcji, a więc i doraźnych korzyści).

Za „alternatywę” jaką im zostawia państwo terrorystyczne obywatele mają tylko umieranie przez gnicie w więzieniach i odzieranie ich z wszelkiego posiadania i własności, w tym władzy rodzicielskiej i ludzkich powołań związanych z rodzicielstwem, z odzieraniem ich z normalnych relacji zawodowych i społecznych, odzieraniem ich z ludzkiej godności tak osobistej jak osobowej (która podobno jest niezbywalną.

– Alternatywę pozorną, bo jednak ponieważ bez walki się tu nie obejdzie, to i zwykli ludzie, a więc ci w których naturze nie leży ani męczeństwo, ani bohaterstwo, ani żadne poświęcenie się, przeważnie dają się poniżać i upokarzać, dołować i gnoić, zezwierzęcać i kryminalizować, oraz godzić na „bycie winnymi” byleby nawet w tych warunkach jeszcze przeżyć choć trochę dłużej. Owszem, jest w tej ich wytrwałej woli przeżycia i zachowania ludzkiej tożsamości i męczeństwo, ale brudne, nie dość świetlane na wzbudzanie licznych naśladowców i kontynuatorów dla wytrwania do końca w tym patologicznym stanie).

Patrząc ogólnie, to w terroryzmie nie ma dobrych odpowiedzi.

– Każda postawa „tak” lub „nie” daje śmierć, a jedynie podjęcie zdecydowanej, choćby z małymi szansami na zwycięstwo obrony koniecznej daje szansę przeżycia i zachowania człowieczeństwa.

Ma być ani „tak”, ani „nie”, tylko całkiem inaczej i na innej płaszczyźnie.

Dla przykładu to nie można wybierać „abo PO, albo PiS”, bo to obie patologie, bo płaszczyzną wyboru musi być moralny ład życia publicznego Państwa, moralny moralnością Narodu Polskiego, a sprawy polityki są dopiero wtórne, nawet jeśli traktować PO i PiS jako partie polityczne (choć nimi nie są bo podstawowego celu polityki państwa jaką jest roztropna troska o dobro wspólne Narodu którego Państwo jest, w tym o samo Państwo Polskie, a po to aby jego pokolenie bieżące mogło go przekazywać w dziedzictwo następnemu pokoleniu Narodu Polskiego nie podejmują, a nawet usiłują zwalczać Naród).

Problem z terroryzmem jest w tym iż jest on niemoralny. – W nim więc żyć się nie da. – Ta patologia życia społecznego wkraczająca i do polityki to wymuszenie pasożytnicze.

Dlatego wobec władzy niemoralnej obowiązuje obywatelskie nieposłuszeństwo aż do czasu powołania władz moralnych. To też forma obrony koniecznej.

Władze które chcą masturbowania dzieci są na pewno władzami niemoralnymi wobec takich nie obowiązują żadne prawa chroniące ich urzędowanie. Zgodnie z ogólnymi zasadami praworządności i prawo i władze muszą być moralne. Trybunał Norymberski to jasno określił nawet wobec rozkazów.

Obywatelskie nieposłuszeństwo musi takie władze zmiatać.

Póki co sprawa dotyczy Warszawy i Gdańska ale to zaraza i może się szybko rozprzestrzenić.

Przecież to wszystko to są formy odczłowieczenia, demoralizacji i wynaturzenia.

Homoseksualizm i LGBT, zoofilia i kazirodztwo oraz pedofilia, to wszystko ma znaczenie masturbacji, czy z masturbacją jest spojone w jej splocie z różnymi formami onanizmu (to szersza forma na określenie masturbacji jako seksu wykluczającego możliwość dokonania aktu prokreacji).

Przecież każda z tych praktyk to źródło degeneracji rodzaju ludzkiego i nie ma szans na przetrwanie w realnym życiu.

– To nie są nawet rzeczy wydumane przez jakichś „architektów społecznych” (za takich usiłowali uchodzić dawni masoni usiłujący być jakąś pasożytniczą czapką nad ludzkością). Jest gorzej.

– Wygląda bowiem na to iż chodzi tu o to żeby mieć później wymówkę że ludzie sami się tak zbydlęcili że nie zostawało „architektom” nic innego jak przeprowadzić masową ich depopulację?

– Wygląda na to iż jest to pompowane przez antyludzkie ideologie, którymi opętane są władze państwowe, a poznać to można właśnie przez związane z tym administracyjne wymuszenia przez te władze.

– Władze które powinny kierować się ideami ludzkimi i ideami swoich narodów, oraz prawami i uprawnieniami nadawanymi im przez naród, żeby mogły działać w ich ramach, oraz ramach logiki i natury świata stworzonego przez Boga.

Tymczasem one zdradzają swoją lojalność wobec narodu i wyborców na rzecz lojalności abstrakcyjnej, bo lojalności wobec wydumanych ideologii.

– Tak więc dokładniej to są one „lojalne” tylko że wobec siebie, swojego egoizmu, swoich korzyści „na tu i teraz”, według uzurpacji które obiecuje dana ideologia.

Najgorsze zło

Już samo wzbudzanie zainteresowania dzieci sferą płciową jest gwałtem na duchowości dzieci. To jest sfera zastrzeżona dla wychowania wyłącznie dla rodziców. Tylko oni potrafią tu dotrzeć do wrażliwości dzieci na ich poziomie, tylko oni wiedzą kiedy to robić.

– Po drugie wymuszenie nauki w tym zakresie dotyczy dzieci, a więc ludzi nie okrzepłych jeszcze ani w swojej ludzkiej duchowości oraz ludzkim rozumie, a więc w jedynych narzędziach jakie mają (poza pomocą kochających rodziców czy dziadków) aby swoje emocje kontrolować i panować nad nimi.

– A jest konieczne im po to, aby mogły pełnić swoje funkcje społeczne, w tym w szczególności uczyć się i dorastać do ról życiowych przyszłych ludzi dorosłych. Bez tego ani się niczego nie nauczą, ani nie nabędą odpowiedzialności typowej ludziom wolnym, ani nie dojrzeją do życia w ludzkiej godności.

Kiedy więc dzieci nauczone masturbacji w wieku kiedy nie rozumieją o co tu naprawę chodzi i bez możliwości obronienia się raz już wejdą w te rejony w których i dorośli często się gubią, to już nie będą miały zdolności po temu, aby z tego się wyzwalać o własnych siłach a nawet odwagi aby szukać pomocy, a dopóki nie zaznają na własnej skórze związanego z tym zła, nawet nie będą chciały.

Mało tego – skoro będą od dziecka uczone iż to jest naturalne i uprawnione (a przecież tak to przedstawią edukatorzy), to za swoich wrogów (jako tych co im chcą coś chcianego zabrać) będą traktowały tych co będą im chcieli tłumaczyć iż to patologia i samounicestwianie siebie oraz unicestwianie swoich społeczności. Nastąpi tu odwrócenie postrzegania dobra i zła, nastąpi satanizacja dzieci.

Problem z panowaniem nad emocjami

Człowiek niezdolny do zapanowania nad swoimi emocjami schodzi do poziomu zwierzęcia, a nawet bestii w ludzkiej skórze, i to nie tylko z powodu (przesadnie głośnej) emocji nienawiści (rozumianej jako nadmierna, bo istnieje i bardzo potrzebna i sprawiedliwa, czy moralna, nawet święta nienawiść „w miarę”), ale i dowolnej emocji

– gdy nadmiernej, a więc przejmującej panowanie nad uczuciami, wcześniejszymi decyzjami i rozumem;

– gdy niewystarczającej aby pobudzać do właściwych człowiekowi postaw;

– gdy żyjącej swoim nienaturalnym życiem oderwanym od uczuć dla których są im typowo towarzyszącymi w naturze.

Ponieważ takie emocje nadmierne, gdy już raz przekroczą swój punkt bez powrotu, czyli się usamodzielnią zajmując miejsce uczuć, a więc i motywacji do działań lub zaniechań działania (tyle że już i wbrew rozumowi, mądrości, dobrym rado, przestrogom, pouczeniom i przykazaniom osób kochających i dobrze życzących oraz dobrym przykładom) dają się łatwo przekierowywać przez manipulacje również wrogie.

– A takie wrogie zapanowanie przez kogoś nad czyimiś emocjami daje mu już i władzę nad człowiekiem jeśli te emocje są emocjami nadmiernymi, czyli gdy znalazł się w stanie nademocjonalizmu. Ten „punkt bez powrotu” jest u ludzi zróżnicowany, ale statystyczne prawidłowości są wyraźne, i różnego rodzaju emocjonalne chcenia mogą być ludziom wpajane zdalnie zwłaszcza przez media i mody.

Potrzebny jest im tylko „podkład emocji nadmiernych” do przekierowywania z dowolnego obiektu na dowolny wskazany.

Tak więc wszystko co ludzi pobudza emocjonalnie – każdy akt terroryzmu, wojna, katastrofa, raz życzliwość, raz litość, raz piękno, raz poszkodowani, raz bogaci, raz biedni, wypadki, rany, krzywdy ludzkie, raz źli, raz cierpienia, ale i seks, podniecenia, pożądania płciowe aż przelewa się z mediów, a po to tylko żeby za chwilę wskazać przeciwko komu kierować swoją zalecaną „mowę nienawiści”.

Idealnym do roli takiego „podkładu emocji nadmiernych” efekt daje i „wychowanie bezstresowe”, czyli „hodowla dzieci” bez wychowania do życia, czyli bez nauki panowania nad odruchami i emocjami, ale zwłaszcza głośno już planowana „nauka dzieci masturbacji”.

Rola mediów

Kierujący emocjami w przekazie medialnym są faktycznymi panami dusz ludzi ulegających magii obrazków, i to ruchomych, odwołujących się do tysięcy znaczeń naraz, a więc i podatnych na narrację do przekazywanej z obrazem treści.

Tym to manipulatorskim, medialnym sposobem mogą być osiągane cele zwane politycznymi, choć wyraźnie są one antypolitycznymi, oszukańczymi, a nawet zdradzieckimi

– Manipulacje tych co składają obietnice bezpośrednio jakiegoś dobra pomijając ocenę ogólną, niebezpieczeństwa, niepewności koszty ukryte, co wskazują sposoby rozładowywania nadmiaru emocji, czy uśmierzania emocji na dowolnie podpowiadanych obiektach, a nawet w dowolnie podpowiadanej abstrakcji (np w grach komputerowych).

– One mogą się wyrażać nie tylko w pierwszej lepszej narzucającej się agresji (czy zresztą wrogo podsuwanej przez media, mody, i ideologiczne uprzedzenia), ale i w autoagresji jaką jest masturbacja gdy w grę wchodzą sprawy poważne i postawy czy decyzje osobiste.

W tym miejscu za komuny propaganda szeptana lansowała powiedzonko: „Pić, pier …ć nie żałować, bieda musi pofolgować”, a dziś jest tu podpowiadana masturbacja. Dziś niektóre panie masturbatory „na wszelki wypadek” (wypadek że je ktoś wyprowadzi z równowagi emocjonalnej), noszą na codzień w torebkach. Owszem, rozładują swój przykry stan, ale o rozwiązaniu problemu nawet nie pomyślą. – Zamiast koniecznej aktywności wyciszą się w autoagresji.

Bo cóż prostszego jak odizolować się od otoczenia i oddać masturbacji, zapomnieć o Bożym świecie.

– Szukanie „leczenia objawowego” jako sposobu na uniknięcie przykrych doznań staje się już zaleceniem systemu i procedurą medyczną „Weź tabletkę”, a jakeś większy mędzec to „stłucz termometr”.

Tym sposobem miejsca społeczne takich osób „leczących się objawowo”, ludzi o dowolnym stopniu dorosłości zajmują inni. Młodzież straci wszelkie aspiracje społeczne i polityczne, już w wieku szkolnym, a może i przedszkolnym zostanie zepchnięta na margines społeczny. – Wyrośnie monstrualnych rozmiarów, ale margines społeczny, margines ludzi aspołecznych, a nawet roszczeniowo antyspołecznych.

– Oczywiście w sferze polityki o to właśnie chodzi propagatorom i wymusicielom nauki masturbacji od dziecka.

Para w gwizdek

Dodać trzeba że ta chęć nienaturalnego, szybkiego rozładowywania emocji nadmiernych jest spojona z aktywnością deprawatorów Kościoła, jego modernizatorów, którzy na to konto lansują powszechność wybaczania zaznawanych krzywd nie z religijną motywacją miłości do osoby krzywdziciela i dla ułatwienia mu powrotu do sprawiedliwych relacji wzajemnych i działań dla wspólnie pojmowanego dobra w przyszłości, ale na zasadzie puszczania winy w niepamięć, z przebaczaniem jako niby nakazanym.

A takie puszczanie w niepamięć odbywa się jednak zawsze przy fałszywej motywacji – motywacji fałszywego miłosierdzia, przez co pokrzywdzony rzeczywiście uzyskuje emocjonalny spokój, ale po pierwsze krzywdziciel w niczym się nie poprawia i może się jeszcze zatwardzać w złu, a po drugie to sam skrzywdzony musi się parać ze skutkami skrzywdzenia, czyli płacić często słoną cenę za swoje rozładowanie emocji pochopnie uznanych za nadmierne. Bóg jest tu zupełnie pomijany.

I tu, i w zamierzanej nauce dzieci masturbacji idzie o to samo – o „parę w gwizdek”, o emocje zastępcze dla siebie, o pozwolenie się wyładować nadmiernemu ciśnieniu emocji dla samego wyładowania, a z pominięciem myślenia o tym że one po coś są, i to że są ku rzeczom człowiekowi potrzebnym, potrzebnym nie dla nich samych (bo od tego mamy cele uczuć i rozumu oraz woli ducha), ale dla nich przez innych, i dopiero to buduje zdrowe relacje społeczne.

Już nawet nie chodzi o całe zło tej niepotrzebnie rozbudzanej seksualności dzieci której nie da się tak łatwo wyleczyć, ale właśnie o wszczepianie dzieciom związanego z tym wszystkim egoizmu bez którego będą już miały problemy z relacjami społecznymi.

Pasożyt

W nauce masturbacji wcale nie chodzi o to żeby to było dzieciom do czegokolwiek potrzebne.

Nie tylko że można się bez tego obchodzić, to jeszcze trzeba uważać żeby tu nieopatrznie nie rozbudzić pewnych wrażliwości ciała zbędnych w danym czasie i miejscu, żeby jak zwierzę w eksperymentach nie musieć później stymulować swoich ośrodków przyjemności do upadłego, czyli samozatraceńczo.

Skoro masturbacja jest czymś zbędnym to i każde tu rozbudzanie ponad naturalne potrzeby odwraca uwagę od tych potrzeb naturalnych. – A to już zbrodnia. Polega ona na robieniu z dzieci inwalidów duchowych, a więc niezdolnych do patrzenia w przyszłość, ani do oceny swojej sytuacji ani z punktu widzenia przyszłości, ani przeszłości, ani do kontrolowania swojego postępowania, a nawet do „wiedzenia co czynią”. – Robieniu inwalidów duchowych niezdolnych do życia aktywnego społeczne, życia w zdolności do pomocy i ofiarności na rzecz innych, odpowiedzialnego, twórczego i konstruktywnego wobec przyszłości.

W wyniku tej zbrodni zostaje z dziecka tylko stworek pozbawiony ducha ludzkiego, przepełniony emocjami dotyczącymi „tu i teraz”. I nam się tu mówi – „Przecież i takie będziecie kochali”.

– Tylko co z tej miłości skoro ona jest w powietrzu – nie jest powiązana z konkretnym dobrem. Przecież kochać to chcieć wzrostu dobra osoby kochanej, a tu ona nawet nie funkcjonuje w tym stanie w kategoriach dobra i zła. Ona już chce tylko brać, brać by trwonić, brać jako pasożyt.

Logicznym jest więc iż możny, choć od początku do końca pasożyt zawłaszczający dobra które należą do innych, zwłaszcza średnich i …. tych co się znaleźli w sytuacji konieczności, relatywnie względem tych masturbujących cię pasożytów będzie mógł być uznawany za „służebnego potrzebującym”, czyli dobrego.

Nie czyni się jednak dobra dając osobie kochanej tego co ona chce – dla niej to by było dobro nadmierne (względem potrzeby wcale nie naturalnej a fałszywej, uzurpatorskiej), czyli była by tu niemoralność dającego. A niemoralne nie stoi na dobru.

– Przeciwnie – niemoralność pasożytuje na dobru, czyli skutkuje złem a nie dobrem. Moralność ma za zadanie dobro chronić i promować aby trwało w swoim stanie stabilnym. Dobrem jest tylko to co ma być dobre dla osoby biorącej. – Tymczasem stan kogoś kto się masturbuje to autoagresja, szkodzenie sobie, niemoralność względem siebie. Jeszcze ten masturbujący się, gdy działa w sytuacji wymuszenia może być tu wytłumaczonym, ale ten możny co wymusza, w tym „władza państwowa” co „gorszy maluczkich”, o, to już nie.

Sięganie po nienależne

Masturbacja jest sięganiem po to co nienależne, zwłaszcza okradaniem małżeństwa, kradzieżą tego co powinno być konsumowane w małżeństwie.

Taką samą rolę mają też ideologie feminizmu (żądają równości ale tylko tam gdzie widzą egoistyczną swoją korzyść) i homoseksualizmu (żądają tolerancji i równouprawnienia, choć rozumieć je chcą jak prawo, gdy to zawsze tylko łaski, zawsze udzielane dobrowolnie i mają swoje ograniczenia (którym oni nie zamierzają się podporządkowywać), a nawet dążą do akceptacji i uprzywilejowania), a zapewne i wszystkie inne ideologie są sięgającymi po rzeczy ich wyznawcom nienależne.

– Bo one wszystkie są psuciem idei które ze swojej natury są w równowadze dawania i brania, a nawet oczekują więcej dawania z siebie jak brania po to żeby ideowym społecznościom ludzkim nigdy nie zabrakło dóbr koniecznych.

Cechą nie tylko onanizmu, ale i wszelkich form masturbacji jest wykluczanie poczynania potomstwa. – Jest to poczynanie z gruntu jałowe, ale i samolubne, bo samozwalniające się z odpowiedzialności za wspólnoty do których ten ktoś przynależy.

Oczywiście powołanie do rodzicielstwa nie jest powszechne, ale i samozwalnianie się z ludzkich powinności społecznych jest wyraźnie aspołeczne i pasożytnicze względem tych co mają dzieci.

Dawniej ci co dzieci nie mieli, na cel wyrównania sprawiedliwości płacili „bykowe”, dziś potrafią się upominać o dodatem za to że nie przyczyniają się do produkcji CO2 przez ich dzieci (ciekawe co by jedli gdyby zabrakło w powietrzu CO2?).

Emocje są dla korzystania z naturalnych smaków i radości życia emocjonalnie uporządkowanego. – Życia swojego, sobie właściwego, sobie, w swojej tożsamości, oraz w swojej dojrzałości i we właściwym czasie i miejscu („Miło poszaleć, gdy w porę”).

I to wszystko ginie kiedy te emocje przerosną swoją siłą głos uczuć i rozumu, głos mądrości i decyzji uczuciowych, zwłaszcza wiary, nadziei i miłości oraz całego systemu wartości ludzkich, narodowych i rodzinnych, a na to wszystko jeszcze przerosną głos trzeźwości i poczucia rzeczywistości.

To wszystko zastąpione zostaje złudzeniami i namiastkami tego co prawdziwe, a jak prawdziwe to i konstruktywne. Zaczyna się życie nie tylko mrzonkami, ale i bezbronne, bo łatwowierne.

Skupiając się na doznaniach zmysłowych i człowiek wypacza całe swoje człowieczeństwo – z jednej strony popada w nadmiar bodźców przyjemnych, i to „na zawołanie”, rozbudowuje swoje przestrzenie potrzeb naturalno cielesnych, a ze strony drugiej wyłącza się z naturalnego trybu zaspokajania swoich ludzkich potrzeb.

Nadto i samowyłącza się ze swoich służebności względem innych ludzi i wspólnot do których przynależy, a z drugiej strony wciąż z tej przynależności korzysta.

Zostają mu dwie drogi: kradzież lub pasożytowanie.

– Chcą nam zrobić z dzieci zaślinione kłębki nerwów i emocji, zwierzątka w całorocznej rui skupione na własnych chuciach zapewne bez skrupułów sięgające po socjal i jeszcze dokradające (jak jeszcze będzie coś do ukradzenia, i dokąd socjal wystarczy na przeżycie).

I co teraz? Jak przerwać ten obłęd?

A trzeba na pewno, bo dalej może być tylko gorzej. Bo to zaraza typu im więcej tym chce więcej, im gorzej, tym chce gorzej, i ma mocnych sponsorów oraz państwo terrorystyczne przeciw Narodowi, gdyby to on tu wystąpił na czele obrońców dzieci i rodzin.

Miarka

Za: https://miarka-neon24pl

a303

„Wy macie diabła za ojca i chcecie spełniać pożądania waszego ojca. Od początku był on zabójcą i w prawdzie nie wytrwał, bo prawdy w nim nie ma. Kiedy mówi kłamstwo, od siebie mówi, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa” – Jezus Chrystus do żydowskich faryzeuszy w Ewangelii św. Jana 8:44


Read the full article – wolna-polska.pl

Polska

Czaputowicz nie chce wpuścić Irvinga

a-148

Strona główna &gt Polska &gt Czaputowicz nie chce wpuścić Irvinga Czaputowicz nie chce wpuścić Irvinga a303 Polska 1

Komentarz: Czy ktoś spodziewał się innego zachowania po szabes gojach i żydowskich nacjonalistach z PiSu (Partii interesów Syjonistycznych)? Admin

Minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz zapowiedział, że David Irving najprawdopodobniej nie zostanie wpuszczony na terytorium naszego kraju, ponieważ rzekomo ma łamać polskie prawo. Stanowisko szefa dyplomacji ma związek z protestami Izraela, który nie chce, aby brytyjski historyk we wrześniu zwiedził dawne niemieckie obozy koncentracyjne.

„Brytyjski negacjonista Holokaustu David Irving prawdopodobnie nie będzie mógł wjechać na teren Polski w związku z tym, że prezentowane przez niego opinie są niedopuszczalne z punktu widzenia polskiego prawa” – twierdzi Czaputowicz, który zwracał przede wszystkim uwagę na „idee oraz opinie”, jakie ma wygłaszać Irving. Rzekomo są one bowiem niezgodne z polskim ustawodawstwem, przy czym szef MSZ-u nie wskazał na żadne konkretne paragrafy.

„W związku z tym ta osoba, jeżeli zechce przyjechać w celu prezentowania takich opinii, nie zostanie przyjęta w Polsce. Taka będzie decyzja naszego rządu, już podjęliśmy pewne kroki w tej kwestii” – dodał wychowanek niesławnej „szkoły dyplomacji” Bronisława Geremka.

Tym samym polski rząd bardzo szybko zareagował na list do Marka Magierowskiego, ambasadora Polski w Izraelu. Dyplomata otrzymał bowiem dokument od izraelskiego ministra edukacji i diaspory Naftaliego Bennetta, który domaga się zakazania wjazdu Irvinga na terytorium Polski. Tezy historyka nie podobają się bowiem Żydom, ponieważ bardzo często są niezgodne z promowaną przez nich wersją historii.

Na podstawie: salon24.pl, tysol.pl.

Źródło: http://autonom.pl/?p=25824

0udostępnień FacebookFacebook TwitterTwitter EmailEmail a303

„Wy macie diabła za ojca i chcecie spełniać pożądania waszego ojca. Od początku był on zabójcą i w prawdzie nie wytrwał, bo prawdy w nim nie ma. Kiedy mówi kłamstwo, od siebie mówi, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa” – Jezus Chrystus do żydowskich faryzeuszy w Ewangelii św. Jana 8:44


Read the full article – wolna-polska.pl

Polska

Na usługach jakiej agentury jest dyrektor Piotr M.A. Cywiński

a-11

Strona główna &gt Polska &gt Na usługach jakiej agentury jest dyrektor Piotr M.A. Cywiński Na usługach jakiej agentury jest dyrektor Piotr M.A. Cywiński a303 Polska 1

Od dłuższego czasu obrońcy przed demolowaniem takiego Miejsca Pamięci jakim jest Muzeum KL Auschwitz-Birkenau, trafiają na niezrozumiały opór i często ignorowanie tematu przez najwyższe władze Prezydenta, Rządu i Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Niezrozumiałym było wspieranie przez wymienione urzędy działań obecnego dyrektora Muzeum Auschwitz. Dopiero więc zupełnie przypadkowo trafiłem na Facebooku na taki oto wpis posłanki Krystyny Pawłowicz z PiS-u, co jest powodem niemożności uwolnienia Muzeum od szkodnika, jakim jest dr Piotr M.A. Cywiński:

Powyższa informacja wyjaśnia więc znakomicie buńczuczne slogany o suwerenności – udzielonej nam łaskawie od nowych „międzynarodowych przyjaciół”.

Nie tak dawno, o tym co nam wolno a co nie, decydował „przyjaciel ze wschodu”. Obecnie są to nowi przyjaciele – z „zachodu” i jak się okazuje Izrael. A tyle osób głowiło się, co jest powodem nieusuwalności szkodnika z Muzeum w Oświęcimiu i okazuje się, nie mamy nic do powiedzenia na zakulisowe uzgodnienia, nie mające nic wspólnego z tak deklarowaną suwerennością.

By podkreślić konsekwencje tych międzynarodowych uzależnień, podam tylko tak wybrane przykłady przekształcania Muzeum Auschwitz w nie Polskie preferencje jak niżej:

W bloku nr 11 na parterze, usunięto wystawę i eksponaty po więźniach policyjnych więzionych tam przed śmiercią – usunięto prycze na których spędzali ostatnią noc. Nieprzekonujące tłumaczenia tego przedsięwzięcia przez dyrektora Cywińskiego są takie, że: „W salach bloku 11 znajdowały się poobozowe prycze. Nie stanowiły one jednak wyposażenia sal w czasie istnienia obozu”. Jakim więc autorytetem robi się Cywiński, skoro wie lepiej jak ten blok wyglądał w okresie funkcjonowania obozu, a przecież tą ekspozycję urządzali byli więźniowie KL Auschwitz.

Po usunięciu stamtąd wystawy o więźniach policyjnych powiedział: „Odrębną część wystawy (w salach bloku 11) stanowi zagadnienie konspiracji tworzonej przez więźniów Sonderkommando – ściśle odizolowanych grup więźniów, przede wszystkim pochodzenia żydowskiego, zmuszonych przez niemiecki aparat terroru do obsługi komór gazowych i krematoriów”. I tu pytam kolejny raz dyrektora Cywińskiego ? – co bunt Sonderkommando ma wspólnego z blokiem 11, gdyż bunt ten miał miejsce w Birkenau. Wyrzucił dyrektor Cywiński z tego miejsca pamięć o więźniach Polakach, a wstawił w to miejsce pamięć o Żydach.

Ileż słów zachwytu – jakież nagłośnienie nadano sprowadzonym do Muzeum Auschwitz – obrazom byłego więźnia Sonderkommando Davida Olère. Ekspozycję urządzono w bloku nr 21, który kiedyś był blokiem szpitalnym. Tymczasem, wyjątkowo cenne reprodukcje obrazów byłego polskiego więźnia – Władysława Siwka usunięto z pomieszczeń na parterze w bloku nr 11. Jakże brzmią do okazanego lekceważenia obrazów Siwka, tak wzniosłe słowa dyrektora Cywińskiego o obrazach Davida Olère: „te obrazy pokazują niewymowną traumę człowieka, który przez to przeszedł. Są one również swoistym krzykiem do całego świata, także do nas wszystkich, aby przyszłość tego świata wyglądała inaczej niż jego przeszłość”.

A Władysław Siwek to niby przebywał w sanatorium? Co pokazuje w swoich obrazach – w tym pan Cywiński nie widzi unikatowego odtworzenia scen z tej fabryki śmierci jaką był KL Auschwitz-Birkenau?

A może kryterium jest takie, że Władysław Siwek jako Polak, jest mniej godnym zauważenia przez znawcę historii, za jakiego uważa się dyrektor Cywiński?

Wystawa w bloku nr 15, „Walka i martyrologia Polaków w latach 1939-1945”, która powstała w 1985 r., jest zaniedbana. Wbrew oświadczeniom Cywińskiego, młodzież polska nie zwiedza tej wystawy, lecz obowiązkowo – podkreślam obowiązkowo – zwiedza wystawę żydowską w bloku nr 27, która została przygotowana przez Izrael w 2013 r.

Poprzednia wystawa żydowska została utworzona przez Muzeum Auschwitz-Birkenau i Żydowski Instytut Historyczny w Warszawie w 1978 r. Można było podczas jej zwiedzania zobaczyć oryginalny pokój, który zajmował w bloku nr 27, Bernard Świerczyna, zasłużony działacz ruchu oporu w KL Auschwitz. W bloku nr 27 zachowany był w stanie nienaruszonym wystrój małego pomieszczenia, w którym kiedyś Bernard Świerczyna przebywał jako więzień nr 1393, pełniąc funkcję pisarza drużyny roboczej „Bekleidungskammer”. Po wojnie umieszczono w nim tablicę pamiątkową wraz ze zdjęciem Świerczyny. Powtarzam, w nowej wystawie izraelskiej w bloku nr 27 nie ma już dostępu do pokoju Świerczyny i nie można go oglądać. Na nowej wystawie nie ma też najmniejszej wzmianki o Polakach, którzy ratowali Żydów (na poprzedniej było). Dlaczego uniemożliwia się zwiedzenie pomieszczenie Bernarda Świerczyny – zasłużonego członka obozowej konspiracji?

Wycieczki zagraniczne niewiele dowiadują się o Polakach więzionych w Auschwitz, gdyż obowiązuje narracja żydowska, wycieczki te nie zwiedzają bloku nr 6, gdzie są w korytarzu zdjęcia zamordowanych Polaków i znajduje się wystawa „Życie więźnia”.

W bloku nr 11 wystawa o obozowym ruchu oporu na piętrze została zamknięta, ekspozycja o więźniach policyjnych, którymi byli głównie Polacy z rejencji katowickiej, usunięta z parteru, niewiele mówi się o Polakach w tym bloku, koncentrując się jedynie na św. Maksymilianie. Dostęp do celi byłego więźnia Jasieńskiego (członka ruchu oporu) także jest niemożliwy. Wycieczki zagraniczne i młodzież polska obowiązkowo zwiedzają ekspozycję żydowską w bloku nr 27. W Brzezince podczas zwiedzania mówi się prawie wyłącznie o Holocauście, natomiast o Polakach w tym obozie osadzonych mówi się niewiele.

Poruszona informacja Krystyny Pawłowicz, dotycząca Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej, powinna budzić uzasadnione znaki zapytania. Wystarczy zapoznać się z przynależnością członków tej Rady do reprezentowanej „opcji – narodowości”, by zrozumieć kogo reprezentują, jakie wpływy narzucają by były eksponowane w Państwowym Muzeum Auschwitz-Birkenau. Należy wręcz zapytać, co ci członkowie Międzynarodowej Rady wiedzą o KL Auschwitz i jaki w związku z tym mogą mieć wpływ na to co w tym Muzeum się dzieje – czy jest słuszne, co robi dyrektor tego muzeum. Stąd jest jak jest, i nie ma to nic wspólnego z Polską racją stanu i Polakami!

Zaniechania czy wręcz zakłamywania – wydarzeń historycznych przez najwyższe organa państwowe – Urząd Prezydenta, Premiera, Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, drogo nas kosztują, a kosztować będą jeszcze więcej! Rządzący nie okazują najmniejszego zażenowania kłamiąc publicznie w wielu sprawach – tak oczywistych i widocznych gołym okiem. To słynne (niby kpiące) powiedzenie Prezydenta „Polskę dojną racz nam wrócić Panie” jest skrupulatnie realizowane i odnosi się wbrew adresatów do których było kierowane – dotyczy członków PIS-u! Zatrważające jest przy tym to, że PIS ma znaczyć „prawo” i „sprawiedliwość”! Wstyd, bo dla kogo „prawo” i dla kogo „sprawiedliwość”?

Dodam, by uzasadnić problem z jakim występuję tak publicznie, gdyż powołuję się na kilkakrotną korespondencję z Kancelarią Prezydenta – gdzie sprawy utknęły z niezrozumiałych powodów. Pisma i interwencja do Premiera czy Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego trafiają na wręcz dziecinnie śmieszne argumenty „niemocy” wobec pracownika Muzeum, podległego MKiDN.

Na zakończenie, wtrącę i taki wątek, że w związku z odrzuceniem finansowego wsparcia i druku opracowania dr. Adama Cyry, zatytułowanego „Blok nr 11 – jego funkcje” – bardzo poważnej publikacji związanej z tragiczną historią bloku nr 11 w KL Auschwitz, otrzymałem taki jakże mądry e-mail od byłej więźniarki tego obozu:

„Osobiście starałam się zrozumieć od roku 2006 wiele spraw dotyczących „zarządzania” Państwowym Muzeum KL Auschwitz. Pamiętam dobre, pokojowe, przyjacielskie czasy kiedy dyrektorem był doświadczony pan dyrektor Wróblewski. Po jego odejściu sytuacja zmieniła się drastycznie na gorsze. Zapanowała prywata i nienawiść w stosunku do części personelu badawczego, który nie zawsze zgadzał się z nową dyrekcją. Wszystko to przechodziło bez echa. Klasycznym przykładem prywaty jest systematyczne dołowania znanego historyka, długoletniego kustosza Muzeum KL Auschwitz – pana dr Adama Cyry. Ostatnie podchody i gierki spowodowały, że nie ma publikacji dotyczącej bloku nr 11 – Bloku Śmierci, gdzie ginęli Polacy. Jest to nasza, polska martyrologia. Może dlatego wydaje się być mniej ważna dla obecnej dyrekcji? Nie należy zapominać, ze obóz KL Auschwitz I, powstał dla Polaków i pierwszy transport Polaków przybył tu w dniu 14 czerwca 1940 roku”.

Dodam więc do powyższego, że istotnie, co opieram na podstawie osobistych doświadczeń, za poprzednich dyrektorów: Kazimierza Smolenia i Jerzego Wróblewskiego miało się do czynienia z ludźmi kulturalnymi, inteligentnymi, pracującymi dla dobra Muzeum Auschwitz. Nie do pomyślenia było rugowanie martyrologii Polaków z tego Muzeum i tak bezprzykładne przekłamywanie historii w tym Miejscu Pamięci o zbrodniach hitlerowskich.

Jerzy Klistała

Ilustracja tytułowa: Piotr M.A. Cywiński, dyrektor Muzeum KL Auschwitz. Fot. Kazerne Dossin -VIMEO / wybór zdjęcia wg.pco

Źródło: http://www.polishclub.org/2019/03/22/na-uslugach-jakiej-agentury-jest-dyrektor-piotr-m-a-cywinski/

a303

„Wy macie diabła za ojca i chcecie spełniać pożądania waszego ojca. Od początku był on zabójcą i w prawdzie nie wytrwał, bo prawdy w nim nie ma. Kiedy mówi kłamstwo, od siebie mówi, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa” – Jezus Chrystus do żydowskich faryzeuszy w Ewangelii św. Jana 8:44


Read the full article – wolna-polska.pl

Polska

Co robił Rabiej Kaczyńskiemu w b. Jugosławii. Rafał Gawroński

a-152

Strona główna &gt Polska &gt Co robił Rabiej Kaczyńskiemu w b. Jugosławii. Rafał Gawroński Co robił Rabiej Kaczyńskiemu w b. Jugosławii. Rafał Gawroński Jerzy Ulicki-Rek Polska 8

Tak się składa że od wielu lat piszę, dokumentuje i informuję Polaków o tym, że w Polsce władzę sprawuje reżim talmudyczny gdzie ci sami zboczeńcy grają różne role i tak np: gdy zachodzi taka potrzeba żydzi są gorliwymi katolikami, homosie moralizatorami, a pedofile nauczają dzieci wiary, itp.

Chciałbym przypomnieć skąd Rabiej obecnie zastępca Trzaskowskiego wziął się w polityce. Otóż jako młody człowiek został zainspirowany seksem, kasą i władzą wywodzącymi się ze środowisk patologicznych jak np. tzw, mafia pruszkowska czy porozumienie centrum Kaczyńskich.

Autorem tego zdjęcia był fotoreporter Sławomir Kamiński. Zostało ono zrobione w dniu 8 sierpnia 1993 roku, na konferencji prasowej Jarosława Kaczyńskiego, po powrocie z Sarajewa gdzie wspierał muzułmanów. Z lewej strony Jarosława Kaczyńskiego siedzi jego umiłowany jasnowłosy młodzieniec w okularach – to młody Paweł Rabiej, który już wówczas pracował w bezpośrednim otoczeniu J. Kaczyńskiego oraz przy kampanii wyborczej Porozumienia Centrum. Nie posiadamy informacji czy Kaczyński – Rabiej byli już wtedy parą ale nie można wykluczyć ich osobistych sympatii.

Ale powróćmy do ich eskapady do b. Jugosławii ponieważ to istotne nie tylko dla wszystkich Słowian ale także dla tych co zaczynają dopiero przygodę prawdy historycznej. Otóż kraje NATO wszczęły bezprecedensowe naloty na Słowian i ich kraj w rzekomej obronie muzułmanów, a tak naprawdę cały czas prowadzą tę samą politykę eksterminacji Słowian zapoczątkowaną na Polakach przez wspólnotę judeo-satanistów z Niemiec i judeo-satanistów z Rosji. Z wielką pomocą dla rzekomych ofiar wojny na Bałkanach i mającej za cel dezinformacji publicznej wyruszyli żydzi z Polski oczywiście pod zmienionymi nazwiskami aby jak zwykle podawać się za Polaków.

Do Sarajewa pojechał ówczesny minister pracy i polityki socjalnej Jacek Kuroń oraz posłowie Zbigniew Bujak i Henryk Wujec, Adam Michnik, ówczesny prezydent Warszawy Stanisław Wyganowski, przywódca powstania w getcie warszawskim Marek Edelman oraz kilku innych prominentów żydów podających się oczywiście za Polaków. W tym gronie nie mogło zabraknąć także Kaczyńskiego, który w swoim stylu separatystycznym ale w otoczeniu kochającego jego inaczej Rabieja samochodem czyli zielonym oplem Fundacji Prasowej Solidarność pojechali z parą w/w osób Kaczyński – Rabiej; Władysław Stasiak, Michał Bichniewicz były mąż posłanki Joanny Lichockiej.

Jak sami możemy się przekonać niedaleko padło jabłko od jabłoni ponieważ w 2019 roku Rabiej jest zastępcą Trzaskowskiego w Warszawie natomiast w stylu fałszywego separatysty gra swoją rolę Kaczyński który Rabieja promował od samego początku z miłości, a teraz Rabiej wciela Naszym dzieciom ich wspólnotową dewiację.

Rafał Gawroński

Źródło: https://rafzen.wordpress.com/2019/03/20/co-robil-rabiej-kaczynskiemu-w-b-jugoslawii/

Jerzy Ulicki-Rek

https://www.polskawalczaca.com/


Read the full article – wolna-polska.pl

Zdrowie

Sztuczne słodziki są toksyczny dla bakterii jelitowych

a-149

Strona główna &gt Zdrowie &gt Sztuczne słodziki są toksyczny dla bakterii jelitowych Sztuczne słodziki są toksyczny dla bakterii jelitowych a303 Zdrowie 0

Artykuł opublikowany w magazynie Molecules przez naukowców z Uni­wersytetu Ben-Guriona w Negew w Izraelu i Uniwersytetu Technologicznego Nanyang w Singapurze informuje, że sztuczne słodziki i suplementy odżywcze dla sportowców zatwierdzone przez FDA są tok­syczne dla bakterii jelitowych.

Wspólne badania wyżej wymienio­nych naukowców wykazały względną toksyczność sześciu sztucznych substan­cji słodzących (aspartamu, sukralozy, sacharyny, neotamu, adwantamu i acesulfamu potasu-k) oraz 10 suplemen­tów odżywczych przeznaczonych dla sportowców zawierających te sztuczne słodziki. Bakterie rezydujące w układzie pokarmowym stały się toksyczne po wystawieniu ich na działanie zaledwie jednego miligrama na mililitr sztucznych słodzików.

Sztuczne słodziki są stosowane w nie­zliczonych produktach spożywczych i na­pojach bezalkoholowych o obniżonej za­wartości cukru. Wiele osób spożywa ten dodatek, nawet o tym nie wiedząc. Ponadto sztuczne słodziki identyfikuje się jako nowe zanieczyszczenia środowi­ska i można je znaleźć w wodzie pitnej i powierzchniowej oraz w warstwach wo­donośnych wód gruntowych.

Źródło: ScienceDaily.com

https://www.sciencedaily.com/releases/2018/10/181001101932.htm

Tłum. Nexus

–udostępnień FacebookFacebook TwitterTwitter EmailEmail a303

„Wy macie diabła za ojca i chcecie spełniać pożądania waszego ojca. Od początku był on zabójcą i w prawdzie nie wytrwał, bo prawdy w nim nie ma. Kiedy mówi kłamstwo, od siebie mówi, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa” – Jezus Chrystus do żydowskich faryzeuszy w Ewangelii św. Jana 8:44


Read the full article – wolna-polska.pl

Polska

USA: 31 marca 2019 protesty Polonii przeciwko prawu 115-171 (Act S.447)

a-136

Strona główna &gt Polska &gt USA: 31 marca 2019 protesty Polonii przeciwko prawu 115-171 (Act S.447) USA: 31 marca 2019 protesty Polonii przeciwko prawu 115-171 (Act S.447) a303 Polska 0

Protesty środowisk Polonijnych

Przeciwko Prawu 115-171 (Act S.447)

Oświadczenie dla Prasy i Mediów

W dniu 31 marca 2019 roku w USA odbędą się protesty środowisk polonijnych skierowane przeciwko prawu 115-171 (Act S.447), a także przeciwko kompromitującym zaniechaniom Polskiego Rządu i Sejmu w tym zakresie. Protesty odbędą się pod hasłami: „Repeal Fraudulent Act S.447”, „We Say NO to the Giveaway of Heirless Property”, „Act S.447 is a Fraud” i „Act S.447 = Unconstitutional Precedent”. Protesty dotyczyć będą również agresywnych napaści słownych ze strony polityków Izraela i Stanów Zjednoczonych, które zakłamując prawdę historyczną, oskarżają Polskę o współudział w Holocauście. Protesty odbędą się w Nowym Jorku, Chicago, Bostonie, Los Angeles, Hartford i Filadelfii.

9 maja 2018 roku Prezydent Donald Trump podpisał ustawę S.447, obowiązującą obecnie jako federalne prawo o numerze 115-171. Ustawa ta spotyka się z powszechnym sprzeciwem polskich i polonijnych środowisk w Stanach Zjednoczonych i na świecie, jako naruszająca obowiązujący porządek prawny, tak amerykański jak i polski, oraz sankcjonująca nienależne roszczenia wobec Polski wysuwane przez amerykańsko-żydowskie grupy lobbingowe, takie jak World Jewish Restitution Organization. Przedmiotem tych roszczeń są nieruchomości i inne aktywa pozostawione bezpotomnie i bezspadkowo przez obywateli Polski narodowości żydowskiej, zamordowanych w czasie II wojny światowej przez Niemców. Należy podkreślić, że roszczenia te zostały już, de facto, zaspokojone, w formie nadzwyczajnej umowy międzynarodowej między Niemcami a Izraelem, tzw. Umowy Luxemburskiej z roku 1952, w której to Niemcy przyjęły na siebie pełną odpowiedzialność za eksterminację i inne zbrodnie popełnione na mniejszości żydowskiej w Niemczech i we wszystkich krajach okupowanych przez Niemcy, także w Polsce. Ponadto, roszczenia te zostały zaspokojone również przez umowy indemnizacyjne pomiędzy Polską a Stanami Zjednoczonymi, Wielka Brytanią, Francją, Kanadą, Szwecją, Danią, Szwajcarią, Lichtensteinem, Holandią, Grecją, Norwegią, Austrią, Belgią i Luxemburgiem.

Prawo 115-171 (Act S.447) odwołuje się do wskazań Deklaracji Teresińskiej z roku 2009. Deklaracja zawiera pozaprawne roszczenia rozmaitych organizacji żydowskich wobec 46 krajów, których obywatele uczestniczyli w tej konferencji, w tym także wobec Polski. Powyższe roszczenia obejmują aktywa pozostawione bezpotomnie po II wojnie światowej przez Żydów, ofiary niemieckiego ludobójstwa, będących obywatelami różnych państw, także przedwojennej Polski. Deklaracja Teresińska nie daje USA mandatu do egzekwowania jej postanowień oraz zawiera ona sformułowania, które są jawnie dyskryminujące względem grup narodowych innych niż grupa żydowska, co czyni prawo 115-171 (Act S.447) niekonstytucyjnym.

Polska, ze względu na wielkość swojej przedwojennej żydowskiej mniejszości, wydaje się być, bez wątpienia, głównym adresatem tych roszczeń i to pomimo faktu utraty przez Polskę większości terytoriów, na których owa mniejszość zamieszkiwała. Amerykańskie żydowskie organizacje roszczeniowe nie są i nigdy nie były prawnymi spadkobiercami obywateli II R.P. narodowości żydowskiej, ani jakichkolwiek innych podmiotów prawnych działających w Polsce przed II wojna światową. Wszystkie nieruchomości i aktywa pozostawione po wojnie bezpotomnie, bez względu na przedwojenną przynależność narodową ich właścicieli, przeszły, zgodnie z obowiązującymi normami prawa, na własność polskiego Skarbu Państwa, podobnie jak dzieje się to w podobnych przypadkach także w Stanach Zjednoczonych, i w innych krajach. Polska, do dnia dzisiejszego, nie ustaliła oficjalnie rozmiaru szkód, których doznała na skutek niemieckiej i sowieckiej okupacji, ani też nie uzyskała stosownych reparacji wojennych.

Prawo 115-171 (Act S.447) łamiąc obowiązujący porządek prawny i opierając się na dyskryminującym pozostałe nacje precedensie, otwiera nowy etap na drodze, której celem jest przekształcenie bezprawnych roszczeń materialnych w prawnie akceptowane narzędzie ich windykacji. Innymi słowy, prawo 115-171 (Act S.447) otwiera furtkę dla wszelkich możliwych szantaży względem Polski. Skutki ekonomiczne, społeczne i polityczne dla Polski i Polaków mogą być bardzo dotkliwe, łącznie z ewentualną utratą suwerenności kraju.

Celem 115-171 (Act S.447) jest wymuszenie na Polsce przekazania organizacjom roszczeniowym, na drodze pozaprawnych, politycznych decyzji, aktywów pozostawionych bezpotomnie i bezspadkowo po II wojnie światowej, przez obywateli polskich narodowości żydowskiej lub też zaspokojenia tych roszczeń w sposób alternatywny, na przykład za pomocą prywatyzacji polskich zasobów naturalnych, jak to miało już miejsce w przypadku nieudanej prywatyzacji Lasów Państwowych przez koalicję PO/PSL. Prawo 115-171 (Act S.447) naruszając istniejące amerykańskie, polskie i międzynarodowe normy i tradycje stawia Departament Stanu, i docelowo Kongres USA, w roli tak „arbitra” jak i „windykatora” działającego na rzecz amerykańskich, żydowskich środowisk roszczeniowych.

Mówiąc o pozaprawnych roszczeniach, mówimy tu nie o prawach osób fizycznych lub podmiotów prawnych, lub ich spadkobierców, do konkretnych nieruchomości i aktywów, ale o roszczeniach podmiotów niemających absolutnie nic wspólnego z byłymi właścicielami, których celem jest tak naprawdę wymuszenie na Polsce, poprzez różnego rodzaju szantaże, oraz szkalowanie Polski na arenie międzynarodowej, pozaprawnych nadań własnościowych lub kompensacji finansowych.

Prawo S.115-171 (Act S.447) nie tylko dostarcza nowa podstawę prawną, ale tworzy również nieuczciwy mechanizm nacisku na polskie władze. Zwiastunem tych nacisków były słowa Sekretarza Stanu Mike Pompeo w trakcie lutowej wizyty w Warszawie, kiedy to zażądał on otwarcie od Polski – wbrew umowie indemnizacyjnej pomiędzy Polską a USA z 1960 roku i wbrew polskiemu Kodeksowi Cywilnemu – „uregulowania” kwestii żydowskiego mienia pozostawionego bezpotomnie i bezspadkowo. O Polakach, którzy nigdy nie otrzymali rekompensaty za straty wojenne od Niemiec, czy Rosji, Pompeo niestety nie wspomniał ani słowem.

Tymczasem, polskie władze wydają się lekceważyć fakt istnienia prawa 115-171 (Act S.447) i zamilczają jego znaczenie, przekonując opinię publiczną, że nie będzie ono miało żadnych praktycznych konsekwencji dla Polski i Polaków. Stojąc wobec tego monumentalnego wyzwania, apelujemy do patriotycznych środowisk polskich i polonijnych w Stanach Zjednoczonych i na świecie do podjęcia z nami akcji protestacyjnej w tym zakresie, a media do rzetelnego przekazu informacji.

Organizatorzy:

Komitet Ochrony Pomnika Katynskiego i Obiektow Historycznych (New Jersey)

Polish American Strategic Initiative

Narodowe Sily Zbrojne Nowe Pokolenie (Chicago, Illinois)

Polish Heritage Council of North America, Inc. (New York)

Polish American Congress of Southern California (California)

Polish American Congress of Southern California | 3400 W Adams Blvd, Los Angeles, CA 90018

Za: https://www.gazetawarszawska.com/index.php/pugnae/3241-115-171-act-s-447

a303

„Wy macie diabła za ojca i chcecie spełniać pożądania waszego ojca. Od początku był on zabójcą i w prawdzie nie wytrwał, bo prawdy w nim nie ma. Kiedy mówi kłamstwo, od siebie mówi, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa” – Jezus Chrystus do żydowskich faryzeuszy w Ewangelii św. Jana 8:44


Read the full article – wolna-polska.pl

Polska

Izrael nie chce Irvinga w Polsce

a-139-1135x630

Strona główna &gt Polska &gt Izrael nie chce Irvinga w Polsce Izrael nie chce Irvinga w Polsce a303 Polska 3

Izraelski minister diaspory i oświaty Naftali Bennett domaga się, aby polskie władze nie wpuszczały Davida Irvinga do naszego kraju.

Brytyjski historyk polemizujący z oficjalną wykładnią dziejów II wojny światowej, a zwłaszcza z zagadnieniem komór gazowych, ma bowiem przyjechać do Polski wraz z wycieczką, która zwiedzi pozostałości po niemieckich obozach koncentracyjnych.

Irving o swojej podróży do Polski informuje na prywatnej stronie internetowej, poprzez którą można zgłosić się, aby po uiszczeniu opłaty w wysokości 3650 dolarów odbyć tę podróż wraz z nim. Brytyjczyk planuje przyjechać do naszego kraju we wrześniu tego roku, zaś jego wizyta ma potrwać dziewięć dni, podczas których będzie on odwiedzał byłe niemieckie obozy koncentracyjne w Treblince, Sobiborze, Bełżcu oraz w Majdanku.

Histerycznie na te zapowiedzi zareagował rząd Izraela, dlatego wspomniany Bennett wystosował oficjalny list do Marka Magierowskiego, ambasadora Polski w państwie syjonistycznym. Szef izraelskiego resortu diaspory i oświaty twierdzi, że Irving „głęboko urazi pamięć ofiar Holokaustu i wszystkich Żydów, jak również podsyci szalejący już ogień nienawiści i antysemityzmu, którego doświadczamy obecnie na całym świecie”. Właśnie z tego powodu polskie władze powinny więc zakazać mu wjazdu.

Zwolennikiem takiego rozwiązania jest również Piotr Semka, znany publicysta związany od lat z centroprawicą i środowiskiem Prawa i Sprawiedliwości. Jego zdaniem wizyta Irvinga w Polsce powinna być zakazana, ponieważ nasz kraj ma nie mieć z niej żadnej korzyści, natomiast może ona „w razie jakiegoś incydentu” doprowadzić do ogólnoświatowej awantury. [! sic ! – admin]

Irving za swoje poglądy, zwłaszcza na temat komór gazowych zainstalowanych w obozach zagłady, był wielokrotnie represjonowany. W Austrii spędził więc chociażby trzynaście miesięcy w więzieniu, bo miał dopuścić się tzw. „negowania Holokaustu”, a karały go również sądy w jego rodzinnej Wielkiej Brytanii. Same publikacje Irvinga ukazały się również na terenie naszego kraju.

Na podstawie: wprost.pl, dorzeczy.pl, twitter.com

Źródło: http://autonom.pl/?p=25814

KOMENTARZ BIBUŁY: Spośród polskich historyków z tytułem profesora, żaden, ani jeden, a przecież jest ich chyba kilka setek, a na przestrzeni czasu dużo więcej – poza prof. Wieczorkiewiczem, o którego poglądach wstawiamy cytat poniżej – nie odważył się publicznie stwierdzić, że David Irving jest wielkim znawcą II wojny światowej. Podobnie w całym tzw. zachodnim świecie panuje cenzura, a przecież nie zawsze tak było. David Irving był kiedyś uważany za znakomitego badacza, publikowano jego książki w renomowanych wydawnictwach dopóki… dopóki nie zainteresował się głębiej i nie zaczął pisać na niewygodne tematy związane z tzw. Holokaustem. I właśnie to niezależne i historycznie prawdziwe podejście nie spodobało się wpływowym Żydom, którzy doprowadzili do totalnej cenzury i publicznych procesów – w Anglii i w Austrii. I od tego czasu, Irving stał się “kłamcą oświecimskim” – cokolwiek ma to znaczyć, bo pojęcie jest elastyczne – “rewizjonistą” i groźnym antysemitą.

I taka sama żydowska cenzura spadnie na każdego kto ośmieli się myśleć niezależnie, analizować niezaprzeczalne fakty historyczne i pokazywać zakłamanie oraz autocenzurę tzw. naukowców.

“Prof. Wieczorkiewicz uważa Irvinga za doskonałego znawcę II wojny światowej.

Profesora Pawła Wieczorkiewicza z Uniwersytetu Warszawskiego oburza to, że do odpowiedzialności pociągnęli Irvinga właśnie Austriacy, którzy – jak podkreśla – nigdy nie rozliczyli się ze swą nazistowską przeszłością. – Podejrzewam, że mogą mieć do niego pretensje, ponieważ bardzo dokładnie wyliczył, ilu Austriaków aktywnie uczestniczyło w niemieckim aparacie represji, ilu było funkcjonariuszami policji, komendantami obozów koncentracyjnych itd. – mówi polski historyk.

Prof. Wieczorkiewicz uważa Irvinga za doskonałego znawcę II wojny światowej. I nie jest w swej opinii odosobniony. Wielu historyków brytyjskich i amerykańskich, mimo różnic poglądów i odmiennej interpretacji faktów, docenia talent i zdolności Brytyjczyka. „Pomimo wielu rażąco fałszywych i obraźliwych konkluzji, praca Irvinga to najlepsze studium II wojny światowej, widzianej od strony Niemiec – powiedział o nim kiedyś Gordon A. Craig,¬ zmarły niedawno w wieku 91 lat profesor Uniwersytetu Stanforda, uważany za nestora światowych niemcoznawców. A jego opinię zamieściło lewicowe czasopismo amerykańskie „New York Review of Books”, które trudno podejrzewać o sympatie pronazistowskie.

Środowiska akademickie zawsze podchodziły do Irvinga z rezerwą, ale jednocześnie zdawały sobie sprawę z jego największego atutu: brytyjski pisarz z niebywałą zręcznością poruszał się po niemieckich archiwach i miał znakomite kontakty z byłymi nazistami, dzięki czemu zdobywał informacje niedostępne dla innych. – Rozwikłał wiele zagadek II wojny. Ma też wielkie zasługi w udostępnieniu niemieckich archiwów innym historykom – dodaje prof. Wieczorkiewicz.[…]”

http://tygodnik.onet.pl/1547,1315128,2,dzial.html

Za: http://www.bibula.com/?p=107214

a303

„Wy macie diabła za ojca i chcecie spełniać pożądania waszego ojca. Od początku był on zabójcą i w prawdzie nie wytrwał, bo prawdy w nim nie ma. Kiedy mówi kłamstwo, od siebie mówi, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa” – Jezus Chrystus do żydowskich faryzeuszy w Ewangelii św. Jana 8:44


Read the full article – wolna-polska.pl

Zdrowie

Geny uzależnień zostały wprowadzone do ludzkiego DNA przez starożytne wirusy

a-138

Strona główna &gt Zdrowie &gt Geny uzależnień zostały wprowadzone do ludzkiego DNA przez starożytne wirusy Geny uzależnień zostały wprowadzone do ludzkiego DNA przez starożytne wirusy a303 Zdrowie 0

Nowe badania sugerują, że DNA wszczepione w „ciemne partie” ludzkiego genomu przez pradawne in­fekcje wirusowe mogą pomóc wyjaśnić, dlaczego niektórzy ludzie są bardziej po­datni na uzależnienia.

Naukowcy z Uniwersytetu Oksfordz­kiego i Uniwersytetu Narodowego im. Kapodistriasa w Atenach odkryli zmia­ny w częściach DNA, które mimo prze­konania, iż mają niewielki wpływ na wpływać na zachowania związane z na­łogami.

Winowajcą jest fragment wirusowego DNA nazwany HK2 występujący w po­bliżu genów, które tworzą układ nagrody w mózgu i zwiększają ryzyko uzależnienia poprzez interferowanie z neuroprzekaźnikiem dopaminą wzmacniającym zacho­wania służące odczuwaniu przyjemności.

Źródło: independent.co.uk

https://www.independent.co.uk/news/health/addiction-dna-retrovirus-infection-early-human-genome-drugs-dopamine-reward-oxford-athens-pnas-a8552996.html

Tłum. Nexus

a303

„Wy macie diabła za ojca i chcecie spełniać pożądania waszego ojca. Od początku był on zabójcą i w prawdzie nie wytrwał, bo prawdy w nim nie ma. Kiedy mówi kłamstwo, od siebie mówi, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa” – Jezus Chrystus do żydowskich faryzeuszy w Ewangelii św. Jana 8:44


Read the full article – wolna-polska.pl

Polska

Państwo terrorystyczne a korupcja

Strona główna &gt Polska &gt Państwo terrorystyczne a korupcja Państwo terrorystyczne a korupcja a303 Polska 0

Wojna żydowsko-polska szaleje, dobiega już miesiąc od jej oficjalnego wznowienia. Nie widać dobrych działań władz państwowych na rzecz obrony Państwa i Narodu Polskiego. Wygląda na to że władzom jest dobrze. – Podejrzanie za dobrze.

Pierwszą cechą państwa terrorystycznego jest, iż wymusza na obywatelach środki na swoje utrzymanie. Drugie, że na cele swojej wewnętrznej organizacji – w praktyce partyjniactwa, trzecią – na cele prywaty osób sprawujących władzę.

– Prywaty osób prywatyzujących samozwańczo swój odcinek władzy i związane z tym korzyści które potrafią bezkarnie grabić na drodze tak przepisów swojego samozwańczego „prawa”, jak korupcji.

Istotą zbrodniczej, terrorystycznej partiokracji, tak jak ją opisuje Orwell jest podział partii na wewnętrzną i zewnętrzną, czyli fasadową – oficjalną, i zafasadową, tajną, anonimową, nawet nieistniejącą faktycznie, wyobrażaną jako „Wielki Brat”, dobry opiekun, któremu za to wszystko wolno.

– Oczywiście na to konto wszystko wolno i całej „partii wewnętrznej” skupionej wokół „oczywistego przywódcy” (czasami i uosobionej „oczywistej ideologii”).

Za to jawna partia zewnętrzna ma na celu panować nad resztą społeczeństwa dyscyplinując go i wymuszając od niego świadczenia dla całego aparatu sprawującego władzę. Rolę „partii zewnętrznej” dziś pełnią praktyczne media nadające swój przekaz na rynek publiczny w państwie (zawłaszczona przez władze państwowe własność narodu).

– Oczywiście partia zewnętrzna to i całe: ”pancerna brzoza” (media), „sędzia Tuleja” (sądy niezawisłej kasty) i seryjny samobójca (tajne ramię wymiaru bezprawia).

To sprawką partii zewnętrznej jest zmienianie definicji słów i wymyślanie interpretacji praw. Ostatnio trwa przedefiniowywanie terroryzmu z państwowego na zewnętrzny, czy wymuszenie kryminalne. Ostatnio doszło już do tego że postulują aby osoby uczące własne dzieci prawdy historycznej (gdy jest inna jak państwowa państwa terrorystycznego) karać za to jako terrorystów.

Systemem wymuszeń siłowych przez aparat państwa są objęte zwłaszcza podatki i składki ZUS rozumiane tu jako przymusowa danina na rzecz tego urzędu państwowego.

Podkreślić trzeba że każde wymuszenie to nie tylko przemoc ale i terroryzm.

– Przemoc na etapie wewnętrznych przepychanek na szczyty władzy, a terror dla podtrzymywania władzy już upadającej i osiągania korzyści z tzw. partyjniactwa i prywaty.

W demokracji istnieje rotacja władzy nie tylko dlatego że każda władza się z czasem alienuje czyli wyobcowuje i zdradza na rzecz obcych, ale i po to żeby rozliczać władzę poprzednią z jej zbrodni.

– Po to żeby wykazywać się dobrą i moralną wolą działania zgodnego z powierzaną jej misją.

– Po to żeby móc naprawiać błędy i naprawiać zło wyrządzone przez porzednie władze.

– Po to żeby przywracać moralny ład życia publicznego, poszanowanie dla zasad prawości, natury i dobra.

– Po to aby przywracać sprawiedliwość i jej cele.

– Po to żeby przywracać demokrację jako system sprawiedliwości wspólnotowej narodu, którego państwo jest, zwłaszcza system wolności odpowiedzialnej tak w relacjach państwo-obywatel, jak między obywatelami.

– Po to aby uchwalać nowe prawo jako sprawiedliwe znosząc wszystko co poprzednie władze niesprawiedliwego w zapisach prawnych i praktyce ich stosowania nawydziwiały.

Tymczasem w państwie terrorystycznym jest już dogadywanie się oddających władzę z ją przejmującymi dla zapewnienia bezkarności tym pierwszym (sławne „My nie ruszamy waszych, wy nie ruszacie naszych”, po czym po zmianie władzy terroryzm państwowy się szybko nasila, bo władza jest już wyłącznie dla pozorowania aktywności, by zaraz się tłumaczyć iż „nie dało się”, czyli dla obiecanek cacanek a głupiemu radość, a faktycznie dla coraz bardziej bezczelnych bo bezkarnych, choćby zbrodniczych poczynań i z perspektywą dalszych ponadprawnych bezkarności, partyjniactwa i prywaty, dla składania coraz to nowych obiecanek cacanek a głupiemu radość.

Polska jest od państwem terrorystycznym od roku 1989 (ustrój faszystowski jako zafasadowy pozornej demokracji) został ustanowiony przy Okrągłym Stole, ale dopiero za rządów aktualnie sprawowanych „rozkwita” w tym sensie, że aż staje się jawny.

– To nie tylko sprawa wojny biologicznej jako sposobu na likwidację hodowli świń w Polsce (inne hodowle też mają być w zamiarze PiS zlikwidowane).

– To również cały proces oderwania prawa państwowego od rzeczywistości, od służebności dobru wspólnemu narodu właścicielskiego państwa – celowi polityki.

– To również stanowienie prawa państwowego przez tych co formalnie muszą mu podlegać, co muszą działać w jego ramach, aby było „państwo prawa”.

Takie „prawo” nigdy nie będzie prawem sprawiedliwym, a więc i spójnym i służebnym polityce, a z nią narodowi którego państwo jest, a przy tym i innym osobom które z tym narodem zdecydowały się wiązać swój l los.

A bez prawa sprawiedliwego nigdy nie będzie „państwa prawa”.

Za tym idzie i przejście do antypolityki, czyli faktycznego faszyzmu (przy dowolnym formalnym ustroju – czy to socjalizm, liberalizm, czy demokracja), faszyzmu który kreuje wszystkich zajmujących się prawem na wyłączonych spod niego, kreuje na specjalną kastę dowolnie ideologicznych „nadludzi”, a więc i system powszechnego niewolnictwa podwładnych.

Tu jak znalazł mają mocne oparcie w „prawie talmudycznym”, które pozwala sędziom (tu bardziej urzędnikom) wszystko relatywizować i interpretować po swojemu, które w miejsce prawa wprowadza zalegalizowane bezprawie nakierowane na korzyści dla wybranych, a kosztem faktycznie dyskryminowanej przez nie należenie do grona wybranych czyli uprzywilejowanych większości.

I to to „zalegalizowane bezprawie” jest istotą faszyzmu jako faktycznego ustroju państwa terrorystycznego.

To z ostatnich czasów pochodzi „kwiatek”: „Prawo się nie zmieniło, ale zmieniła się jego interpretacja”, po czym nagle „prawo” sięgnęło kilka lat wstecz i nakazało zwracać obowiązujące w tym czasie legalne ulgi dla programistów.

Tutaj mamy jeszcze jeden „kwiatek systemu terrorystycznego”. – To ta „wielka gnida urzędnicza w Izbie Skarbowej”, którą aresztowano jako podejrzanego w sprawie wyłudzeń VAT na wielką skalę o której wspomina w sąsiedniej notce Humpty Dumpty.

Każde stanowisko urzędnicze w państwie terrorystycznym daje władzę poza kontrolą Narodu, bo i istota państwa terrorystycznego wyraża się zamiarem zniszczenia narodu właścicielskiego tego państwa i zawłaszczenia wszystkiego co do niego należy, jego monopoli, przestrzeni i rynków i jego samego z zawartością jego granic, czy terytorium w postaci ziemi, lasów i wód, jego infrastruktury i zasobów, w tym naturalnych i nadto wszystkich dóbr nie tylko wspólnych narodu, ale i posiadania a nawet własności prywatnej.

– A bez odpowiedzialnej i moralnej kontroli narodu jest już pełna swawola władzy i najdziksza tyrania władzy.

Państwo terrorystyczne to bestia nienasycona. Bestia zdolna do każdej zbrodni na podwładnych gdy jej brakuje środków na własną konsumpcję – Bestia pożerająca i samo państwo – dokładnie jak mityczny wąż, co potrafi pożerać samego siebie zaczynając od ogona, jak pasożyt do którego rozumku nie dociera że jak umrze żywiciel to i on sam zdechnie.

Dla nas, którzy mielibyśmy być tymi pierwszymi pożartymi to pociecha żadna. Dla nas to już wyzwanie aby choćby koszem najgorszych wyrzeczeń i poświęceń uwolnić się od pasożyta czy drapieżnika, ale wolność i odpowiedzialność odzyskać.

Ta gnida została aresztowana nie dlatego żeby się różniła od tysięcy innych, tylko dlatego że „nie opłacała się” władzom tego państwa. W Chinach już to wiedzą że terroryzm państwowy to droga donikąd – do dziś okresowo setkami skazują na karę śmierci skorumpowanych urzędników, próbują tą patologię zwalczyć. W UE i III RP państwo terrorystyczne rozkwita.

To chyba wynalazek biurokracji z cesarskich Chin czy carskiej Rosji, a może i jeszcze głębiej – wynalazek władzy osobowej, hierarchicznej, opartej o zdolność krzywdzenia podwładnych, że wszystko „jest w porządku”, kiedy terrorystycznie wymuszana korupcja płynie od urzędnika do jego władzy nadrzędnej, dziś zwłaszcza partyjnej (w końcu po to są „nominacje partyjne”).

To już klasyka mafijnego złodziejstwa że „do władzy idzie się dla dużych pieniędzy”.

I cele partyjniactwa i prywaty wpisują się w te złodziejskie cele.

Państwo terrorystyczne to państwo opanowane przez mafie złodziejskie.

Bez władz państwowych po swojej stronie Naród ma skrępowane ręce. Sprawą najwyższej wagi jest wymiana władz państwowych na władze moralne – władze zdolne do prowadzenia wojny w obronie Państwa i Narodu Polskiego.

To może wymusić tylko wielka akcja obywatelskiego nieposłuszeństwa.

– Może na wzór francuskich „żółtych kamizelek”? Kto zacznie?

Pamiętajmy że i stan władzy niemoralnej, i stan wojny znoszą funkcjonowanie prawa, a więc i ordynacji wyborczej. „Głowa państwa” też nie zawsze jest zdolna poprowadzić Naród do boju.

Najpierw muszą i tu i tu być obronione podstawy: przetrwanie narodu właścicielskiego państwa i przetrwanie moralnego ładu życia publicznego w państwie. Najpierw musi być odparta agresja.

Sprawiedliwość i prawo sprawiedliwe oraz nowe władze cywilne to sprawy późniejsze.

Miarka

Za: https://miarka-neon24pl.neon24.pl/post/148055,panstwo-terrorystyczne-a-korupcja

a303

„Wy macie diabła za ojca i chcecie spełniać pożądania waszego ojca. Od początku był on zabójcą i w prawdzie nie wytrwał, bo prawdy w nim nie ma. Kiedy mówi kłamstwo, od siebie mówi, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa” – Jezus Chrystus do żydowskich faryzeuszy w Ewangelii św. Jana 8:44


Read the full article – wolna-polska.pl